Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 14, 2017 18:10 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Malutkie tymczasowe wystarczą ;)
No to jak usunięcie to kastracja u kotki też :D
Ja swoje obecne tymczasy kastrowałam jak miały 4 miesiące.
Do jesieni nie możesz czekać, warto wykastrować kotkę przed pierwszą rujką ;) Do kastracji kot musi ważyć minimum 1,5kg i to w sumie najważniejsze.
ser_Kociątko
 

Post » Czw gru 14, 2017 18:36 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Mięso możesz kupować na kilka dni, tylko znajdź sklep gdzie będzie zawsze świeże.
Mrożenie...to sobie można między bajki włożyć, że jakieś pasożyty usuwa .
Kociaki ZAWSZE odchowywałam na mięsku, jak miały 7 tygodni to już jadły pełnego barfa z kośćmi i wszystkimi suplami. (czy kotka przerabia dzieciakowi myszkę na puszkę albo na suche bobki ?)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2017 19:22 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Kaziu, czy mogłabyś mi napisać jakiś "przepis" na barf dla kociąt ?
I również jakie suple polecasz do mieska ?
Jeśli mogłabyś podać orientacyjny koszt barfu (mięsko, suple etc) dla dwóch kociaków byłabym super wdzięczna :D

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 19:38 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

ser_Kociątko pisze:
Do jesieni nie możesz czekać, warto wykastrować kotkę przed pierwszą rujką ;)

Otóż to :) Do jesieni to ta kotka będzie już drugi raz w ciąży ;)
Kotkę i kocurka trzeba wykastrować jak najszybciej, najlepiej ok. 3 tygodnie po drugim szczepieniu, i już :D
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 14, 2017 19:46 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

milva b pisze:
ser_Kociątko pisze:
Do jesieni nie możesz czekać, warto wykastrować kotkę przed pierwszą rujką ;)

Otóż to :) Do jesieni to ta kotka będzie już drugi raz w ciąży ;)
Kotkę i kocurka trzeba wykastrować jak najszybciej, najlepiej ok. 3 tygodnie po drugim szczepieniu, i już :D


Kocura mogę wykastrować niezaleznie od akcji, jednak kotka dobrze by było gdyby załapała się na akcję...
Teraz mają 9 tygodni. Jaki jest minimalny wiek?

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 19:57 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Kazia pisze:
Kazia pisze:Bardzo namawiam na BARF.
[.....]
Nikt mi nie wmówi, że zarówno puszki jak i suche nie mają żadnych konserwantów.
A dodatki niewymienione w składzie, smakowe, zapachowe, mają na 100%.

Kurczaka raczej unikam, dużo lepszy jest indyk.
Poza tym, każdy inny drób (gęś, kaczka itd), królik, i co Ci w ręce wpadnie, poza wieprzowiną.
(ale niektórzy wieprzowinę też dają, jednak ja bym na pewno nie dawała jako mięso podstawowe ani często).
Ale dodatek wątroby wieprzowej i serc wieprzowych już spokojnie może być (nie więcej wątroby niż 15 % całości).
No i wołowina tez jest doskonała oczywiście.
Kot po kastracji absolutnie nie potrzebuje zmieniać diety :)
Jedyne co, to dobrać porcje tak żeby nie utuczyć, bo czasem zmniejsza się metabolizm...to już u każdego kota indywidualna sprawa.

Namawiam na karmienie samym surowym mięsem.
Moja "firmowa" mieszanka to:
1/3 mięsa (wołowe, indyk, każde inne oprócz kurczaka, żołądki też traktuję jako mięso, kacze są świetne)
1/3 serca (kacze, wołowe, wieprzowe, lub inne)
1/3 mielone kacze szyje (źródło wapnia, mięska tez mają sporo na sobie i tłustą skórkę :) )
15% wątroba.
Do tego suplementy.
Suplementy możesz zacząć kompletować jak już będziesz pewna, że chcesz karmić BARF na stałe. Wtedy na barfowym forum poczytaj i zdecyduj się na jakieś (na pewno powinna być tauryna i olej z łososia, drożdże browarnicze. Lub jakieś gotowe suplementy)

Surowe mięso bardzo ładnie zakwasza mocz, a to jest koronny argument wetów żeby dawać specjalną karmę dla sterylizowanych kotów :) dając mięso masz to załatwione, i dodatkowo prawidłowe nawodnienie kota (mięso zawiera w sobie ok 80% wody ), co jest podstawowe w zapobieganiu SUK.

Dodatkowy bonus, karmienie BARF jest zdecydowanie tańsze niż puszkami.
No i dokładnie wiesz, co je Twój kot.
Możesz łatwo stwierdzić, czy coś mu szkodzi i co to takiego dokładnie jest.

Wieczorem zobacz, co kot "powie" w temacie jedzenia. Jeśli będzie miał ochotę, to daj mu troszkę mięska i poczekaj z 15 minut czy nie zwymiotuje (skutek narkozy). Jeśli nie, możesz mu spokojnie dać tak z pół normalnej porcji.
To z tego wątku cytat

viewtopic.php?f=1&t=180881&p=11811784&hilit=moja+firmowa+mieszanka#p11811784

Warto przejrzeć cały wątek :)

Kociaki mogą od razu przejść na całkowite karmienie wyłącznie mięsem.
Nie ma żadnej potrzeby dawać suchego ani puszek. Nie zapomnij o suplementach, ale na początek najważniejsze są "części kostne" ze względu na wapń i rosnące kociakowe kości.
[/quote]To jest mój przepis na BARF, bardzo uproszczony.
Namawiam na poczytanie tego forum

http://www.barfnyswiat.org/index.php?si ... 710ef2ab3a

tam jest masę gotowych przepisów, można też kupić gotowe mieszanki (situnia sprzedaje, bardzo polecam), o wszystko dopytać, i doszkolić sie z teorii.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2017 20:36 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

A co do przyzwyczajenia kota do kuwety to na początku ogranicz im przestrzeń. W pierwszej dobie nie pozwól nocą latać po całym mieszkaniu. Pierwszą noc niech spędzą zamkniete w łazience, tam gdzie będzie stała kuweta. Kot załatwia się podobnie jak człowiek, po przebudzeniu, więc przywiez je do domu na weekend, kiedy będziesz mogła obserwowac co robią gdzie śpią i wrazie czego pokazac im gdzie jest kuweta. Zazwyczaj załapuja od razu do czego słuzy zwirek bo bardzo lubia grzebać i zakpywać. A w łózku nie można kopac wiec wola kuwete tylko musza wiedziec gdzie ona jest.
Folie na łzko odradzam, folia szeleści i niektóre własnie lubia sikac do torebek. Jesli się boisz zamoczenia materacy to ewentualnie połóz folie ale nie na wierzch tylko pod koc/pled. W razie czego do prania będzie tylko koc.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw gru 14, 2017 20:53 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Conca pisze:Kocura mogę wykastrować niezaleznie od akcji, jednak kotka dobrze by było gdyby załapała się na akcję...

Musisz wziąć pod uwagę to, że kotka może zacząć rujkować bardzo młodo i jesienią przyszłego roku być już po 5-8 rujkach z rozwijającym się ropomaciczem, niedowagą i ogólnym wyglądem starej ścierki. Kotki w rujce potrafią w ogóle nie jeść, potrafią drzeć się przez 14 dni i dłużej dzień i noc, potrafią pięknie sikać po ścianach, meblach, kanapach, butach ;)
Kastracja kotki z ropomaciczem to wydatek nawet 600 złotych a czasem dla niektórych kotek, które mają tzw. ropomacicze zamknięte, nie dające długo żadnych objawów, pomoc przychodzi za późno.
Lepiej kotkę wykastrować przed pierwszą rujką. Dodatkowo w ten sposób zredukujesz praktycznie do zera ryzyko zachorowania na nowotwór sutka.

Conca pisze:Teraz mają 9 tygodni. Jaki jest minimalny wiek?

Kociaki najpierw porządnie odrobaczysz. Po 2 tygodniach od zakończenia odrobaczenia zaszczepisz po raz pierwszy a po miesiącu od pierwszego szczepienia, zaszczepisz po raz drugi. Potem po 2-3 tygodniach można spokojnie kastrować.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 14, 2017 21:00 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Moze uda mi sie wyrobić na tą turę z urzędu miasta. Nie powiem, bo byloby to zbawienie dla portfela przy początkowych wydatkach :)

Kuwety nie zamieszczę w łazience niestety. Blokowe realia :( bedzie stała we wnece w kuchni, jest to zaciszne i spokojne miejsce, ale niestety nie mam drzwi do kuchni więc koty maja dostęp do kuchni korytarza i pokoju

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 21:07 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

.....
Ostatnio edytowano Czw gru 14, 2017 22:09 przez Alija, łącznie edytowano 1 raz

