Zapalenie wątroby - Pipciuś [*] ;((((((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 30, 2018 21:38 Re: Żółtaczka u 10-letniej kotki

Poczytaj o skladzie Essentiale Forte, cudny nie jest, niestety.
I forumowo i weci odradzili podawanie, u nas poszla (prawdopodobnie) reakcja trzustkowa po 2 dawce.

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Wto sty 30, 2018 21:48 Re: Żółtaczka u 10-letniej kotki

Essentiale sobie odpuściłam, i tak nie mam. Kicia dostaje wspomagacz wątroby od weta.

Chyba włącza mi się tryb paniki przedbadaniowej, myślę o tym metronidazolu i o ile wcześniej cieszyłam się, że ktoś wreszcie wyciągnął ciężkie działa, tak teraz napadają mnie wątpliwości, bo lek sam w sobie szkodliwy na wątrobę, a z drugiej strony co tu robić, skoro co innego tą wątrobę rozwala? Czymś walczyć trzeba... A kot na oko czuje się dużo lepiej. No nic, okaże się w czwartek...
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Wto sty 30, 2018 23:00 Re: Żółtaczka u 10-letniej kotki

Nie uwazam ,ze po esentiale jest złe
dwadziescia pare lat pomagam kotom i to duzej ilosci i wlasnie esentiale wielu pomoglo ,dla jednego tylko zdobylam ornipural
podawalam hepatil ,tez ten w inj
w przewaga to koty nerkowe
dla mnie hepatil jest słaby
dlatego napisalam o skladzie bo mi nie odpowiadaja źapachy i nudźą
a źeby lek dzialal musi miec jakies substancje pomocnicze ,nosniki
ja go bardzo czesto biore ,w prźerwach ostropest
a w innych lekach to lepszy skład ?

anka1515

 
Posty: 4091
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Wto sty 30, 2018 23:09 Re: Żółtaczka u 10-letniej kotki

Nie wszystkie maja az tyle dodatkow niepozadanych:
Substancja pomocnicza: Rafinowany olej sojowy, uwodorniony olej rycynowy, uwodornione glicerydy pochodzenia roślinnego (Witepsol W 35), trójglicerydy wyższych kwasów tłuszczowych (Witepsol S 55), etanol, etylowanilina, p-metoksyacetofenon, α-tokoferol.

Otoczka: żelatyna, tlenek żelaza czerwony E172, tlenek żelaza czarny E172, tlenek żelaza żółty E172, tytanu dwutlenek E171, sodu laurylosiarczan, woda oczyszczona.

FuterNiemyty

 
Posty: 3602
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Śro sty 31, 2018 20:54 Re: Żółtaczka u 10-letniej kotki

Po wizycie i pobraniu krwi. Wreszcie poznałam osobiście panią doktor prowadzącą Pipciusia (wcześniej przyjmował nas lekarz, który pracuje tam z doskoku). Młoda sympatyczna osoba, robi bardzo dobre wrażenie, wydaje się być dużo bardziej zaangażowana niż tamta z poprzedniej lecznicy.
Pip obmacany, osłuchany, wszystko ok z wyjątkiem koloru i powiększonej wątroby (ale o tym już wiedziałyśmy). Oczko też obejrzane, nic złego się nie dzieje, widać miałam rację z tym suchym powietrzem.
Stwierdziła, że infekcja powinna już być wykoszona. Co dalej zobaczymy po wynikach, sterydy są niewykluczone. Pokazałam jej hepatiale - skład ma bardzo podobny do hepatosylu, a wg pani doktor laktuloza ma podobny efekt jak ornityna. Ma jeszcze o tym leku poczytać (zapisała sobie w telefonie) i po wynikach wszystko obgadamy.
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Czw lut 01, 2018 2:20 Re: Zapalenie wątroby

Dziś dałam Pipowi ok. 1,3 laktulozy. W mniej niż pół godziny zrobiła dużą uformowaną kupę. 5 godzin później zaczęło się jej bardzo przelewać w brzuszku, słyszałam bulgotanie i czułam to wszystko pod ręką (akurat się głaskałyśmy). Poleciała po kilku minutach do kuwety - znowu papkowata kupka. Kolor jasny, żółtawy wręcz. Wiem, że jasny stolec występuje przy problemach wątrobowych, przedtem też miała jasne kupki, ale nie wiem czy ten żółty odcień to jakiś nowy objaw czegoś? Może jeszcze mniej laktulozy jej dawać? Przestać nie mogę, bo sama nic nie zrobi. Możliwe, że kolor jest taki po ursodiolu? Skoro usprawnia przepływ żółci, to może ta żółć ląduje w kupie? Pewnie durne pytanie, ale ja naprawdę jestem zielona w tych rzeczach :P

Po kupie Pip poleciał do michy od razu.
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt lut 02, 2018 9:59 Re: Żółtaczka u 10-letniej kotki

kotwbutkach pisze:Po wizycie i pobraniu krwi. Wreszcie poznałam osobiście panią doktor prowadzącą Pipciusia (wcześniej przyjmował nas lekarz, który pracuje tam z doskoku). Młoda sympatyczna osoba, robi bardzo dobre wrażenie, wydaje się być dużo bardziej zaangażowana niż tamta z poprzedniej lecznicy.
Pip obmacany, osłuchany, wszystko ok z wyjątkiem koloru i powiększonej wątroby (ale o tym już wiedziałyśmy). Oczko też obejrzane, nic złego się nie dzieje, widać miałam rację z tym suchym powietrzem.
Stwierdziła, że infekcja powinna już być wykoszona. Co dalej zobaczymy po wynikach, sterydy są niewykluczone. Pokazałam jej hepatiale - skład ma bardzo podobny do hepatosylu, a wg pani doktor laktuloza ma podobny efekt jak ornityna. Ma jeszcze o tym leku poczytać (zapisała sobie w telefonie) i po wynikach wszystko obgadamy.

