Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 29, 2018 15:12 Re: Zapalenie trzustki.Czeste nawroty, pomysly, jak to opano

Mój wychodzi ze stanu ostrego, więc o surowym mięsie na razie nie mam mowy. Także leki osłaniające żołądek i śluzówkę musi dostawać. Podstawą u nas jest puszka Hillsa i/d, kotu smakuje, przecieram z wodą i taki budyń zjada. Do tego trochę gotowanego dorsza lub mintaja, indyk gotowany sam lub zmiksowany z odrobiną kleiku. Do niektórych posiłków dodaję troszkę enzymów, wetka powiedziała, że żadnemu trzustkowemu nie zaszkodzą, bo ułatwiają trawienie, a mój musi jeść lekkostrawne, dla wrażliwych. Na tłuszcz chyba trzeba uważać, może nie tak restrykcyjnie, ale na pewno mniej niż w karmach bytowych. Kot jada często i po trochu, tak ze 6 razy dziennie.
Po 3 tygodniach może dietę będę urozmaicać, jeśli nic się nie wydarzy.
Ja bym się bała tej pasty witaminowej, którą dajesz, ona jest bardzo tłusta.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto maja 29, 2018 15:21 Re: Zapalenie trzustki.Czeste nawroty, pomysly, jak to opano

W ostrym stanie przechodzimy na gotowana piers indycza, na zmiane z surowa, kot wybiera, co mu bardziej lezy, do porcji rannej 1-2 lyzki gluta z siemienia.
Cos musze dodawac, samo mieso bez suplementacji nie jest rozwiazaniem.
W pierwszych rzutach szla ranitydyna, hepatiale na watrobe, ale z czasem widze po swoim, ze lepiej mu na prostym zestawie cerenii w razie nasilonych wymiotow i opioidzie plus dieta. Rzadsze nawroty, szybsze ogarniecie tematu, kot niezle wyglada i tak sie czuje.
Ryz mu nie pasowal. Po enzymach w malej ilosci bylo zle.

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto maja 29, 2018 15:29 Re: Zapalenie trzustki.Czeste nawroty, pomysly, jak to opano

Każdemu kotu co innego pasuje. U mnie siemię średnio się sprawdza. Chyba przy ostatnim zaostrzeniu nasiliło biegunkę, a on z krwią robił. Zdziachana śluzówka musi się wygoić, do tego czas i dieta potrzebne oraz leki osłonowe. Zobaczymy dalej, czy ten zestaw się utrzyma.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 28, 2018 14:38 Re: Zapalenie trzustki.Czeste nawroty, pomysly, jak to opano

Po cichu zamelduje, ze od dluzszego czasu spokoj.
Konsekwentnie piers indycza na surowo, witaminy, kozie mleko, twarog, weekendowo serce drobiowe, od czasu do czasu pasta na klaka wieczorowa pora, 4-5 posilkow dziennie i jakos sie toczymy :).

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw cze 28, 2018 16:09 Re: Zapalenie trzustki.Czeste nawroty, pomysly, jak to opano

No to byle tak dalej! Ja z surowym muszę odczekać, dopiero od 3 dni mam spokój. Koziego mleka mój nie chce. Je gotowanego indyka z siemieniem, puszki i/d Hillsa. Ale ten indyk mu wchodzi tylko świeżo ugotowany, odgrzany znacznie gorzej. Za to mintaj gotowany jest ok, choć też się nim nie przejada.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 30, 2018 21:44 Re: Zapalenie trzustki.Czeste nawroty, pomysly, jak to opano

No i wracamy :(.
Bylo sporo spokoju, a teraz nawroty 'czegos' co tydzien/dwa. Pare miesiecy wiszenia nad kotem, by jadl, dozywiania strzykawka czasem, ale jesli mozna cos zrobic, by lepiej funkcjonowal, to sprobujemy.
Objawy:
wymioty sluzowe/zoltym plynem, rzadko z jedzeniem, z reguly o poranku przed pierwszym posilkiem.
Na zmiane prawie normalne zachowanie, spore ilosci zjadane, z dniami glodowkowymi, niewiele jedzone; kot wtedy osowialy, przewaznie spi.
Cerenia daje efekty na kilka/kilkanascie dni, opiat niewiele zmienia.
Wyglada na nadmiar sokow zoladkowych.
W ciagu kilku miesiecy kot schudl z 4 kg do 3 kg, mimo podawania convy strzykawka przy glodowkach, czestych, malych porcjach.
Zadziwiajaco dobrze sie poczul po pierwszych dawkach Panacuru (w ciemno odrobaczalismy, bo juz braklo pomyslu, co zwierzowi dolega). Oklapl i problem powrocil po powtorce odrobaczenia po 2 tygodniach (zalecane zgodnie ze sztuka).

