Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 21, 2017 22:32 Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Witam wszystkich Forumowiczow i z gory przepraszam za brak polskich znakow.

Pisze w sprawie znanego mi wiejskiego kocurka, ktory w zeszly piatek po poludniu nagle stracil apetyt. O sytuacji jego wlascicielka powiedziala mi dopiero w sobote wieczorem, kiedy to kocurek po raz kolejny nie zjawil sie w porze karmienia, a z grupy 4 podworkowych kotow zawsze byl najwiekszym zarlokiem. Udalo mi sie go odnalezc w jego budce zimowej, i wszystko wskazuje na to, ze siedzial tam od piatku. Na moj widok wyszedl z budki i wreszcie poszedl na podworko (jego budka stoi w starej dziurawej szopie), ale widac bylo, ze ma cos z brzuchem - nie biegl, tylko wolno szedl, pokurczony, jakby probowal chronic brzuch. Podsuniete jedzenie ominal szerokim lukiem, zalatwil tylko swoje potrzeby fizjologiczne i wrocil do budki. W niedziele podobno wrocil mu apetyt, ale w poniedzialek przyszedl tylko na jeden posilek, a i to podobno ledwo skubnal karmy. We wtorek wreszcie moglam zabrac go na badania do najblizszego miasteczka, robiona byla morfologia oraz profile nerkowy i watrobowy, mierzona temperatura byla w normie. Wetka powiedziala, ze o ile profile wyszly w normie, to morfologia pokazala stan zapalny, i ze to moze byc "jakas wirusowka" . Kocurek dostal kroplowke i zastrzyk z antybiotykiem (amoksycylina), do tego przeciwzapalny i przeciwbolowy, po ktorych w wiekszosci odzyskal apetyt, ale nadal byl przykurczony. Wczoraj znowu bylismy po antybiotyk i kroplowke, ale jego temperatura podskoczyla do 39C i mial bardzo blady nosek (praktycznie bialy, zamiast rozowego). Do soboty zawoze go na antybiotyk, nosek dzisiaj mial juz normalnie rozowy, ale temperature nadal podwyzszona, 38.9C. Kotek (po moich namowach i dowiezieniu klatki) na czas rekonwalescencji jest klatkowany w domu przez wlascicielke, ktora powiedziala, ze teraz chlopak wyproznia sie normalnie, je i pije - choc niestety nie moge w 100% polegac na informacjach od niej.

Ponizej wklejam wyniki kocurka - bede bardzo wdzieczna za rzucenie na nie okiem, bo werdykt lokalnej wetki nie do konca mnie przekonuje. Czy powinnam zrobic mu jeszcze jakies badania? Dodam, ze kocurek ma 3 lata i jako jedyny ze swojej grupy zaniemogl.

Obrazek
Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Pt gru 22, 2017 10:50 przez Nekko, łącznie edytowano 1 raz

Nekko

 
Posty: 5
Od: Czw gru 21, 2017 20:35

Post » Czw gru 21, 2017 22:38 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Jeśli to możliwe,to warto złapać mocz do badania. I kot w cieple powinien być przynajmniej w okresie zimowym. Gorączka dowodzi infekcji. Mogą to być drogi moczowe (ma podwyższony mocznik).
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14699
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw gru 21, 2017 22:49 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

miziel - mocznik jest w kociej normie, biochemia chyba była robiona w ludzkim labie i normy są dla ludzi. Oczywiscie mocz warto zbadac.
A wet kota obmacal dokładnie, brzuszek był bolesny faktycznie?
Czy kot nie ma gdzieś ropnia?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw gru 21, 2017 23:25 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Dziekuje za szybkie odpowiedzi.

Kot byl jak najbardziej macany, ale podobno wszystko bylo w porzadku, jedynie we wtorek brzuch byl napiety, ale dzisiaj podobno juz nie jest. O ropniu nic nie bylo wspominane, ale tez nie wiem, czy do konca ufam tej wetce, dlatego tez chcialam zasiegnac porady tu na forum na co ewentualnie moglyby wskazywac wyniki. NIedlugo wyjezdzam na dluzej i boje sie, ze po zakonczeniu antybiotykoterapii stan kocurka sie pogorszy, a mnie nie bedzie, zeby mu pomoc, dlatego pytalam o dodatkowe badania do zrobienia. Martwi mnie, ze w sumie nie wiem, co mu dolega...

Nekko

 
Posty: 5
Od: Czw gru 21, 2017 20:35

Post » Czw gru 21, 2017 23:44 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Zapomnialam dodac, ze przy macaniu brzucha kocurek nie wyrywal sie i w zaden oczywisty sposob nie pokazywal, ze go tam boli, ale oczywiscie nie moge wykluczyc tutaj szoku i stresu z powodu wizyty u weta.

