Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 05, 2024 11:05 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Licze na to, dzieki! :1luvu:
Nie mam chyba zadnych zahamowan, dzis poszla pelna dawka mirtazepanu i zjadl 20ml przetartego whiskasa.
Po stresie kroplowkowym wyproznil sie, kupa normalna.
Dzis dojda paski i nutribound, na ktory ladnie reagowal.
Kieruje sie po czesci jedzeniem, bo futer jest bardzo niezalezny, nie lubi dokarmiania i jest to bardzo wyrazny wskaznik samopoczucia.

FuterNiemyty

 
Posty: 3758
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt kwi 05, 2024 11:17 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

No to super porcyjka :)
Bardzo dobrą informacją, naprawdę bardzo dobrą - jest to ze on się załatwia i kał wygląda normalnie.
Oznacza to że wypływ żółci jest i to nie jakiś znikomy, trawienie się utrzymuje, to co zje - przyswaja i trawi - to super wiadomości.

Blue

 
Posty: 23533
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 05, 2024 11:25 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

FuterNiemyty pisze:Kieruje sie po czesci jedzeniem, bo futer jest bardzo niezalezny, nie lubi dokarmiania i jest to bardzo wyrazny wskaznik samopoczucia.


Teraz jest biedny w szczególnej sytuacji - bo on może mieć samopoczucie super ale nie czuć głodu albo wręcz lepiej się czuć na głodniaka.
No i niestety - w tym swoim charakterze niezależnym musi z tego powodu zaliczyć spory dyskomfort związany z przymusowym dokarmianiem - ale czasem po prostu bywa :( Gdy wyzdrowieje to nie będzie roztrząsał miesiącami tych wspomnień - więc po prostu trzeba to przetrwać z myślą że niedługo to może Wam będzie z tymi wspomnieniami ciężkawo - ale on będzie cieszył się po prostu życiem. Tak jak kot z połamaną miednicą musi przetrwać kilka tygodni w klatce.
Dlatego też myślę że jeśli go jeszcze potrzymacie na tych kroplówkach, lekach te 10 dni i on to przetrwa i będzie czuł się choć trochę lepiej - czyli że będzie dawało to pozytywny efekt - to kolejny etap gdy będzie 12 godzin sam w domu, bez obaw przed dokarmianiem, Waszym stresem, lekami - może być wręcz bardzo dla niego korzystny i pozwalający złapać równowagę i się zacząć regenerować.

Blue

 
Posty: 23533
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 05, 2024 11:33 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Blue bardzo mądrze radzi. :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14753
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 05, 2024 11:41 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Dzieki wielkie!
Ciesze sie jak glupek, bo mirataz zadzialal.
Jedyne, czego sie obawiam, to cierpienia zwierzaka pozostawionego samemu sobie, stanu, kiedy juz wiadomo, ze lepiej nie bedzie.

FuterNiemyty

 
Posty: 3758
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt kwi 05, 2024 19:30 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Jestesmy po wizycie u weta. Obejrzal zazolcenia, obmacal, potwierdzil wyczuwalnie powiekszona watrobe mogaca uciskac zoladek, stad czesciowa niechec do jedzenia, zgodzil sie z czasowym przejsciem na steryd + antybiotyk, jako podstawowe leczenie. Zdziwil sie zazolceniem po antybiotyku i dosc szybkim schodzeniem. Za tydzien ustawilismy sie na badania krwi, na obserwacje, na co kot idzie najlepiej, z opcja przyspieszenia, gdyby sie cos dzialo.
Przyszly paski do moczu:
Glukoza - brak
Bilirubina 1mg/dL (+)
Ketony - brak
Ciezar wlasciwy 1,015
Krew - brak
pH 6
Bialko - 15 mg/dL
Urobilinogen - 0,2mg/dL
Azotyny - brak
Leukocyty - 125 (++)

FuterNiemyty

 
Posty: 3758
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt kwi 05, 2024 19:39 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14753
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt kwi 05, 2024 20:16 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Dzieki, ide czytac i testowac.

FuterNiemyty

 
Posty: 3758
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt kwi 05, 2024 21:46 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Masz możliwość skontaktowania się z tym wetem w temacie wyniku badania moczu?
Badanie paskowe jest orientacyjne, w niektórych parametrach nawet bardziej niż mniej - ale skoro wyszły dwa plusy leukocytów to warto by to omówić z wetem i może zbadać mocz w laboratorium.
Jak wygląda mocz? Nie jest mętny trochę?