Jestesmy po badaniach krwi, wyniki mamy rozjechane i do odebrania wydruki na sobote.
Ogolnie fruktoza, testy tarczycowe, morfologia,profil jelitowy, lipaza trzustkowa, enzymy trzustkowe - wszystko w normie.
Niski poziom witaminy B12 < 111 pmol/L 220 - 500
Podwyzszony poziom kwasow zolciowych i na granicy gornej lipaza (watroba).
Sugestia z labu, ze niski poziom witaminy B12, to moze kwestia bakterii w jelitach.

Wet proponuje na juz zastrzyki z B12. Mamy dostep do suplementacji Bioaktives Vitamin B12 als Methylcobalamin, Hydroxocobalamin und Adenosylcobalamin (MHA) i myslimy, by pominac bolesne zastrzyki.
Do tego wet chcialby powtorzyc badanie kwasu zolciowego rozszerzone o probke przed i po jedzeniu, ja nie bardzo widze sens, kolejny stres, kot nie bedzie chcial jesc w lecznicy...
W ramach dokladnego przegladu mamy umowione usg na poniedzialek, w narkozie. boje sie tej narkozy i nawrotu trzustki, skoro teraz wyglada niezle...

Prosze, poradzcie, co mozna wymyslec, jak pomoc kotu?

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto paź 30, 2018 21:59 Re: Nowe wyniki, prosba o podpowiedzi, opinie!

Z moim jest podobnie. Ja dokarmiam często przetartym Hillsem i/d lub RC sensitivity conntrol, do tego chrupki RC intestinal moderate calories. Oraz 2 x dziennie ranitydyna, po przerwie większej w jedzeniu siemię lniane na podkład, wprowadziłam też raz dziennie laktoferynę (proszek rozrobiony wodą). Odkąd trzymam się tego reżimu, wymioty ustały, kiedy dojadał piersią z kurczaka, inna mokrą karmą czy kawałkami chudego pieczonego mięsa wyżebranego przy stole, to zdarzały się rano zwłaszcza, płynem. Cerenii boję się stosować, bo ona działa na mózg, a tymczasem soki dalej są wydzielane i drażnią śluzówkę. Kupy mój trzustkowiec ma dobre.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 30, 2018 22:43 Re: Nowe wyniki, prosba o podpowiedzi, opinie!

Juz nic innego nie dzialalo, ani siemie, ani ranitydyna. Z jedzenia przechodzi wlasciwie tylko indyk, dosmaczany gourmetem w razie 'zawieszenia sie' z apetytem.
Laktoferyna w jakim celu?

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto paź 30, 2018 23:08 Re: Nowe wyniki, prosba o podpowiedzi, opinie!

Laktoferyna wspomaga żołądek i jelita, daje się wrzodowcom. Ponadto przy leczeniu gardła i dziąseł, a mój Szkrabek miewa z tym problemy przy nawracającym katarze.

https://naturalniezdrowy.com.pl/laktofe ... lko-mleka/

https://biogo.pl/pl/p/Laktoferyna-100mg ... gKCq_D_BwE
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 06, 2018 14:01 Re: Po operacji, ale nie jest dobrze?

Dalismy kotu 2 tygodnie odpoczynku po panelu krwi, troche odkarmilismy, przybral do3,65kg.
Nie wymiotowal, niezle wygladal, ewidentna 'gorka' w samopoczuciu. Wrecz zaskoczenie, ze tydzien wypadu nad jeziora zrobily mu bardzo dobrze (siedzial w dogrzanym domku, widoki z okna piekne, tylu ptakow w zyciu nie widzial).
No i na wczoraj zaplanowany spec od usg, badanie, sedacja.
Telefon od wetow, ze 95% pewnosci zatkanych czesciowo jelit, jedna nerka normalna, z 3 malymi kamykami, druga -nietypowa, mniejsza, kot w uspieniu, gotowy do zabiegu, zespol jest, czekaja na decyzje, ryzyko jak zwykle przy trudnych zabiegach.
Ale chyba lepszego czasu nie bylo co czekac, potwierdzilismy operacje.
Trwala dlugo, okazalo sie, ze jelitom niewiele brakowalo do perforacji, zatkanie czesciowo puszczalo pokarm dalej, ale...
Wet stwierdzil, ze wyciagal i wyciagal, konca nie bylo widac. Z racji czasu i rozleglosci zabiegu, dobrego wygladu nerek, skupili sie na jelitach.
Kot wybudzil sie, dlugo mu to zajelo, zostal w szpitalu na obserwacji.
Poproszono o przywiezienie domowego jedzenia - podrzucilismy gotowana piers indyka, pare roznych puszek na wszelki wypadek, termofor, koc.
Dzis rano kot nadal osowialy, smutny, obolaly, nie chce jesc, a nie zdecyduja sie na wypisanie, dopoki nie upewnia sie, ze wszystko ok, ze zaczal jesc. Zdjeli mu kaftanik, pilnujac, ale nic to nie zmienilo.
Na razie sugeruja zostawienie kota w lecznicy, obserwacje, medykacje pod katem bolu, antybiotykami obstawiony.

