Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 09, 2018 17:19 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

To może być już za późno.
ser_Kociątko
 

Post » Wto sty 09, 2018 18:31 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Odrobaczenie w takim stanie je DOBIJE. BO TO TAKŻE PEWNA FORMA TRUCIZNY,tylko na robale. Toksyny z rozkładających się robaków potrafią zabić słabego kota.

Mam wrażenie,że nie byłaś u żadnego weterynarza a pisząc tu tylko urządzasz sobie zabawę kosztem nerwów wszystkich,którzy próbowali Ci pomóc.

Ja znikam z wątku. Szkoda czasu,emocji i walenia jak w bęben.Zwłaszcza ,że nie wiadomo z jakich względów ukrywasz gdzie mieszkasz.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto sty 09, 2018 18:34 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Kićka.123 pisze:Po prostu wzięłam 2 do weta i podał im zastrzyki oraz powiedział żeby zgłosić się do niego za dwa dni i jeśli pomoże to da wszystkim kotom

Jaja sobie robisz? :evil:
Coraz poważniej zastanawiam się nad zgłoszeniem wãtku moderacji.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sty 09, 2018 18:35 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

2 koty, które zostały królikami doświadczalnymi, bo inaczej tego nazwać nie można.
Kićka podaj miejscowość z, której jesteś albo miejscowość veta do, którego jeździłaś.
Jaki antybiotyk koty dostały i jakie tabletki (albo zawiesinę) na robaki ?

Ja rozumiem, że zwierzęta na wsi często się leczy zupełnie inaczej, ale Ci dwa robią wszystko aby te zwierzęta wykończyć. Antybiotyk i robaki ? Jedno z drugim może się wykluczać i guzik dadzą no chyba, że vet jest wszechwiedzący i każdą ulotkę potrafi recytować.

Chikita

 
Posty: 6439
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto sty 09, 2018 19:28 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Kićka, w Twoim poprzednim wątku napisałam Ci, ze koty będą ofiarą Twojej niefrasobliwości i teraz krew mnie zalewa jak czytam co robisz. Masz stado zatrutych kotów których z łaski wozisz do lokalnych konowałów zamiast do porządnego weta. I jak się okazało, sąsiedzi wcale nie są tacy ekstra cacy dla zwierząt. Jeśli Twoje koty umrą, a wiele na to wskazuje, to Ty będziesz temu winna! Ty i Twoje zaniedbania! Miej tego pełną świadomość.
A tak w ogóle, choć to pytanie pewnie nie ma większego sensu: wykastrowalas swojej koty tak jak deklarowałas w październiku?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto sty 09, 2018 20:28 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Nie wierzę w to co czytam .... :( ... Tylko niepotrzebnie ciśnienie sobie podniosłam ... biedne koty .... :( ....
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5569
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 09, 2018 21:16 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

katarzyna1207 pisze:Nie wierzę w to co czytam .... :( ... Tylko niepotrzebnie ciśnienie sobie podniosłam ... biedne koty .... :( ....

Po poprzednich wątkach mam alergię na ten nick. Nie chodzi o to czy pełnoletnia czy nie. Taka malunia wszak nie jest.
Ale dziecko kilku letnie bywa bardziej ogarnięte od autorki.
Zastanawiam się czy to nie troll. Dziecina nudzi się więc wypisuje co przyjdzie w paluszki i dobrze się bawi.
Bo to co jest tutaj (i nie tylko) zawarte nie może być prawdziwe.
Ludzie nie są tacy... ociemniali. W dobie netu?
Modlę się by to był troll.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sty 09, 2018 21:26 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

ASK@ pisze:Ludzie nie są tacy... ociemniali. W dobie netu?

Zmartwię Cię, ale młode pokolenie niestety jest takie inteligentne :(
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto sty 09, 2018 21:44 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

ASK@ pisze:
katarzyna1207 pisze:Nie wierzę w to co czytam .... :( ... Tylko niepotrzebnie ciśnienie sobie podniosłam ... biedne koty .... :( ....

