Rumianek wpadł do wanny, zmoczył się do połowy. Postanowilam skorzystac z okazji i go wykąpać. TŻ juz wyszedł, robilam to sama. Kota do zlewu, jedną ręką go przytrzymywalam, drugą na przemian namydlałam szamponem dla zwierząt i spłukiwałam. Pomocne mi było naczynko do spłukiwania.
Kąpać dużego norwega samemu to nie jest dobry pomysł. Po tej pierwszej w życiu naszej wspólnej kąpieli uwazam, że:
- po pierwsze w wannie bo tak nie chlapie
-po drugie w wannie, bo prysznic jest praktyczny, latwo spłukiwać
-po trzecie w dwie osoby -> jedna trzyma i uspokaja, druga spokojnie namydla i spłukuje
Potem kota na moment jak mumijkę owinąc ręcznikiem i pocieszać
Suszarki się boi. Na tyłku ma kołtuny - zauważyłam dopiero przy mokrej sierści. Nie dałam rady sama wyciąć, muszę czekac na posiłki.
Zrobiłam zestawienie dotychczasowych porad i wydrukowałam sobie, może się komuś przyda w takiej właśnie formie:
• Ogon kocura najlepiej myć płynem do naczyń (Ludwik, Kop z dodatkiem octu) lub pastą BHP- ważne, żeby to było coś, co zbiera tłuszcz. Sam ogon tylko.Przed kąpielą można koci ogon naprawdę mocno napudrować, potem umyć j.w. Potem całego kota można wykąpać już w bardziej dostosowanych do tego specyfikach . Polecany jest Hery albo Yv San Bernard (szampon i odżywka bananowe, dla zwierząt o półdługiej sierści). TYlko uwaga: szampon trzeba bardzo uwaznie wypłukać, bo inaczej kot sie skołtuni
• Po całkowitym wyschnięciu pudrowanie. Trzeba to robić odchylając włos warstwa po warstwie, pudrując i wcierająć puder do skóry. po dojściu do końca ogona bierze się za końcówkę i nadmiar pudru "wytrzepuje".
Pudrowanie trzeba powtarzać co tydzień - puder zbierze na bierząco wydzielany tłuszcz
• Pudrowany kot musi być dobrze wysuszony, na wilgotnym zrobią się kluchy.
Sprawdź, czy nie ma filców pod pachami.
Co bardziej zbite filce trzeba po prostu wyciąć.
• Spróbuj Tea Tree Oil Grooming Powder. – do pudrowania, mozna kupic w Animalii.
• A do rozplątywania kołtunów jako takich polecam Hery Feline Eclat (do nabycia w Animalii)
• Nie powinno się tego ogona szczotkować, bo można kotu wyrwać włosy ościste, które potem dłuuuugo odrastają. Ale pudrować trzeba, a że puder najlepiej jednak rozprowadza się podczas rozeczesywania ogona, wiec biorę grzebień o szeroko rozstawionych zębach i delikatnie przeczesuję ogon, uważając, żeby nie powyrywać włosów. Ogona nie wyczesuje się grzebieniem, tylko przeczesuje drucianą szczotką dla lepszej puszystości.
• Ogona MCO i podobnie ufutrzonych nie wyczesuje się wogóle, jeżeli jest czysty i zadbany. Można tylko dla nadania puszystości - leciutko przeczesać
-do wyczesywania najlepszy jest grzebień z obrotowymi zębami - nie wyrywa sierści, do kupienia w każdym sklepie zoo