problemy z łapkami? a może coś gorszego :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 10, 2017 14:45 problemy z łapkami? a może coś gorszego :(

Cześć,

może ktoś mi z Was doradzi, bo martwię się o moją kotkę :( ma 3 lata, ogólnie zdrowa, je, pije, bawi się. miesiąc temu miała usuwany kamień nazębny, bardzo po tym odżyła, bo dziąsła miała mocno zaczerwienione. w badaniach krwi wtedy wszystko raczej ok, niewielkie odstępstwa od normy, płytki krwi miała zaniżone (119 G/l przy normie 200-600)

w czwartek wieczorem wskoczyła na biurko i coś jakb ją zabolało w łapce, burknęła i przewróciła na się na bok, ale po minucie jej przeszło, więc po prostu myślałam, że jakoś źle sobie stanęła (albo na coś?). ale w piątek wieczór kiedy przyszła do mnie na łóżko, ja ją tak lekko przeciągęłam łapiąc za tylnią część ciała (leżała), bardzo fuknęła i zaczęła jęczeć.wyglądało to tak, jakby dostała skurcz w łapie, leżała przez jakieś 5 minut i lekko buczała, próbowała wstać, ale nie mogła ustać na łapce (łapkach?). wyglądało to źle. ale po 5 minutach przeszło całkowicie. wystraszylśmy się i w sobotę pojechaliśmy do weterynarza. na opis przestraszył się mówiąc, że takie objawy to może być zator i "a u kota..", natomiast po zmacaniu kota stwierdził, że na dotyk jest wszystko ok, wyczuwa co tam ma wyczwać w pachwinie. ponaciągał troche nogi kotu i za minutę kotka znowu dostała lekkiego "ataku", próbowała się przewrócić na bok, po czym wstała i na przykurczonych łapkach próbowała dojść do transportera. wtedy weterynarz powiedział że to dziwnie wygląda i obejrzał jej pupkę. okazało sie, że ma bardzo zatkane gruczoły okołoodbytowe, wycisnął z nich dużo. mówił, że to też może być to (i najlepiej jakby było). oczywiście zrobiliśmy badania krwi, które wklejam. w sobotę wszystko wyglądało ok, dzisiaj jeszcze pojechaliśmy na kontrolę i też wszystko ok, ale przed chwilą zauważyłam że kotka przez dosłownie 10 sekund znowu jakby lekko utykała, położyła się na 2 sekundy na boczku, ale następnie normalnie wstała i poszła zjeść i się załatwić.

co to może być? wklejam wyniki (będę jeszcze miała magnez, ale był robiony gdzie indziej). martwią mnie te trombocyty, które są teraz mega niskie, ale z drugiej strony czy dobrze rozumiem, że raczej zakrzepu przy takich wynikach nie ma? nie wiem co robić, kot wygląda ogólnie naprawdę ok, rano biegał z drugim i się bawił, normalnie je, pije, przychodzi na głaskanie.

Obrazek
Obrazek
edit: magnez 0,87 mmol/dl przy normie 0,6-1,3

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Nie gru 10, 2017 15:25 Re: problemy z łapkami? a może coś gorszego :(

Mogę tylko napisać ze swego doświadczenia. Jeden z naszych tymczasów miał takie objawy by wreszcie całkiem okulec. Okazało się że wypadają mu rzepki w tylnych nogach i nie każdy wet to rozpozna, zauważy. Raz wyskakują raz są na miejscu. Rtg też tego może nie pokazać. Wet wysłał nas do ortopedy. Kot przeszedł operacje stabilizacji obu rzepek. Jest ok.
To bardzo bolesna przypadłość.
Takie objawy mają też i inne podłoże. Min kaliciwiroza, kręgosłup...trzeba zdiagnozować.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55323
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt gru 15, 2017 22:25 Re: problemy z łapkami? a może coś gorszego :(

dzięki za odpowiedź!

na razie obserwujemy kicię i wygląda, że nózka ją "łapie" przy większych skokach. jak wskakuje na kanapę jest ok, ale już skok ponad metr wysokości, gdzie potrzebne większe wybicie lub skok przy "polowaniu" skutkuje zacharczeniem, położeniem się na parę sekund na boczek, ale po max pół minuty wstaje i idzie normalnie dalej.

zastanawiam się tylko ile czekać przed dalszą diagnozą - nie chcę panikować, bo może po prostu sobie coś naciągnęła albo ubiła (?), a u niej każda wizyta u lekarza to ogromny stres, z drugiej strony jeśli to coś poważniejszego to im szybciej tym lepiej. myślę, żeby jeszcze przed świętami coś zadziałać.. poza tymi skokami kotka chodzi normalnie, na obu nogach, normalnie nią rusza, podnosi do góry przy myciu, naciąga, itd, turla się. jedynie unika zaczepek drugiej kotki i zapasów - pewnie się zorientowała że w tej chwili wiąże się to z bólem.

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Nie gru 17, 2017 8:39 Re: problemy z łapkami? a może coś gorszego :(

Niskie trombocyty w oznaczeniu maszynowym są błędem laboratoryjnym najczęściej (nie wiem po co one są w ogóle oznaczane przy tej swojej niewiarygodności) - w razie wątpliwości trzeba je sprawdzić rozmazem manualnym.

Skoro u kotki manipulowanie przy łapce powoduje wyzwolenie ataku i bólu - najprawdopodobniej jest to jakaś sprawa czysto mechaniczna - uszkodzenie stawu, problem z kręgosłupem etc. I tu najlepszy do oceny tego co się dzieje byłby lekarz zacięciem ortopedycznym. Na pewno trzeba by porobić zdjęcia rtg i dać do oceny komuś kto się na tym zna - bo zmiany pewnie będą subtelne.

Kotka załatwia się bez problemów? Czasem silna kolka, bóle jelitowe, mogą dawać takie objawy. Ile razy dziennie chodzi do kuwety? Nie ma rozwolnień, biegunek?
Te gruczoły wyglądają już ok? Bo czasem przy ich silnym zapchaniu nie wystarczy samo oczyszczenie, bywa konieczna antybiotykoterapia, czasem płukanie.

W badaniach krwi niepokojący jest jonogram.
O ile kotka nie ma lejących się od dłuższego czasu biegunek, wymiotów, nie dostaje leków moczopędnych - to niski sód jest bardzo dziwny i zdarza się rzadko.
Gdyby kotka miała dodatkowo problemy z brzuszkiem - warto wziąć pod uwagę chorobę addisona. Tu potas też jest niski - co jest nie pasujące do tej choroby - ale ona jest dziwaczna i ma różne przebiegi - jeśli magnez wyjdzie zaniżony to by tłumaczyło niski potas.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, MB&Ofelia, Mojo97, polalala i 192 gości