Jakiś czas temu przygarnęłam małego kotka. Ze względu na to, że w domu jest już drugi kot (starszy, 8 letni) maluch przebywa w izolacji. Kocim pokojem stała się sypialnia (obecnie śpimy w salonie ze względu na zepsute łóżko), kotek ma tam dwie kuwety, posłanie i miseczki. Maluch został odrobaczony, ostatnio też miał zrobione badanie krwi na FIV/Felv i jest zdrowy (pani weterynarz radziła jednak powtórzyć badanie za ok. 3 miesiące). Starszy kocur miał badanie wcześniej i też jest zdrowy. Dlatego zaczęliśmy powoli socjalizować oba koty (wymiana zapachów, obserwacja przez drzwi już za nami). Zaczęliśmy wypuszczać małego na trochę, koty zaczęły się ze sobą bawić więc raczej nie będzie problemów z dogadywaniem się
Maluch póki co jest zamykany na noc i dzień (gdy jesteśmy w pracy). Za jakiś czas chcemy wyprowadzić go z pokoju-izolatki aby latał sobie swobodnie po mieszkaniu (i chcemy również odzyskać sypialnię ).
W jaki sposób przeprowadzić taką przeprowadzkę? Chodzi mi głównie o kuwetę. Kotkowi gdy jest zamknięty w swoim pokoiku zdarza się zrobić kupę pod drzwiami Nie liczę na to, że mały zacznie załatwiać się w kuwecie starszego kota (chociaż wczoraj tam wlazł i wysikał się), mam już upatrzone miejsce do postawienia jego kuwety. Jak nieszkodliwie przetransportować kuwetę z sypialni do punktu gdzie ma stać?
Tak samo zostawianie kota samego na całym mieszkaniu. Do tej pory po prostu kotek zamykany był w swoim pokoiku gdy wychodziliśmy. Wydaje mi się, że nagłe zostawienie go samego w mieszkaniu może być ryzykowne... Pomyślałam o próbnym zostawianiu go na jakiś czas (np. gdy wychodzimy na zakupy).