MeggiGirl pisze:Nie wiem co robić. W zeszłym roku z ds wzięłam kotkę. Przez rok nasze życie było miłe w miarę dobrze się dogadywalysmy. W tej chwili nie wiem. Kot wchodzi na półki w kuchni... Dzisiaj po powrocie do domu zastałam obraz nędzy i rozpaczy - z górnej szafki, której nigdy nie otwierała wywalila wszystko. Lekarstwa, sól, cukierniczke, potlukla. Nie mogę się zgadzać na takie zachowanie, nie wiem z czego wynika. Złość? Nuda? Gdy jestem w domu kot może wychodzić na podwórko, więcej ostatnio pracuję, ale muszę to robić. Powiedzcie mi jak z tym walczyc? Tylko nie mówcie, że polubić, bo zwariuje prędzej..
W jakim ta kotka jest teraz wieku? Przez ten rok to był aniołek i teraz zamieniła się w diabełka, czy po prostu znalazła sobie nowe zajęcie, ale zawsze była charakterna?
Spróbuj te szafki, do których kotka się dobiera zablokować tak, żeby ich nie otworzyła. Jak wyżej wspomniano, haczykami, gumkami do włosów... dla kota znalezienie sobie źródła zabawy w takiej szafce jest samo-nagradzające, więc trzeba mu to uniemożliwić żeby wygasić to zachowanie.
Ale w zamian musisz zaproponować jej inny sposób wyładowania energii i nudy - w internecie jest sporo informacji i pomysłów. Koniecznie codziennie poświęcić minimum 15 minut na zabawę (tyle wg behawiorystki, ale może być za mało). Najlepsze są zabawy symulujące polowanie - np bieganie za piórkiem na wędce lub sznurku. Koty uwielbiają też bieganie za laserem - jest wygodne, bo my nie musimy się nigdzie ruszać
Są też do kupienia różne interaktywne zabawki. Karmę (jeśli jada suchą, jak nie to smakołyki) porozstawiać w różnych miejscach w domu, powkładać w kartoniki (takie jak np od opakowania po chusteczkach), wytłaczanki albo butelkę po napoju z wyciętymi otworami. Staraj się zostawiać jej co jakiś czas coś nowego do zabawy - nawet karton lub torbę po zakupach, na kilka godzin, potem można sprzątnąć