Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 28, 2017 14:42 Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Mam pytanie, macie tutaj doświadczenie. Jak to jest jak gmina olewa swoje obowiązki sterylizacji. Widzisz co miesiąc, dwa że powstają nowe mioty. Zgłaszasz to i odpowiedzią na zgłoszenia jest "koty są wolno żyjące i mogą robić co chcą, my możemy tylko dokarmiać". Pomimo mówienia, że powinni je sterylizować, udają że nie ma problemu. Znajomy już jedne odratował. Teraz jest kolejny miot. Zima idzie. Zgłoszenie poszło, a w gminie biorą mnie prawdopodobnie za wariata, bo przecież "najwyżej koty zdechną nie? i będzie kolejny miot". Gdzie zgłosić prośbę o kontrolę z urzędu, czy koty wolno żyjące na terenie gminy zostały poddane sterylizacji?

dzikizwierz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31
Od: Śro lis 01, 2017 21:30

Post » Wto lis 28, 2017 14:51 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55007
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 28, 2017 14:55 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

To 30listopada, zgłoszenia do 19, a ja mieszkam w małym mieście nie ma tu delegatury NIK. Więc liczę na nagranie jak ktoś zrobi. Ale na tę chwilę nadal nie wiem co zrobić z tym, żeby się zajęli sterylizacją na terenie. Wychodzą z założenia, że natura część zabierze, a później znowu się urodzą po zimie, a oni tylko od dokarmiania. Chociaż nikogo nie widziałam, żeby dokarmiał z urzędu, prócz samych ludzi którzy czasem coś rzucą koło piwnic.

dzikizwierz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31
Od: Śro lis 01, 2017 21:30

Post » Wto lis 28, 2017 15:38 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Ja też mieszkam w małym mieście. Tu nie chodzi o to, aby być na spotkaniu, ale pokazać im wnioski z tegoż. Jest tam mowa o tym, że NIK przeprowadził wyrywkowe kontrole.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55007
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lis 28, 2017 16:44 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Dodatkowo wszystko na piśmie (ty piszesz w 2 egzemplarzach i żądasz przy składaniu potwierdzenia, że wpłynęło), żądaniem odpowiedzi na piśmie w ustawowym terminie oraz podania podstawy prawnej decyzji :mrgreen: . To pomaga na "niedasie" urzędnicze. No i dobrze podeprzeć się tym co w zadaniach miasta / gminy zapisane.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lis 28, 2017 20:41 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Gmina nie ma obowiązku kastracji bezdomniaków. Do obowiązków gminy należy odłów zwierząt bezdomnych i przekazywanie ich schronisku dla którego płacą. Jako, że każda gmina ma ograniczone środki na jednego zwierzęcia z, których rozlicza się w budżecie przeważnie takie zabiegi nie są robione, bo to jest wydatek. Wydatek, który musi być ujęty w budżecie, podparty masą papierów rozliczających każdy grosz. Podsumuwując: chodzi tylko o pieniądze.
A jeśli chodzi o koty sprawa się komplikuje. Koty są ujmowane w budżecie, każdy kot też ma swój "pieniądz", ale jest mało schronisk, które je przyjmują więc kocie pieniądze albo idą do kieszeni albo na jakieś małe inwestycje. Koty nie chodzą tak swobodnie jak psy, a skoro ich nie ma w centrum miasta czy wsi to kotów bezdomnych nie ma, a jeśli jest to wieś czy malutka gmina to ten kot na pewno do kogoś należy.
Wszystko zależy od osób rządzących i od ich podejścia do zwierząt. Pani Kasia z okienka nie ma nic do gadania, bo wszystkie wydatki zatwierdza sołtys /burmistrz czy prezydent. Można jej zatruć życie, ale ona wiedząc, że mocy decyzyjnych nie ma albo sprawę oleję, odpisze, bo coś trzeba albo jeśli jest myśląca faktycznie coś z tym faktem zrobi. Sami mieszkańcy też mogą wymusić na władzach jakąkolwiek interwencje (najlepszy moment to czas wyborów gdzie każdy głos się liczy), ale jedna osoba tego nie zrobi. Musi być podparcie wielu osób, dokumentacja, że te koty są faktycznie niczyje i, że mogą stwarzać niebezpieczeństwo czyli potrzebni są rodzice.

Chikita

 
Posty: 6437
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto lis 28, 2017 22:59 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Niestety minimum jakie musi zapewnic gmina wynikajace z ustawy to:


1) zapewnienie bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku dla zwierząt;
2) opiekę nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie;
3) odławianie bezdomnych zwierząt;
4) obligatoryjną sterylizację albo kastrację zwierząt w schroniskach dla zwierząt;
5) poszukiwanie właścicieli dla bezdomnych zwierząt;
6) usypianie ślepych miotów;
7) wskazanie gospodarstwa rolnego w celu zapewnienia miejsca dla zwierząt
gospodarskich;
8) zapewnienie całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadkach zdarzeń
drogowych z udziałem zwierząt.

