Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 14, 2017 15:50 Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Hej.
Jestem już prawie zdecydowana na adopcję dwóch kociąt - koteczki i kotka.
Wiek 9 tygodni, ponoć kuwetkowe, mamusia wychodząca.
Koty nie były szczepione ani odrobaczone.

Planuję zakupić karmę Porta21 dla kociąt i następnie (po jakimś czasie) wprowadzać barf. Czy to dobry pomysł ?
Obawiam się braku celności do kuwety. Nie mamy tymczasowo drzwi do pokoju w którym stoją dwa łóżka. Jak zabezpieczyć je przed zasikaniem?
Czy poza odrobaczeniem i szczepieniem powinnam coś jeszcze z działu "weterynaryjnego" zapewnić na dobry start ?
Jaki żwirek powinnam kupić do kuwety i czy rodzeństwo może korzystać z jednej kuwety ? Czy muszą mieć osobne? Mam mały metraż.

Z góry dziekuję za odpowiedzi !

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 15:55 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Mamusia wychodząca będzie wysterylizowana?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40249
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw gru 14, 2017 15:56 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Anna61 pisze:Mamusia wychodząca będzie wysterylizowana?

Nie wiem tego. Nie jest to mój kot i nie jest to moja decyzja. Ja jestem zainteresowana przygarnieciem dwójki, właścicielka szuka pilnie domu dla 5 kociąt.

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 16:11 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Jestem zainteresowana adopcją maluchów, nie ich mamy.
W początku postu podałam takie informacje jakie udało mi się uzyskać od ich właścicielki.
Kocięta które adoptuje (jeśli się zdecyduję ostatecznie) będą niewychodzące, latem będą miały dostępny balkon.
W tej chwili jest to niemożliwe ze względu na pogodę i za słabą siatkę, a nie będę zamawiała siatki na zimę, bo boję się, że zniszczy się przez mróz. Z resztą nikt i tak nie wychodzi na balkon zimą :)

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 16:20 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Ja radzę w[prowadzić BARF od razu.

Ale o wiele ważniejsza jest kwestia odrobaczenia.
Kociaki nie były nigdy odrobaczane, więc w ich brzuszkach jest kłębowisko glist.
Nie można tych glist zabić na raz, bo wydzielą toksyny, które zabija kociaki.
Trzeba odrobaczać 1/3 lub nawet 1/4 dawki przez kilka kolejnych dni, pilnując, żeby kociak codziennie zrobił kupę. (czyli w żadnym wypadku nie wolno pozwolić wetowi na podanie kotu pełnej dawki odrobaczacza na wizycie....to Wasza praca, żeby tego dopilnować).
Lepiej odrobaczać tabletka niż pastą. Tabletkę kroi sie nożem na odpowiednie dawki.
Po pierwszej serii, po 10-14 dniach trzeba odrobaczyć jeszcze raz, w zalzności od sytuacji juz normalnie albo jeszcze polowa dawki.
Dopiero 2 tygodnie po drugiej serii odrobaczania można kociaki szczepić
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13724
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2017 16:24 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Kazia pisze:Ja radzę w[prowadzić BARF od razu.

Ale o wiele ważniejsza jest kwestia odrobaczenia.
Kociaki nie były nigdy odrobaczane, więc w ich brzuszkach jest kłębowisko glist.
Nie można tych glist zabić na raz, bo wydzielą toksyny, które zabija kociaki.
Trzeba odrobaczać 1/3 lub nawet 1/4 dawki przez kilka kolejnych dni, pilnując, żeby kociak codziennie zrobił kupę. (czyli w żadnym wypadku nie wolno pozwolić wetowi na podanie kotu pełnej dawki odrobaczacza na wizycie....to Wasza praca, żeby tego dopilnować).
Lepiej odrobaczać tabletka niż pastą. Tabletkę kroi sie nożem na odpowiednie dawki.
Po pierwszej serii, po 10-14 dniach trzeba odrobaczyć jeszcze raz, w zalzności od sytuacji juz normalnie albo jeszcze polowa dawki.
Dopiero 2 tygodnie po drugiej serii odrobaczania można kociaki szczepić