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 14, 2017 21:18 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Conca zawsze możesz się dogadać z weterynarzem, ze przyniesiesz zlecenie z gminy w styczniu a on Ci ciachnie kotkę później. Poczekaj aż kotki będą ważyć te 1,5 - 2 kilogramy.
Zobacz tu jest taki wyważony artykuł https://www.zwierzakowo.pl/portal/kastr ... cja-kotow/
Jesteś pewna tych terminów? Bo Gminy na początku roku to dopiero tworzą programy opieki na cały rok, wiec u mnie to właśnie w grudniu-styczniu zlecenia sa wstrzymane do czasu podpisania nowych umów z lecznicami a potem przez całe 10 miesięcy środki są dostępne. Na dodatek wszystkie 3 lecznice sa w programie i kazdy może wybrac gdzie mu najbardziej pasuje.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Czw gru 14, 2017 21:56 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Przed kastracją i tak musisz zrobić badanie krwi, więc to będzie wydatek.
Czy w ramach akcji koty będą mieć narkozę wziewną? Pewnie nie, a szkoda, bo to o wiele lepsza metoda znieczulenia.
Po wziewce koty nie mają wyjętej doby z życiorysu, tylko praktycznie od razu funkcjonują normalnie.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 14, 2017 22:06 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

W moim mieście nie ma narkozy wziewnej.
Znam wiele kotów sterylizowanych w tej lecznicy w ramach akcji. Obyło sie bez powikłań i problemów.

Conca

 
Posty: 14
Od: Nie lis 19, 2017 17:28

Post » Czw gru 14, 2017 23:36 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Przepraszam, że się wetnę, ale chyba nie wszystko rozumiem...
Chcesz kotkę i kocurka wziąć po to, by im pomóc (ponieważ grozi im niedożywienie, utopienie, eksmisja), czy dlatego, że masz potrzebę wzięcia zwierzaka i tak się złożyło, że akurat maluchy są na wydaniu? Bo jeśli wynika to z chęci pomocy, to uważam wręcz za obowiązek powiedzieć właścicielce kotki, że bierzesz je pod warunkiem wysterylizowania ich matki. Nie wiem, czy jakakolwiek umowa pisemna by przeszła, pewnie nie, ale uprzeć się, podkreślić to, wymóc wycięcie kotki.
Jeśli natomiast chcesz zwierzaka i te kocięta akurat się wpasowały, to nie bardzo pojmuję tak usilne dążenie do załapania się na darmowe kastracje i sterylki. Bo przy kosztach wyżywienia i leczenia w razie chorób, pieniądze wydane na kastrację/sterylizację to niemal drobiazg. Jasne, że fajnie byłoby utrafić, rozumiem to doskonale, sama się czasem czuję jak frajer kiedy mnie ominie jakaś taka "promocja", ale pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć, a ważniejsze jest zdrowie zwierzaka. I jeśli te zabiegi tak bardzo obciążą portfel, to czy na pewno jest to dobry moment na adopcję? Albo adopcję właśnie tej dwójki kociąt? (bo owszem sam "start" jest o tyle trudny i kosztowny, że w krótkim czasie schodzi się i odrobaczanie, i testowanie na FIV/FeLV, i szczepienie, i czipowanie) Może lepiej by było adoptować koty, które są "obrobione", może nawet 1-3-letnie? Obrobione, z unormowaną dietą, poznanym temperamentem i zwyczajami, przy których nie trzeba eksperymentować (z jedzeniem, z drapakami bo nie wszystkie koty lubią wszystkie drapaki, z zabawkami, smakołykami) tylko kontynuować karmienie i cieszyć się z ich towarzystwa, przy których wszystkie koszty są znane, bo są cykliczne?
Tak czy siak jeśli weźmiesz opisane przez Ciebie maluchy, to zrobisz wielką przysługę ich matce, gdy wymusisz jej sterylizację*.

*odcinam się w tym momencie od terminologii, która była poruszona. Chodzi mi o zabieg wycięcia jajników i macicy a nie tylko jajników, niezależnie od tego, które sformułowanie jest poprawne.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt gru 15, 2017 7:49 Re: Kocięta - kilka wątpliwości przed przygarnięciem

Co do kosztów barfa, to oczywiście zależy jakie mięso będziesz kupowała.
Daje się ok 30g mieszanki (ważone bez wody) na kg wagi ciała. Doroslemu kotu czasem wystarcza 25g/kg. Czyli dorosły kot to 100-120g mięsa na dobę. Suple to góra 2 zł do kilograma mięsa.
Jak już masz wszystko logistycznie przygotowane, i wprawę, to mnie wychodzi 10-12 zł za kg gotowej mieszanki, już zw wszystkim. Żadnej dobrej karmy nie kupisz w takiej cenie...a BARF to wiesz co dajesz, nie dajesz konserwantów, dajesz praktycznie samo mięso.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Raymondguh i 346 gości