Nekko

 
Posty: 5
Od: Czw gru 21, 2017 20:35

Post » Czw gru 21, 2017 23:46 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

A jak zęby?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55372
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Czw gru 21, 2017 23:57 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

ASK@ pisze:A jak zęby?


W paszczy podobno wszystko OK, kolor dziasel tez w porzadku, jedynie ten nosek mial przejsciowo dziwny kolor.

To mi wlasnie nie daje spokoju - niby nic mu nie jest, ale jednak jest, a ja nie wiem, co moglo go dopasc tak bardzo, ze stracil apetyt i zaszyl sie na ponad dobe...

Nekko

 
Posty: 5
Od: Czw gru 21, 2017 20:35

Post » Pt gru 22, 2017 12:01 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Skulona pozycja podczas chodzenia, chowanie się, nagłe blednięcie mimo dobrych wyników krwi - mogą sugerować bardzo silne cierpienie, ból przekraczający możliwości kompensacyjne kota - które u tego gatunku są ogromne, potrafią maskować cierpienie naprawdę fenomenalnie.

Myślę że trzeba by biedakowi podać jakiś silny lek przeciwbólowy (absolutnie nie NLP) diagnostycznie i zobaczyć jak to wpłynie na jego samopoczucie - trzeba też wziąć pod uwagę ryzyko ostrego zapalenia trzustki oraz zapalenie miedniczek nerkowych.
Przydałaby się diagnostyka tych dwóch przypadłości.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt gru 22, 2017 13:41 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Nekko pisze:ale jego temperatura podskoczyla do 39C i mial bardzo blady nosek (praktycznie bialy, zamiast rozowego). Do soboty zawoze go na antybiotyk, nosek dzisiaj mial juz normalnie rozowy, ale temperature nadal podwyzszona, 38.9C.
Podane temperatury nie sa podwyższone tylko normalne dla kota (38,5 - 39,0 to zakres normalnych kocich temperatur).
Jaka temp jest wg tej wetki prawidłowa?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13727
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 22, 2017 21:05 Re: Kot nagle stracil apetyt, brak konkretnej diagnozy

Bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi.

Podane temperatury nie sa podwyższone tylko normalne dla kota

Tak, przepraszam, wetka mowila, ze to w normie, to ja zle sie wyrazilam w poscie - napisalam "podwyzszona", bo na pierwszej wizycie mial nizsza, bodajze 37 C.

trzeba by biedakowi podać jakiś silny lek przeciwbólowy

Na pierwszej wizycie we wtorek dostal (jedyny jak do tej pory) zastrzyk przeciwzapalny i przeciwbolowy - nazwy niestety nie pamietam -
po ktorym poczul sie o niebo lepiej, ozywil sie i duzo zjadl. Od tamtej pory dostaje juz tylko antybiotyk, ale nie wyglada, jakby potrzebowal cos na bol - mialam szanse poobserwowac go dzisiaj chwile poza klatka, i wyglada na to, ze czuje sie dobrze - nie podkurcza sie juz i podbiega normalnie, ma zywe oczka; powiedziano mi, ze regularnie tez je i wyproznia sie.

trzeba też wziąć pod uwagę ryzyko ostrego zapalenia trzustki

Myslalam o zrobieniu profilu trzustkowego juz na pierwszej wizycie, jednak wetka doradzila, zeby sie z tym wstrzymac, bo "to nie wyglada jej na trzustke", a koszt takiego badania to 210zl, ktore musialabym pokryc z wlasnej kieszeni (zreszta leczenie kotka od poczatku jest finansowane wylacznie przeze mnie, wlascicielka niestety nie poczuwa sie do chocby najmniejszej dotacji). Teraz zaluje, ze nie zlecilam tego profilu, i nawet myslalam, zeby jutro podjechac z nim oddac krew w tym celu (dzisiaj nie mialam szansy), ale z drugiej strony boje sie, ze krew utknie na swieta we Wroclawiu, gdzie najblizej robia takie badania, i wynik bedzie jakos zafalszowany.

zapalenie miedniczek nerkowych

Musze o tym poczytac, ale tak na chlopski rozum, czy wtedy nie byloby jakichs odchylen w profilu nerkowym?

Mysle, ze po Swietach pojade z kotkiem do Wroclawia do "mojego" weterynarza (dr Molenda z Doranu), a jutro postaram sie zlapac jeszcze mocz i moze powtorzyc morfologie.

Nekko

 
Posty: 5
Od: Czw gru 21, 2017 20:35




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 522 gości