Po poprzednich wątkach mam alergię na ten nick. Nie chodzi o to czy pełnoletnia czy nie. Taka malunia wszak nie jest.
Ale dziecko kilku letnie bywa bardziej ogarnięte od autorki.
Zastanawiam się czy to nie troll. Dziecina nudzi się więc wypisuje co przyjdzie w paluszki i dobrze się bawi.
Bo to co jest tutaj (i nie tylko) zawarte nie może być prawdziwe.
Ludzie nie są tacy... ociemniali. W dobie netu?
Modlę się by to był troll.


Może się wyda to Tobie nierealne, ale tak... w wielu zakątkach panuje ciemnota. Nie mam tutaj na myśli obecnych dzieciaków, bo to inna bajka, ale są miejsca gdzie ludzie patrzą na Ciebie jak na kosmitę. Edukacja na zerowym poziomie, brak dostępu do Internetu, stereotypy z dziada pradziada przekazywane kolejnym pokoleniom. Tak niestety jest.
Mnie zastanawia to wcięcie o pół żywym kocie w oborze. Post dotyczy jej gromady, ale nagle pojawia się kolejny. Nie wykluczone, że pierwsza ofiara nieznanej choroby.

Chikita

 
Posty: 6439
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto sty 09, 2018 22:12 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Znaleziono miau to resztę też można. Ja wiem, że pokolenie mutantow :wink: w necie siedzieć nie musi. Nie umie się po nim poruszać, nie chce nawet dotknąć klawisza, nie czyta książek czy gazet itp. Nie odejdzie od swych poglądów i nie chce. Jestem stara kiciara i mimo, że żyje w większym mieście "ciemnotę" spotykam. Ale młodzi to młodzi. Sama ciekawość świata, chęć wiedzy, chęć pomocy kotom...powinno pchać młode umysły do działania. Skoro się skarbeczki tak kocha to się o nie walczyć powinno.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sty 09, 2018 22:20 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

ASK@ pisze:Skoro się skarbeczki tak kocha to się o nie walczyć powinno.


Mam nadzieję wbrew rozumowi, że może te kotki jednak sie wyliżą, chociaż te mniej chore. Bo, po ponownym przeczytaniu, zaczynam powątpiewać, że autorka w ogole zabrała zwierzaki do weta. Jeden nic nie robi tylko każe czekać, a drugi daje zastrzyk, tabsa na odrobaczenie i też każe czekać... i jeszcze to wożenie na raty... To jest podejrzane.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto sty 09, 2018 23:14 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Muireade pisze:
ASK@ pisze:Skoro się skarbeczki tak kocha to się o nie walczyć powinno.


Mam nadzieję wbrew rozumowi, że może te kotki jednak sie wyliżą, chociaż te mniej chore. Bo, po ponownym przeczytaniu, zaczynam powątpiewać, że autorka w ogole zabrała zwierzaki do weta. Jeden nic nie robi tylko każe czekać, a drugi daje zastrzyk, tabsa na odrobaczenie i też każe czekać... i jeszcze to wożenie na raty... To jest podejrzane.

A ja mam nadzieję, że to bujdy.
Nie takie ludzie wymyślili by zaistnieć. Na miau także.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55370
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto sty 09, 2018 23:36 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Bardzo by mi ulźyło gdybyś miała racje. Historie Kićki są takiej treści, że lepiej, żeby się okazały wynurzeniami trolla :(
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro sty 10, 2018 20:15 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Wiadomo coś więcej w sprawie tych kotków? Kićka byłaś ponownie u weta? Jak koty się czują? Odezwij się, bo chodzi aż o 9 istnień. Jeśli coś się poprawiło to ludzie na forum chętnie o tym usłyszą. Jeśli nie, to też uczciwie z Twojej strony byłoby dać taką informację.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro sty 10, 2018 21:20 Re: Chore kotki są osowiałe, nie jedzą pomocy

Czy Wy naprawdę wierzycie , że te koty były u weta ? raczej nie sądzę
Niestety ale bardzo dużo jest jeszcze ludzi i to nie tylko na wsi którzy z zasady nie chodzą do weta ...bo po co ? przecież zwierzak sam się wyliże :roll: :(
wydaje mi się , że dziewcze szuka domowych sposobów a'la oczy traszki , kieł jaszczurki ...dwa splunięcia przez ramie
Mam nadzieję ,że to tylko głupi żart

agga80

Avatar użytkownika
 
Posty: 237
Od: Czw mar 12, 2015 13:09

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 494 gości