(Nie) zatkany kot

[marta-po]

Święto. Znajoma mieszkająca na wsi zadzwoniła, że prawdopodobnie jej kot znów się zatkał urologicznie. Nikt nie chce jej dziś przyjąć oprócz jednego lekarza, który bardziej z ze zwierzętami gospodarskimi do czynienia. Zapytał jej co wcześniej jej kot dostał na zatkanie. Ona nie pamięta? Co trzeba mu podać?

[casica]

Na 100% no - spa, rozkurczowo
Piszesz - okolice Warszawy, chyba tam jest jakaś dyżurująca lecznica?
Podjechałabym do wiejskiego weta, spisała co dokładnie podał kotu, a później, z kotem, ruszyła na Warszawę
Skoro to nie pierwszy raz, koleżanka powinna wiedzieeć, że to może być stan zagrażający życiu

[casica]

No-spa albo papaveryna w iniekcji
przeciwzapalny i przeciwbólowy
antybiotyk

Dopytałam koleżanki, której kot się "zatyka"

[marta-po]

Okolice Warszawy ... 70 km
Lekarz miejscowy, który kiedyś kota z zatkania wyciągnął nigdy nie przyjmuje i nie odbiera tel w święto. Tak jest i teraz.
Znajoma z kotem pojechała do lekarza wiejskiego, ale on nie wie co zrobić. Dzwoniła właśnie teraz od niego.
Obdzwoniłam lecznice po pobliskich miastach. Jeden lekarz nas przyjmie. Za godzinę mam jechać ze znajomą, bo ona się boi jeżdzić w ruchu miejskim.
Znajoma wie, że to groźne, dlatego tak panikuje
No nic, dobrze że ktoś nas przyjmie ...

[marta-po]

Tak, faktycznie. Coś kojarzyłam że no-spa też na to.

[casica]

Napisz co z kotem

[ASK@]

Gagarina jest czynna. Witolinska... Jest wiele cało dobowych lecznic w Warszawie czynnych w dni wolne. Google prawdę powiedzą.
Kciuki

[marta-po]

Nie był zatkany, ale nie wiadomo co mu jest. Miał wypełniony pęcherz. Dostał narkozę. Lekarz wtedy sprawdził, że cewka jest drożna. Chciał pobrać cukier, ale obydwa urządzenia zawiodły. Stwierdził, że może cukier przekroczył normę. Innych badań nie dało się zrobić, bo święto i nie było gdzie krwi oddać. Zalecił dalszą diagnostykę. Musi to jednak zaczekać, bo znajoma idzie jutro sama z sobą do szpitala na 3-4 dni.
Dziś i jutro rano znajoma ma mu podać zastrzyki. Kot dziś zaczął coś tam skubać z miski.

[casica]

Miałam kota cukrzyka, to raczej nie pasuje do skoku cukru.
najważniejsze, że kot zyje, kciuki za koleżankę i dalszą diagnostykę kota