Czyli biorę tabletkę od weta, w domu dziele sobie na 4 części i przez 4 kolejne dni podaje po 1/4 tabletki do pyszczka, a po 2 tygodniach od pierwszej dawki pierwszej tabletki podaję drugą tabletkę już w całości, chyba że byłoby dużo glist ? Dobrze cie zrozumialam ? I po tej procedurze idę dopiero na szczepienie? Rozumiem że szczepienie na wściekliznę i białaczkę przy kotach niewychodzących nie jest konieczne ?

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 16:49 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Tabletki dawkuje się w zależności od wagi kota. Zaleconą dawkę, nie musi to być cała tabletka (zależy jaki specyfik i waga kotka) dzielisz tak jak radzi Kazia.
Jeżeli dawką będzie, przykładowo 3/4 tabletki, to taką porcję zmniejszasz odpowiednio.
Tak to zrozumiałam.

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2017 17:21 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Alija pisze:Tabletki dawkuje się w zależności od wagi kota. Zaleconą dawkę, nie musi to być cała tabletka (zależy jaki specyfik i waga kotka) dzielisz tak jak radzi Kazia.
Jeżeli dawką będzie, przykładowo 3/4 tabletki, to taką porcję zmniejszasz odpowiednio.
Tak to zrozumiałam.
Tak, dokładnie.
Tylko nie w zależności od ilości glist (bo często glist w ogóle nie zobaczysz), a w zależności od samopoczucia kota w trakcie pierwszego odrobaczania.
Jeśli pierwszy raz będą sensacje, to znaczy, że glist było baaardzo dużo. Wtedy ew drugie odrobaczanie można zrobić połową dawki przez 2 kolejne dni. I powtórzyć trzeci raz po 14 dniach, juz normalną dawką.
Generalnie, jeśli mały kociak jest bardzo zarobaczony, to odrobaczenie trzeba przeprowadzać bardzo powoli o ostrożnie, pilnować, żeby codziennie robił kupę czyli codziennie wydalał martwe glisty, żeby sie nie rozkładały w jelitach.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13724
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2017 17:32 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Ja zazwyczaj dla takich maluchw dostaje pyrantelum takie jak dla dzieci, wetka czasami od razy widzac wzdęte brzuszki podaje steryd aby kociak nie wpadł we wstrzas. Myslę, że skoro bierzesz od włascicielki dwa kociaki to mozesz na niej wymusic decyzje o kastracji kotki. To najlepsze co mozecie dla niej zrobić. Bo jak nie to na wisne bedzie powtorka z rozrywki a po 3 latach kotów od tej kotki i jej dzieci moze byc kilkadziesiąt. Ja bym postawiła sprawe jasno, OK biore od ciebie 2 kociaki ale ty za 2 tygodnie niesiesz kotke na zabieg.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw gru 14, 2017 17:34 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Od lat tymczasuję koty i pierwsze, co robię to biorę do weta na przgląd. On koty bada, decyduje, co zrobić, czym odrobaczyć,czy nie ma świerzbu, kiedy zaszczepić...itd. Proponuję tak właśnie postąpić. Będzie najbezpieczniej. Nie zdarzyło mi się nigdy, aby zdrowy kot, nawet taki wzięty z działki, piwnicy...itd nie potrafił korzystać z kuwety. Jeśli tak się działo, to brałam do weta, bo okazywało się, że był to problem zdrowotny ( zapalenie pęcherza).
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 54995
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw gru 14, 2017 17:36 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Ewa.KM pisze:Ja zazwyczaj dla takich maluchw dostaje pyrantelum takie jak dla dzieci, wetka czasami od razy widzac wzdęte brzuszki podaje steryd aby kociak nie wpadł we wstrzas. Myslę, że skoro bierzesz od włascicielki dwa kociaki to mozesz na niej wymusic decyzje o kastracji kotki. To najlepsze co mozecie dla niej zrobić. Bo jak nie to na wisne bedzie powtorka z rozrywki a po 3 latach kotów od tej kotki i jej dzieci moze byc kilkadziesiąt. Ja bym postawiła sprawe jasno, OK biore od ciebie 2 kociaki ale ty za 2 tygodnie niesiesz kotke na zabieg.


