Bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi.
Podane temperatury nie sa podwyższone tylko normalne dla kota
Tak, przepraszam, wetka mowila, ze to w normie, to ja zle sie wyrazilam w poscie - napisalam "podwyzszona", bo na pierwszej wizycie mial nizsza, bodajze 37 C.
trzeba by biedakowi podać jakiś silny lek przeciwbólowy
Na pierwszej wizycie we wtorek dostal (jedyny jak do tej pory) zastrzyk przeciwzapalny i przeciwbolowy - nazwy niestety nie pamietam -
po ktorym poczul sie o niebo lepiej, ozywil sie i duzo zjadl. Od tamtej pory dostaje juz tylko antybiotyk, ale nie wyglada, jakby potrzebowal cos na bol - mialam szanse poobserwowac go dzisiaj chwile poza klatka, i wyglada na to, ze czuje sie dobrze - nie podkurcza sie juz i podbiega normalnie, ma zywe oczka; powiedziano mi, ze regularnie tez je i wyproznia sie.
trzeba też wziąć pod uwagę ryzyko ostrego zapalenia trzustki
Myslalam o zrobieniu profilu trzustkowego juz na pierwszej wizycie, jednak wetka doradzila, zeby sie z tym wstrzymac, bo "to nie wyglada jej na trzustke", a koszt takiego badania to 210zl, ktore musialabym pokryc z wlasnej kieszeni (zreszta leczenie kotka od poczatku jest finansowane wylacznie przeze mnie, wlascicielka niestety nie poczuwa sie do chocby najmniejszej dotacji). Teraz zaluje, ze nie zlecilam tego profilu, i nawet myslalam, zeby jutro podjechac z nim oddac krew w tym celu (dzisiaj nie mialam szansy), ale z drugiej strony boje sie, ze krew utknie na swieta we Wroclawiu, gdzie najblizej robia takie badania, i wynik bedzie jakos zafalszowany.
zapalenie miedniczek nerkowych
Musze o tym poczytac, ale tak na chlopski rozum, czy wtedy nie byloby jakichs odchylen w profilu nerkowym?
Mysle, ze po Swietach pojade z kotkiem do Wroclawia do "mojego" weterynarza (dr Molenda z Doranu), a jutro postaram sie zlapac jeszcze mocz i moze powtorzyc morfologie.