po konsultacji z wetem str 47, przelewanie w brzuszku cdn

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 29, 2017 10:30 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Pt gru 29, 2017 10:34 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

bardzo ładny kotek
wstawiam zdjęcie bezpośrednio
Obrazek

a dlaczego ma taki brzuszek wygolony?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 29, 2017 10:36 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

bo miał robione usg, więc to zdjęcie jest tak z przed 3 tygodni.

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Pt gru 29, 2017 10:43 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

wygląda na bardzo spokojnego i grzecznego (a może to zmyłka?)
mój kocurek w wieku ok 6 miesięcy/czyli porównywalnie to już wyglądał jak łobuz
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 29, 2017 10:45 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

bo on jest grzeczny, oczywiście jak jest czas na zabawę to goni, szeleje, i jest super kociakiem, nie rozrabia. A twój to faktycznie wygląda na takiego z co ma niezły charakterek :)

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Pt gru 29, 2017 10:49 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

mój jest kocurkiem pełnym entuzjazmu :mrgreen: ale w sumie tez jest grzeczny

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 29, 2017 10:51 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

no i zjadł teraz tą granate, pewnie tak ze 40 g, martwię się tylko czy to znowu nie będzie tak jak z poprzednimi karmami, na początku była animonda carny i tak przez około 3 miesiące, potem nagle nie chciał jej jeść, następnie jadł smille, pojadł może niecałe 3 tygodnie i znowu to samo, teraz jadł animonde vom feinsten i znowu podobna sytuacja, więc od dziś próbuje granatapet, całe szczęście, że mam drugiego kota, który zjada wszystko i te karmy nakupione zje.

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Pt gru 29, 2017 11:02 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

ciekawe dlaczego on taki wybredny jest ? bo przecież to młodziutki kotek, dożo się jeszcze bawi i rośnie cały czas, to raczej wydawałby się że powinien być zainteresowany jedzeniem

może dobrze byłoby dawać mu różne karmy, raz jedną ze trzy dni, a potem drugą
albo nawet co posiłek inny rodzaj puszki
w sensie po kilka puszek rożnej, może wtedy by sie nie nudził jednym smakiem wciąż takim samym
ale nie wiem czy jak teraz mam kłopoty z brzuchem to powinnaś tak mieszać karmy

ja karmie tylko surowym mięsem, więc codziennie jest co innego, co akurat kupię
mój kocurek najbardziej lubi wołowinę, ale jak mu się trafi inne mięsko np skrzydełko z kurczaka na posiłek to też je z entuzjazmem

za to mój pies jest bardzo wybredny :strach: więc znam ten problem
jak go karmiłam keidys chrupkami i puszkami, to większość była niejadalna według niego ( ale on sobie łapał na spacerach myszy, krety,przekąsił konikiem polnym i głodny raczej nie był)
teraz przy mięsie jest lepiej, bo ma swoje ulubione i tego się trzymamy, ale tez mu mieszam, czyli raz dostaje pręgę wołową a raz gulaszowe a raz szponder, a czasem nawet zje coś niewołowego (lubi łapki i pałki z kurczaka)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 29, 2017 11:04 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

no właśnie sama nie wiem. Np gdy dawałam mu smille, to co któryś dzień dostawał animonde vom feinsten.

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Pt gru 29, 2017 11:08 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

ale mieć tak z 5 różnych puszek
i wtedy co posiłek zmiana losowo :mrgreen:

każdy rodzaj puszek ma pewnie inny skład
to trochę jak z mięsem, nie można dawać cały tydzień tylko skrzydełek albo tylko podrobów, bo potrzebna jest różnorodność
człowiek tez nie chce codziennie tego samego jesć, bo po kilu dniach odrzuca od tej samej potrawy

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt gru 29, 2017 11:10 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

mam animonde carny, schmusy rybne, animonde vom feinsten, smille i animonde refine


oczywiście animonde carny mam mieszane pakiety, animinde vom feinsten też mam różne ( z cielęciną, rybne wersje itp) i animonde refine różne smaki

ano i teraz granate pet jeszcze mam

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Pt gru 29, 2017 13:28 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

Też jestem za różnorodnością karm i odmian smakowych. Kot ma większą przyjemność z posiłków, co przekłada się na większą radość życia :)

Kotek bardzo ładny na bardzo ładnym legowisku :201461

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 29, 2017 13:29 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

Dziękuję, to jest jego ulubione legowisko- taki puchacz. Czyli pomimo problemów z brzuszkiem to mieszać mu te karmy ?

renie

 
Posty: 512
Od: Wto sie 08, 2017 16:04

Post » Pt gru 29, 2017 13:37 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

Tak.
Ale ja uparcie twierdzę że powinien kilka dni jeść surową wołowinę żebyś mogła zobaczyć jak po tym się zachowuje
ser_Kociątko
 

Post » Pt gru 29, 2017 13:52 Re: bulgotanie i przelewanie w brzuszku

a on już kiedyś jadł surową wołowinę? bo to trudne mięsko do gryzienia dla niewprawnego kota
gulaszowe czy szponder czy pręgę surową to kot musi wiedzieć jak pogryźć,
łatwiej zaczynać zwyczajnie od surowego, albo nawet lekko obgotowanego kurczaka

kot który je puszki czy chrupki to zwyczajnie najczęściej nie umie pogryź surowego, bo sie inaczej gryzie całkiem, trudniej
no i po wołowinie surowej to koty (i psy też) potrafią się przytkać (zatwardzenie mają porządne) jak są nieprzywyknięte albo wrażliwe

jak kot je puszki (czyli mokre arcie i takie poślizgowe)a potem się naje wołowiny surowej bez umiaru, to może mieć naprawdę problem z załatwieniem się

tak, że ja to bym z takim wrażliwym kotem, bo nie wiadomo co mu jest z tym bulgotaniem -to bym bardzo powolutku wprowadzała surową wołowinę
delikatnie, najpierw zmieloną w malutkich ilościach, żeby kotu nie zaszkodzić

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 428 gości