Super że glukoza jest ujemna!
Ja bym w chwilach większego osłabienia, gorszego samopoczucia, dała mu troszkę wody z miodem/glukozą/cukrem. I zobaczyła czy w ciągu kilku minut nie ma poprawy samopoczucia.
W jego stanie bardzo możliwe są hipoglikemie, on jest już na etapie na pewno zaburzonego metabolizmu a wtedy zdarzają się wyrzuty insuliny niekoniecznie sensowne - normalnie koty nie mają żadnej korzyści z podawania węglowodanów prostych w taki sposób - ale u kotów wyniszczonych chorobą (gdy następuje zanik tkanki tłuszczowej ale przede wszystkim mięśniowej) bywa to bardzo pomocne. Skoro nie jesteś w stanie zmierzyć mu poziomu glukozy w takich chwilach - to możesz zrobić taki test. Przy hipoglikemii podanie węglowodanów prostych bardzo szybko przynosi poprawę samopoczucia.

No właśnie bardzo dziwne jest to szybkie zażółcanie się (to akurat jest normalne - acz też niekoniecznie aż tak szybkie po czynniku wywołującym ten stan) ale znacznie dziwniejsze jest to szybkie schodzenie zażółcenia.
Nie tylko ja mam dziwnego kota ;)

Blue

 
Posty: 23533
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 05, 2024 22:02 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Moge pogadac z wetem w poniedzialek, a przy okazji potestuje na roznych probkach wiarygodnosc paskow.
Mocz byl intensywnie zolty, ale klarowny, bez osadu, bez spienienia.
Oczywiscie, sprobujemy z dosladzaniem kota.
Zolty on jest, zupelnie nie zeszlo, ale intensywnosc sie zmienia ewidentnie.
Wet nas pocieszyl, ze mial pojedyncze przypadki, a i tak nie konczylo sie najlepiej, wedrowaly do szpitala i tez roznie sie toczylo.
Ale z jego punktu widzenia nic jeszcze nie stracone, nie jest gorzej, moze doradzac, ale i tak wszelkie decyzje na podstawie obserwacji to my podejmujemy.

FuterNiemyty

 
Posty: 3758
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob kwi 06, 2024 10:29 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Mamy nadal zoltego kota i pewnie trzeba bedzie przywyknac na jakis czas.
Waga leci: 3,08kg, ale futer bardziej zywy, nieco wiecej ruchu, zakasil miesem 10g, kroplowka tez ladnie zeszla, kuweta w normie i kupa i siku.
Padla ze strony wetow sugestia 1ml ornipuralu, bez dalszych wskazowek - zastanawiam sie, czy nie powtorzyc cyklu 5 dawek co drugi dzien?
Technicznie do ogrzania kroplowki najlepiej sie sprawdza dzbanek na wode, wstawiony w garnek, obydwa z woda 41,5 stopni, woda nie stygnie za szybko, a kot nawet jak wierzgnie, to nie przewroci. Wezyk kroplowki przytrzymany widelcem do miesa, zeby nie wyplywal radosnie na wierzch.

FuterNiemyty

 
Posty: 3758
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob kwi 06, 2024 11:21 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Masz tu ciekawe forum z wetem o przypadku podobnym do waszego. Niestety, przerwane w momencie polepszenia i nie wiadomo, co dalej
https://www.portalweterynaryjny.pl/foru ... 196,3.html
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14753
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob kwi 06, 2024 14:22 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Sówka Ornipural ma brać dożywotnio a na ten moment bierze już 5 czy 6 miesiąc, więc spokojnie poddawajcie co drugi dzień. On nie zaszkodzi, tym bardziej że działa ochronnie nie tylko na wątrobę ale poprawia metabolizm.
Póki nie dostaniecie innych wytycznych, dawałabym go cały czas.

Blue

 
Posty: 23533
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 06, 2024 15:28 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

Dzieki!

FuterNiemyty

 
Posty: 3758
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob kwi 06, 2024 17:25 Re: Po konsultacjach, z nadzieja. Trzustka w parze z watroba

FuterNiemyty pisze:Mamy nadal zoltego kota i pewnie trzeba bedzie przywyknac na jakis czas.
Waga leci: 3,08kg, ale futer bardziej zywy, nieco wiecej ruchu, zakasil miesem 10g, kroplowka tez ladnie zeszla, kuweta w normie i kupa i siku.
Padla ze strony wetow sugestia 1ml ornipuralu, bez dalszych wskazowek - zastanawiam sie, czy nie powtorzyc cyklu 5 dawek co drugi dzien?
Technicznie do ogrzania kroplowki najlepiej sie sprawdza dzbanek na wode, wstawiony w garnek, obydwa z woda 41,5 stopni, woda nie stygnie za szybko, a kot nawet jak wierzgnie, to nie przewroci. Wezyk kroplowki przytrzymany widelcem do miesa, zeby nie wyplywal radosnie na wierzch.

Bardzo Wam kibicuje. Żółte nie schodzi tak chętnie ale kiedyś zejdzie.
:ok:
Sorrek miał co dzień dostawać Ornipural. Tak wet zdecydował.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55399
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 125 gości