Ja bym chętnie zobaczyła to oko przed wytarciem.
Zastanowiłabym się też czy w mieszkaniu powietrze nie jest za suche (u wrażliwych kotów może to powodować powstawanie takich drobnych śpioszków, mocno wysuszonych) lub czy nie działa jakaś substancja drażniąca - odświeżacz powietrza? dym papierosowy,więcej kurzu etc - teraz dodatkowo okna są pozamykane, grzejniki grzeją, powietrze wysuszone - wcześniej mogło to nie przeszkadzać a teraz się skumulowało, lizyna to bardzo fajny pomysł - na wszelki wypadek.
Kotka ma raz na dobę małego śpioszka wysuszonego, nic z oka się nie sączy, nie jest zaczerwienione, kot czuje się dobrze, objawy nie narastają od miesiąca trwania tego zjawiska. Nie szalałabym z testami PCR na tym etapie
Pokazać kotkę lekarzowi jak najbardziej warto żeby obejrzał skoro coś nietypowego się dzieje i ocenił fachowym okiem czy nie ma dodatkowych objawów których właściciel może nie dojrzeć (powiększone węzły chłonne, problem z dziąsłami, cokolwiek) - bo może kotce coś dolega dodatkowego i to z oczkami to tylko widoczny objaw tego (np. jakieś zaburzenia odporności, inna infekcja etc) .