Dokładnie tak.
Inaczej popierasz rozmnażactwo... A bezdomnych zwierzat w Polsce pod dostatkiem.
I sama w odpowiednim wieku też wykastruj swoje towarzystwo.
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 14, 2017 17:50 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Moje towarzystwo bedzie sterylizowane (kotka) i kastrowane (kot) w ramach jesiennej (2018r) akcji sterylizacji w moim mieście, która jest co roku - bezpłatnie.
Chyba że problemy zdrowotne kociąt wymuszą na mnie przyspieszenie lub odroczenie tego zabiegu.

A co z zabezpieczaniem materacy, pościeli etc ? Nie chce pryskać pościeli dziecka chemią odstraszającą. A nie chciałabym żeby spało w zasikanej pościeli :) Ceratę kłaść i jakoś ją naciągać/przypinać, by koty jej nie zdjęły ? Rozkładać folie? Inne propozycje?
Co ze żwirkiem?
I czy barf takim maluchom nie szkodzi? Nie mam możliwości 3 tygodniowego mrożenia. Mam mikro zamrażarkę. Pomieszczę w niej porcje na max tydzien dla dwóch kotów, przy założeniu że mojego towaru w zamrażarce praktycznie nie będzie...

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 17:54 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Do jesieni 2018 Twoja kotka już dawno może zajść w ciążę ze swoim bratem...
Kotki również kastrujemy nie sterylizujemy. ;)
Żwirek możesz mieć bentonitowy,sepiolitowy, drewniany etc.
A małe koty na dworze co jedzą>? Surowe mięcho, mrożenie w domowych warunkach nic nie daje, mamy za małą temperaturę mrożenia by wybić ewentualne bakterie.
Postaw kilka kuwet w domu, tak żeby miały do nich blisko - wtedy nie powinny sikać w pościel.
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 14, 2017 18:00 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

ser_Kociątko pisze:Do jesieni 2018 Twoja kotka już dawno może zajść w ciążę ze swoim bratem...
Kotki również kastrujemy nie sterylizujemy. ;)
Żwirek możesz mieć bentonitowy,sepiolitowy, drewniany etc.
A małe koty na dworze co jedzą>? Surowe mięcho, mrożenie w domowych warunkach nic nie daje, mamy za małą temperaturę mrożenia by wybić ewentualne bakterie.
Postaw kilka kuwet w domu, tak żeby miały do nich blisko - wtedy nie powinny sikać w pościel.


Mam aż dwa pokoje, nie mam gdzie wstawiać kilku kuwet... Chyba że takie malutkie kartonowe tymczasowe ?
Czytałam w internecie o barfie i bylo żeby koniecznie mrozić... 8O

Zawsze słyszałam o sterylizacji samicy i kastracji samca.
Chodzi mi o usuniecie macicy i jajników u kotki :)
Teraz w styczniu będzie tzw. II tura akcji sterylizacji, ale one będą teraz jeszcze za małe chyba ?

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 18:03 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Też adoptowałam dwójkę i trzeba było nieźle się nagłówkować, żeby zdążyć z kastracją. U nas kotka pierwsza poszła pod nóż i potem już można było spokojnie poczekać na kastrację kocurka.
Udało się uniknąć przychówku, ale nie było łatwo. Trzeba było przesuwać zabieg ze względów zdrowotnych.

Też mam aż 2 pokoje i mieszczą się 2 kuwety a w czasie wczesnego kocięctwa były 3

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kotcsg i 267 gości