Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba.

Nie kojarze u nas, sieciowek mamy sporo. Kto wie, jakie podloze ma Edina, z jaka grupa kapitalowa powiazana?

wiesz, tak jakoś mocno w temat się nie wkopałam, obie są poza moim zakresem terytorialnym. Ale Polanka to była kiedyś moja przychodnia. A sieciówki jakoś nie budzą mojego zaufania

Zalezy od formy wspolpracy. Jesli tylko wspolny szyld internetowy, wspolne ogarniecie zaplecza, typu zamowienia, rozliczenia ksiegowe czy kadrowe po lepszych stawkach, to wszystko zalezy od standardow danej lecznicy.
Jesli sieciowka ze wspolnym zarzadzaniem, duza rotacja wetow, bez lekarzy prowadzacych, tylko 'dyzurnych' i trafia sie do przypadkowego, to juz gorzej.

Dzis waga sie utrzymuje 3,32kg. Zmiana antybiotykow, podawanie dopaszczne, nie jest zle.
Z jedzeniem slabo, generalnie futro slabe, tak sobie sie czuje.

https://upload.miau.pl/show.php?u=5/6606bc5c10b

https://upload.miau.pl/show.php?u=5/6606bc4f226

Po paru godzinach od obu antybiotykow i ursocamu futer zdecydowanie slaby, ale kontaktowy, zainteresowany otoczeniem, kilka razy wycieczki po schodach, po pokojach, parapetach.

Mocne te zażółcenie skóry

On dzisiaj dostał coś rozkurczowego, przeciwbólowego?

Nic, co chwile wchodza nowe leki, generalnie lepiej sie czuje.
Dzis na zdjeciu zazolcenie juz jest niewielkie w porownaniu do wczorajszego.
No-spe dorzucic?

No to super!
Może to świadczyć o tym co napisałam na pw - że możliwe iż ruszyły sie złogi w przewodach żółciowych i coś na chwilę sie przytkało ale zaraz puściło.
Zażółcenie które pojawia się nagle, jest silne a następnego dnia już w widoczny sposób schodzi świadczy najczęściej o bardzo chwilowym problemie - pojawiło się bardzo dużo bilirubiny w krwi, ale tylko na moment. Gdy stan ten trwa dłużej to zażółcenie ze skóry schodzi długo, nawet gdy w krwi bilirubina się już normuje.

Mam nadzieje, ze bedzie wracal kolorystycznie. Ursocam poszedl dopiero od dzis, ale byc moze wlasnie dobrze zadziala, oby.

Waga stoi w miejscu, zazolcenie jest nadal, mam wrazenie, ze nieco silniejsze.
Z jedzeniem tak sobie, brzuch wyglada jakby polknal pilke (tak wyglada od paru dni) - niewykluczone, ze kwestia nawodnienia i utraty miesniowej. W nocy niemal normalna aktywnosc, po kroplowce wycofany. Poszedl kolejny ornipural.

Mialo byc optymistyczne.
Zdrowych, spokojnych, slonecznych Swiat Wszystkim, najlepszego :201461

Niby znam standard leczenia, rozsadek mowi jedno, a jak patrze na futro, to i tak sie zastanawiam, czy nie przesadzilismy z iloscia lekow? Czy nie wystarczylo zaczac od plynow, ursocamu i ornipuralu, stopniowo jakos reszte wprowadzac.
Biedny mocno futer, kiepsko sie czuje, zolty. Wet proponowal utrzymanie leczenia pod jego okiem badz kontynuacje w domu, mowi o koniecznosci przeczekania kiepskiego okresu.
Konia z rzedem za znajomosc przyszlosci, slusznych wyborow.

Oby się Futerek świątecznie pozbierał.
Tego Wam życzę, zdrowia, optymizmu i związanego z nimi spokoju :ok:

Nie pisałam, bo nie wiem, co sensownego można Wam jeszcze doradzić.
Mam koteczkę trzustkową, wiem jak czasem jest bardzo pod górkę

.
Cały czas trzymam mocne kciuki żeby kocurek dał radę sprostać obecnym problemom.
Oby już było lepiej...

Nie bede jeszcze dziekowac, pozwolisz

Jakby odrobine lepiej, stabilniej, mniejsze zazolcenie, wiecej oporu ze strony futra.
W nocy przyszedl sie wtulic pod koldre. Z jedzeniem nadal tak sobie, dopelniamy strzykawka, 3,25 kg.
Sniadanie swiateczne z gourmetem u boku normalnie.

Po nospie brzuch spadl, splaszczyl sie.
I tak dzis wygladamy - przepraszam za nielad ogolny:
https://www.youtube.com/watch?v=JY3HkzSV3PI
https://youtu.be/Uk-nuTfBqY4

Razem z no-spa dobrze się sprawdza espumisan, albo tylko on. Chyba do dostania w UK
https://aptekaleki.co.uk/wzdecia/1770-e ... sulek.html
Kocina wyraźnie ożyła.

Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba.

Kto przegląda forum