MaryLux pisze:Po drodze wstąp po Lucindę
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MaryLux pisze:Po drodze wstąp po Lucindę
mir.ka pisze:Atta pisze:Nie ma niedobrych, ani brzydkich, za to są te paskudne z charakteru
wcale nie
moze tylko niezrozumiałe
Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Nie ma niedobrych, ani brzydkich, za to są te paskudne z charakteru
wcale nie
moze tylko niezrozumiałe
Oj, Mireczko, bo Ty jeszcze mało kotów miałaś Przygarnij Kopka! Znaczy kota z charrakterrkiem
aga66 pisze:Olu odebrałam kalendarz. Jest śliczny. Miałam okazję poznać telefonicznie Darię, jest przemiłą ciepłą osobą. Pozdrawiam serdecznie i poświątecznie. A co z Mikołajkiem?
mir.ka pisze:MaryLux pisze:Po drodze wstąp po Lucindę
i pojechać z nią do Tulisia?
mir.ka pisze:Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Nie ma niedobrych, ani brzydkich, za to są te paskudne z charakteru
wcale nie
moze tylko niezrozumiałe
Oj, Mireczko, bo Ty jeszcze mało kotów miałaś Przygarnij Kopka! Znaczy kota z charrakterrkiem
co to jest mało a co dużo? bo przez dom mi sie przewinęło ok 30, z tym ,że głownie małe, ale nawet one potrafia mieć niezłe charakterki
Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:mir.ka pisze:Atta pisze:Nie ma niedobrych, ani brzydkich, za to są te paskudne z charakteru
wcale nie
moze tylko niezrozumiałe
Oj, Mireczko, bo Ty jeszcze mało kotów miałaś Przygarnij Kopka! Znaczy kota z charrakterrkiem
co to jest mało a co dużo? bo przez dom mi sie przewinęło ok 30, z tym ,że głownie małe, ale nawet one potrafia mieć niezłe charakterki
Mnie nie chodzi o charakterne koty, czyli wymagające wiecej uwagi, wspólnej zabaw, jednocześnie zauważa się u nich szczególną mądrość,potrafią nawiązać bliskość z człowiekiem/zwierzęciem - choćby teraz tak Demolka u nas Chodzi o te, z którymi ma się naprawdę powazne problemy,jak np pers w sąsiedztwie znajomej,który wydziera sie,bo chce wyjśc na dwór, a jeśli mu nie pozwolą to rzuca sie na 4-latka.Chyba zauważył,że to wymusza działanie na człowieku. Zresztą podobny problem odnotowuje koleżanka z jednym ze swoich kotów,który od urodzenia gryzł ludzi, a szczególnie wtedy małą córeczkę. Rzucał się jej do rączek i drapał. Nas,dorosłych dla odmiany gryzie po nogach,gdy mu się podoba.Niestety, lekceważenie nic nie wnosi. Nawet specjaliście opadły ręce po konsultacjach. Już wszyscy myśleli,że problem opanowany (przez kilka dni było ok) po czym na do widzenia tak ją ugryzł w nogę,że będzie dłuuuugo o nim pamiętać
U kuzynki stacjonuje taki szczególny element,którego się już nie pozbędzie,bo kto by chciał kota w jednej chwili łaszącego się, a w drugiej napadającego na ludzia/zwierza? Ostatnio poszedł poprzytulać się do psa.. obserwujemy...czekamy... ociera sie ładnie, patrza mu w ślepia, mruczy, a za chwilę jak na niego wskoczy i wgryza sie w kark! No to tyle słowem reklamy Zarazem śmieszne i przerażające
Mam nadzieję,że Niki to tylko kot ,który lubi psocić, ale aż tak się na człowieku nie wyżywa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot], Zeeni i 260 gości