Kazia pisze:To jak z dzieckiem....i dokładnie jak z dzieckiem, na szczęście opiekun ciągle jest mądrzejszy/sprytniejszy niż dziecko i potrafi przewidywać, co dziecko/kot może nabroić.
Niestety nie zawsze opiekun sprytniejszy...mój syn w wieku dwóch lat powykręcał zawiasy w dolnych szafkach...łyżeczką, dlatego te blokady kupowaliśmy. Zjadł spory fragment materaca w łóżeczku itp itd. No ale to wybitnie pomysłowe dziecko było, miejmy nadzieję że kicia aż tak sprytna nie jest
Prawda jest taka, że dla kotów musieliśmy przeorganizować cały dom jak w przypadku małego dziecka, tyle że koty "sięgają" wyżej...ale nie ma tego złego, człowiek uczy się pedantyczności
nawet najbardziej oporni jak mój mąż np, po latach nieskutecznej batali, migusiem nauczył się po sobie sprzątać...wystarczyło, że "dziewczynki" zjadły mu rękaw w ulubionej bluzie, a bura wpieprzyła całą jego ulubioną szyneczkę którą jak zwykle zostawił na blacie
A i jeszcze faktury mu któreś rozdrobniło jak rasowa niszczarka, tylko sprawca nie namierzony...