Laktuloza i ornityna to zupełnie różne i różnie działające sprawy.
Ta pierwsza praktycznie się nie wchłania, natomiast poprawia perystaltykę i rozkłada nadmiar amoniaku zmniejszając jego stężenie w organizmie. Ta druga to aminokwas niezbędny w przemianach metabolicznych amoniaku odbywających się w wątrobie.

kotwbutkach pisze:Dziś dałam Pipowi ok. 1,3 laktulozy. W mniej niż pół godziny zrobiła dużą uformowaną kupę. 5 godzin później zaczęło się jej bardzo przelewać w brzuszku, słyszałam bulgotanie i czułam to wszystko pod ręką (akurat się głaskałyśmy). Poleciała po kilku minutach do kuwety - znowu papkowata kupka. Kolor jasny, żółtawy wręcz. Wiem, że jasny stolec występuje przy problemach wątrobowych, przedtem też miała jasne kupki, ale nie wiem czy ten żółty odcień to jakiś nowy objaw czegoś? Może jeszcze mniej laktulozy jej dawać? Przestać nie mogę, bo sama nic nie zrobi. Możliwe, że kolor jest taki po ursodiolu? Skoro usprawnia przepływ żółci, to może ta żółć ląduje w kupie? Pewnie durne pytanie, ale ja naprawdę jestem zielona w tych rzeczach :P

Po kupie Pip poleciał do michy od razu.

Jest dokładnie odwrotnie ;) To właśnie żółć nadaje kupie jej prawidłowy brązowy kolor.
Jasna (odbarwiona) kupa świadczy raczej o nieprawidłowym (zbyt małym) wydzielaniu żółci do jelit, np. przy niedrożności przewodów żółciowych lub kamicy pęcherzyka żółciowego.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 02, 2018 16:29 Re: Zapalenie wątroby

OKI, dziękuję za odpowiedź :) Hepatiale zamawiam.

Niestety wyniki są złe. Jest coraz gorzej...

ALT 555 (27-158) spadek z 570
AST 329 (16-67) WZROST z 251
fosfataza 234 (12-59) WZROST z 186
bulirubina 89.7!!!! (0-5.13) WZROST z 69.3
cholesterol 10.1 (2.4-7.9) wzrost z 8.3

albuminy 32 NORMA wzrost z 27
globuliny 57 NORMA spadek z 61
A/G 0.6 NORMA wzrost z 0.4

płytki krwi 65 (155-641) spadek z 341
limfocyty 15 (0.9-5.9) WZROST z 6.9
reszta w normie

mocz:
kolor ciemnożółty
przejrzysty
ciężar 1.029
pH 5.5 spadek z 6.0
białkomocz +
bilirubina ++
transitional epithelial 5-10/HPF (nie mam bladego pojęcia co zacz) w poprzednim badaniu 1-5
WBC 0-3/HPF w poprzednim badaniu wbc w moczu brak
reszta normalnie
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt lut 02, 2018 16:31 Re: Zapalenie wątroby

Wetka twierdzi, że pozostała jedynie biopsja. Sterydów nie będzie dawać w ciemno, co rozumiem i szanuję. Jej główne podejrzenia to białaczka lub chłoniak...
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt lut 02, 2018 19:38 Re: Zapalenie wątroby - BIAŁACZKA? CHŁONIAK? ;(((((

Przy zapaleniu wątroby też tak może być, chociaż to nie jest dobry prognostyk.
Jak on się czuje?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 02, 2018 19:49 Re: Zapalenie wątroby - BIAŁACZKA? CHŁONIAK? ;(((((

Czuje się zaskakująco dobrze, tuli się, dużo je.
Temat biopsji muszę dobrze przemyśleć, bo po pierwsze - słabe płytki krwi, po drugie - koszt zapewne będzie powalający, skoro samo usg $500, a przy tym nie ma żadnej gwarancji, że to wszystko wyjaśni ani że lezenie cokolwiek da...
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt lut 02, 2018 19:50 Re: Zapalenie wątroby - BIAŁACZKA? CHŁONIAK? ;(((((

Odbierz pw :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 02, 2018 19:52 Re: Zapalenie wątroby - BIAŁACZKA? CHŁONIAK? ;(((((

Odpisałam :)
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

Post » Pt lut 02, 2018 19:55 Re: Zapalenie wątroby - BIAŁACZKA? CHŁONIAK? ;(((((

Bardzo dobrze, że je.
Tak, wiem. Biopsja przy takich wynikach to ciężka decyzja, że o kasie nie wspomnę.
Chociaż faktycznie jest to kolejny krok diagnostyczny, który mógłby cokolwiek wyjaśnić.
Czy kot nadal ma podawane kroplówki? Przy tak wysokiej bilirubinie powinien mieć.

Tak patrzę, że A/G się poprawiło i to w obie strony, może jednak ta wątroba podejmuje pracę...

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 02, 2018 20:00 Re: Zapalenie wątroby - BIAŁACZKA? CHŁONIAK? ;(((((

Kroplówek już nie ma podawanych, poprzednie nic nie pomogły, a i koszt jest przytłaczający. Dopytam o kroplówki domowe, boję się sama, ale nie mam niestety nielimitowanego dostępu do gotówki i możliwości wydania $500-$600 za 3 dni hospitalizacji po raz trzeci :(
Podejrzewam, że ten metronidazol mógł jej tak pojechać po wątróbce :(
Obrazek

kotwbutkach

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Śro lis 29, 2017 4:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 296 gości