Nie ma obowiazku kastracji wolno zyjacych. To czy gmina kastruje wolno zyjace, zalezy juz od konkretnego programu uchwalonego przez dana gmine . Musialabys do niego dotrzec, moze tam znajdziesz cos, na co mozesz sie powolac,w programie powinna byc rozwinieta kwestia w jaki sposob gmina realizuje zadania opieki. Program musi byc uchwalony, uchwala go Rada Gminy corocznie, do konca marca. Inna kwestia jest taka, ze takie kastracje sa zawsze prowadzone "do wyczerpania srodkow" , bo musi byc jakis budzet na realizacje programu , no i tego to juz sie nie przeskoczy.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Nie gru 03, 2017 21:25 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Koty poznikały. Jest jeden, daje mu karmę rano i wieczorem. Nieufny i podrósł. Nie wiem czy ktoś je wziął do domu czy zamarzły gdzieś :(. Rano wychodzę do pracy wracam wieczorem więc ciężko zweryfikować co się z nimi stało...Dzięki za rady, znalazłam uchwałę rady miasta i mają jasno wpisane "zmniejszanie populacji poprzez sterylizację". Więc gdy powtórzy się miot przy parkingu, dostaną pismo za potwierdzeniem odbioru ode mnie, z cytatami ich własnych uchwał, z których się nie wywiązują.

dzikizwierz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31
Od: Śro lis 01, 2017 21:30

Post » Wto gru 05, 2017 1:25 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

zadaj na pismie pytania o srodki na bezdomne koty, musisz formulowac pytania precyzyjnie.
napisz to do gminy w trybie dostepu do informacji publicznej (musisz uzyc tej formulki, poczytaj tu: https://informacjapubliczna.org/aktualn ... publiczna/).
trzeba ich nekac, jak maja bacik nad glowa zaczynaja dzialac.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto gru 05, 2017 10:22 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

To chyba jednak kwestia ludzi, którzy pracują w gminie. U nas z tym nie ma problemu, zawsze jak jest zgłaszana sprawa, gmina podejmuje odpowiednie działania i sterylizacja jest przeprowadzana.

Dzary

 
Posty: 1
Od: Pt lis 17, 2017 13:52

Post » Wto gru 05, 2017 20:42 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Z ciekawości zapytałam wieloletniej pracownicy urzędu gminy X i wyżej się trochę pomyliłam w swoich przemyśleniach- gmina powinna (podkreślam powinna) wykonywać kastracje i odławiać zwierzęta. Teoretycznie wszystko piękne napisane w papierach, jest podkładka że tak powinno być, w praktyce 90% gmin wychodzi z założenia, że skoro dają zwierzę do schroniska i za nie płacą to jest to problem schroniska. Takie spychadło z jednego na drugiego. Gmina płaci schronisku więc skoro gmina płaci na to jedne konkretne zwierzę to schronisko powinno i koło się zamyka.
Co do kotów miałam rację. Od koleżanki dowiedziałam się dodatkowo, że oprócz tego, że gmina powinna zapobiegać bezdomności ma też obowiązek reagować na sygnały mieszkańców, że tam jest takie zwierzę, ale dalej wszystko zależy od wysłanej inspekcji czyli od człowieka.

Chikita

 
Posty: 6437
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto gru 05, 2017 20:59 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Chikita pisze:Z ciekawości zapytałam wieloletniej pracownicy urzędu gminy X i wyżej się trochę pomyliłam w swoich przemyśleniach- gmina powinna (podkreślam powinna) wykonywać kastracje i odławiać zwierzęta. Teoretycznie wszystko piękne napisane w papierach, jest podkładka że tak powinno być, w praktyce 90% gmin wychodzi z założenia, że skoro dają zwierzę do schroniska i za nie płacą to jest to problem schroniska. Takie spychadło z jednego na drugiego. Gmina płaci schronisku więc skoro gmina płaci na to jedne konkretne zwierzę to schronisko powinno i koło się zamyka.
Co do kotów miałam rację. Od koleżanki dowiedziałam się dodatkowo, że oprócz tego, że gmina powinna zapobiegać bezdomności ma też obowiązek reagować na sygnały mieszkańców, że tam jest takie zwierzę, ale dalej wszystko zależy od wysłanej inspekcji czyli od człowieka.
No mnie zlali..ale jak teraz nie ma tych maluchów, to nie będę robić awantury..Następnym razem będzie na piśmie.

dzikizwierz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31
Od: Śro lis 01, 2017 21:30

Post » Wto gru 05, 2017 21:09 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

rob awantury i pisz pisma. ;) tych dzialan "na gebe" nie udowodnisz.
poza tym w trybie informacji publicznej maja obowiazek odp. w 14dni.
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Wto gru 05, 2017 21:10 Re: Obowiązek gminy a bronienie się ustawą

Rakea pisze:rob awantury i pisz pisma. ;) tych dzialan "na gebe" nie udowodnisz.
poza tym w trybie informacji publicznej maja obowiazek odp. w 14dni.


Było na "gębę" przez telefon, bo nie mam kiedy się tam pofatygować, ale na poczcie się pojawiam to za potwierdzeniem odbioru im wyślę :wink: Z dowodem, że odebrali i kiedy 8)
A ten jeden co się pojawia, to chcę go oswoić i złapać. "Moja druga połowa" już myślał z 2 dni temu, że przyniosę, ale jeszcze kot nie zaufał na tyle. Ale. Już zaczął do mnie drzeć "mordę" :1luvu: z daleka. Jeśli nie ucieknie z miejsca bytowania to jeszcze z tydzień, może go capnę. On był chyba z poprzedniego miotu, bo większy niż te kulki (które zniknęły z matką, wygląda jakby kogoś też ruszyło i przygarnął? ), ale nadal mały.

dzikizwierz

Avatar użytkownika
 
Posty: 31
Od: Śro lis 01, 2017 21:30




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], nfd i 521 gości