po konsultacji z wetem str 47, przelewanie w brzuszku cdn

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 17, 2018 22:44 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

Wydaje mi sie ze wymiotowal we wtorek tydzien temu ale wtedy bylo bardzo kiepsko, kilka razy w ten dzien wymiotowal, byl nie do zycia. To sa takie epizody. W sensie ze np trzy cztery dni bylo ok, potem juz bylo bulgotanie ale nie zawszze konczylo sie wymiotami, ale bulgotanie to i co drugi trzeci dzien bylo, czasem kilka dni pod rzad, czasem kilka dni np 3 zupelnej ciszy.

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Śro sty 17, 2018 22:49 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

Czyli Poprawa wyraźna.

I tego się trzymajmy :ok:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Śro sty 17, 2018 22:51 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

W sobote dostal tez antybiotyk jakis 72 godzinny, ale to minelo w poniedzialek, wiec gdyby mialo sie cos z brzuszkiem dziac to pewnie juz cos by sie zaczelo. Kontynuuje wolowinke

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Czw sty 18, 2018 0:57 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

Renie -kociak byl glodzony ( przepraszam, przecież nie celowo). Teraz przyzwyczaja się, że można się najeść do syta...i odpuszcza.Prorokuję jeszcze kilka dni i się unormuje, nie będzie jadł "na zapas". Proponuję ostatni i pierwszy posiłek większy.

renie pisze:Ma 7,5 miesiaca i wazy 3,2 kg


Moj Gucio, w momencie kastracji (8,5 mies) ważyl 4,15. I byl chudym sznurowadłem na długich łapach.Teraz, w wieku 6,5 lat waży ponad 7 kg, nie jest gruby - jest wielki i potężny.
Kocie nastolatki to studnie bez dna, to jamochłony... :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sty 18, 2018 9:22 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

Eureka, po wczorajszych 400 g, dzis na pierwszy posilek zjadl 60 g choc w misce mial 120 g, nie dal rady wiecej zjesc. A wczorajsze porcje byly 80- gramowe.

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Czw sty 18, 2018 10:26 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

I kociak niby pojadl o 9:00 tymi 60 gramami, a po godzinie juz ubiega sie o jedzenie, to dac mu jedzonko czy mimo wszystko trzymac sie wyznaczonych por ?

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Czw sty 18, 2018 10:43 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

ja bym dała :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sty 18, 2018 10:47 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

Ja moje duże i stare koty :mrgreen: karmię 2-4 razy dziennie.
sucha karmę i wodę mają cały czas dostępną
Ok 8,00 po ok 40gr mokrej karmy na futro
po godzinie tzn 9,00 wołowina ok 40-60gr czyli do woli- na kociosztukę
po 18tej mięcho jeżeli rano nie zjadły rozmrożonego i za godzinę porcja mokrego po ok 40gr
Z tym, że Tż zwykle ok 13-14tej podaje im przysmaki Vitakraft'a :D /liguid, catstick/ no i odkłaczacz np Malt pasta do 2cm na kota.
W zasadzie to mokrą karmę też mają cały czas dostępną a niezjedzoną mokrą :strach: się wyrzuca , teraz zimą miski od mokrej stoją do następnego karmienia.

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sty 18, 2018 11:11 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

ok, czyli z rana można po godzinie coś znowu podać i tak samo wieczorem a tak to sie trzymać wyznaczonych pór.

No i kociak prawie dokończył teraz porcję (teraz jeszcze zostały 3 kawałki w misce), której nie dokończył rano- czyli w sumie prawie 120 g, z tymże dzisiejsza godz.12:00 jest już bez sensu, więc ominę 12:00 dziś a dam około 15:00 a póżniej 18:00 i 21:00

i faktycznie ma to sens- bo jak on rano zje to potem jest głupawka i za godzinę chce jeść (dlatego ty podajesz kociakom po godzinie ) i też tak będę robić

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Czw sty 18, 2018 11:25 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

:D
U mnie się samo tak zrobiło- na 10-tą do pracy, a rano każda minuta na wagę złota.
Otwarcie saszetki, nałożenie do czystych misek, zajmuje mniej czasu niż podanie wołowiny.
Jak koteły zajęte , można poswięcić czas na pozostałe zajęcia.
Wołowinę dostają bardziej "indywidualnie". :201461

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sty 18, 2018 11:33 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

i Egwusia cichutko w brzuszku :) czyli do końca tego tygodnia tą wołowinkę podawać ?

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Czw sty 18, 2018 12:02 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

U Ciebie wciąż musimy pamiętać ,że karmimy kota rekonwalescenta, z problemem jelitowym, który odbudowuje florę bakteryjną , dlatego i monodieta, i regularne karmienie. :lol:
Myślę , że do końca tygodnia trzeba tak trzymać :201415

Później pojedyńczo wprowadzałabym urozmaicenie -na zasadzie np sobota zamiast drugiego śniadania/10,00/ wołowina jedna saszetka mokrego które masz i tak ze dwa dni obserwując czy wszystko ok....

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sty 18, 2018 12:15 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

ok, tak zrobię

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Czw sty 18, 2018 18:14 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

renie pisze:i Egwusia cichutko w brzuszku :) ...

    :201419

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Czw sty 18, 2018 18:41 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku i karma

Mówiłam o surowej wołowinie od samego początku tego wątku... Upierałaś się, że nie i nie...

Cieszę się, że jest lepiej.

Od poniedziałku zastąpiłabym jeden posiłek mięsem indyczym np. z golonki indyczej.
ser_Kociątko
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 172 gości