Ja mam problem, bo chora, na antybiotyku, nie bardzo moge pojechac i siedziec z nim, karmic.
No stresa mam, co mozna zrobic, jak pomoc...

Przy okazji, jak sie nim opiekowac po powrocie do domu?
Na razie transporter z legowiskiem i kuweta przygotowany, bedzie izolowany od drugiego kota.

Wrocily badania kalu (probki z kilku dni) na pasozyty, bez sladu lamblii, kokcydii, pasozytow.

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto lis 06, 2018 15:13 Re: Po operacji, ale nie jest dobrze?

Ja myślę, że jeśli weci nie zalecą inaczej, to po operacji powinien jeść swoją dietę, tylko bardzo rozdrobnioną i po trochu a częściej.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 06, 2018 17:07 Re: Po operacji, ale nie jest dobrze?

Ma swoja diete, ale nie chce na razie jesc.
Siedzi w lecznicy, mamy dzwonic troche pozniej.

Zastanawiam sie nad opieka domowa, kiedy wypuscic z kennelu, jak dlugo ograniczac teren do malego pokoju.
Pytan stada.

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto lis 06, 2018 17:17 Re: Po operacji, ale nie jest dobrze? Pomocy, prosze

To już weci powinni określić. Szew zrasta się co najmniej 5 dni z poprawką na jeszcze kilka. Zdejmuje się po dziesięciu. Nie wiem, jak to wygląda w zeszytych jelitach. Jeśli masz bezpieczny pokój, gdzie kot nie będzie nigdzie wyżej wskakiwał, to może tam siedzieć. I pilnować należy, aby nie rozlizał.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto lis 06, 2018 17:18 Re: Po operacji, ale nie jest dobrze? Pomocy, prosze

Dzieki za wszystko :)

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw lis 08, 2018 14:47 Re: Trzustka juz ok, jestesmy po operacji

Wczoraj odebralam kote. Jestem zaskoczona (pozytywnie) stanem, kot czysty, suchy, w dobrym (jak na taki zabieg) nastroju, bez wiekszego stresu.
Wypisany do domu, gdy zaczal jesc, pic.
Schudl, drobniejszy od przecinka.
Do dzis rana siedzial w kojcu, ale jakos nie mogl sie pozbierac, wysypana, kuweta, wylana woda, w efekcie od dzis siedzi w dogrzewanej sypialni, ulubiony kocyk, normalna kuweta.
No i stwierdzil, ze gotowane nie smakuje, surowy indyk z dodatkiem convalescence jest hitem. Dostaje co 2-3h w niewielkich porcjach.
Rane moglam obejrzec dopiero dzis rano, wywalil sie brzuchem do gory.
Suche, czyste szycia, duze ciecia.
Widzialam, co mial w jelitach, odpowiednik czegos wielkosci zakretki z butelek, w ilosci kilku, zarosniete, nie do identyfikacji.
4 dni na antybiotyku 1x dziennie, 5 dawek (co 8h) opioidu p/bolowo, sobota - do kontroli.

W porownaniu do poprzedniej 'kliniki', gdzie byl tylko na noc na obserwacji, a odebralam goraczkujaca, zakrwawiona, obolala 'szmatke' zestresowana do granic mozliwosci, to...
W obecnej jedna osoba stale przebywajaca ze zwierzetam, pilnujaca, by nie uszkodzily szwow, obserwujaca czy jedza, pija, zalatwiaja sie, czy nic sie nie dzieje.
Sladow niemal nie ma po wkluciach, za to duze wygolenia.
Kota wyraznie lepiej sie czuje, lapczywie popatruje na opcje wlezienia na lozko...

Na razie mamy obserwowac, za jakis czas badania krwi do powtorzenia, do przemyslenia, co z nerkami.

Jedyny minus, to rachunek, chociaz umiarkowany, jak na UK.

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości