Strona 6 z 101

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Sob gru 09, 2017 23:49
przez Tundra
Cześć Mikołajku, fajny z Ciebie chłopak :201461

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 1:50
przez Atta
Cze paskudo :s2: Dobrej pierwszej nocy.

Re: Tulinek, czyli kot , który ....

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 7:23
przez FElunia
alessandra pisze:to już jutro :ok:

a dzisiaj takie cudeńka dostaliśmy od Kati K. i białego Krzysia :201413 :1luvu:

aż mi dech zaparło, tak misterna praca i przepiękne , kolorowe i radosne :D -bardzo, bardzo dziękuje Kasiu :1luvu: <3

ObrazekObrazekObrazek

Przepiękne!!!

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 7:27
przez FElunia
Dla tych, którzy nie znają historii Mikołajka, przypominam:

Paczacze Drodzy, z romantycznych Mikołajek dotarł do nas chwilowo zupełnie
NIEromantyczny Mikołajek <3. Dotarł właściwie już prawie w ostatniej chwili by żyć, ale chwil strasznego cierpienia ma za sobą mnóstwo :( Pan Andrzej, człowiek o wielkim sercu pochylił się nad tym biednym kotem i zadzwonił do nas. Jak dobrze, że znalazł się właśnie w tym kurorcie, gdzie nikt wcześniej nie zareagował na ten koci ogrom nieszczęścia, a podobno kot w tym stanie błąkał się od sierpnia... :(
W warszawskiej lecznicy okazało się, że stan Mikołajka jest tak zły, że wymaga hospitalizacji :( Złamana/zmiażdżona łapka, która bardzo bolała, niezwykle bolesny kręgosłup, zmienione, ropiejące oko. Mikołajek dostał oczywiście natychmiast leki przeciwbólowe! Łapka będzie musiała zostać amputowana, jak tylko poprawi się stan Mikołajka - wyniki badań krwi niestety nie pozwalają teraz na premedykację. W związku z tym operacja musi poczekać aż Mikołajek wyjdzie z potwornej anemii. Być może łapka krwawiła po wypadku, a na pewno biedak przymierał głodem, bo w tym stanie nie mógł zdobyć jedzenia :(
Zrobimy wszystko by Mikołajek stanął na łapki, nawet jeśli to będą tylko trzy łapki!!!!!!!!!! Zrobimy wszystko by uratować oczko i wszystko, by ten wielki, piękny kocurrro nigdy już nie miał powodu do smutku, strachu i cierpienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Obrazek

Obrazek
Pogryziona łapka wyglądała fatalnie, ale udało się ją uratować! Mikołajek trafił do DT u Magdaleny, która wspaniale się nim zajęła.

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 8:39
przez morelowa
FELunia - dzięki za opowieść o Mikołajku. Fakt - ogrom cierpienia.
Ale teraz - u Oli - już będzie tylko lepiej. Nalezy się i jemu , i Oli :D

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 12:32
przez alessandra
Dzięki Elu :1luvu: Ja nie miałam głowy , zwykle leże z Mikołajkiem pod sofą :mrgreen: , znaczy on pod sofa , bo ja nie wlezę :roll: , zjadł mięsko z ręki , ale boi sie wyjść , zwiedził całe biuro , gdzieś zrobił sioo, kupa na razie sie nie martwię, bo mamy czas jeszcze. Niestety musiał gdzieś sie zahaczyć obróżką, jak próbował wejść na parapet , bo pękła , znalazłam ją razem z wywaloną doniczką , może o rant fotela?

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 13:01
przez morelowa
No, tak właśnie myślałam - nie pisze, bo leży pod łóżkiem /obok - niech Ci będzie / :mrgreen:

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 13:17
przez Aia
Dzień dobry Mikołajku :kotek:
Czy łapka została czy kocio jest trójłapkiem?

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 13:35
przez Atta
Długo zamierzasz się wersalkowac na podłodze? To zakrawa na namoleństwo :roll:
Ale rozumiem już dlaczego nie chcesz kocicy w domu. Przecie robisz za jedną z nich. I brzuchem po podłodze :ryk:

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 16:03
przez marivel
Ho, Ho, Ho :s1:

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 17:19
przez Baltimoore
Hejka Mikołajku :1luvu:

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 18:02
przez alessandra
Aia pisze:Dzień dobry Mikołajku :kotek:
Czy łapka została czy kocio jest trójłapkiem?


łapka uratowana :D

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 18:03
przez alessandra
Atta pisze:Długo zamierzasz się wersalkowac na podłodze? To zakrawa na namoleństwo :roll:
Ale rozumiem już dlaczego nie chcesz kocicy w domu. Przecie robisz za jedną z nich. I brzuchem po podłodze :ryk:


czego się nie robi dla odpowiedniego faceta :ryk:

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Nie gru 10, 2017 19:14
przez Aia
alessandra pisze:
Aia pisze:Dzień dobry Mikołajku :kotek:
Czy łapka została czy kocio jest trójłapkiem?


łapka uratowana :D


To cudownie! Zuch opiekunowie i weterynarze :D
Najpiękniejsze są te najbiedniejsze zwierzątka :1luvu:

Re: Tulinek, czyli kot , który .... i Mikołajek

PostNapisane: Pon gru 11, 2017 7:28
przez Tundra
Przyszłam się przywitać poniedziałkowo i zapytać, czy nadal oboje pilnujecie sofy? :D I co reszta Drużyny na to wszystko?