kocie jedzenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 04, 2017 14:49 Re: kocie jedzenie

Z informacji sąsiada wiem ,że dziś o 6 rano w kocim domku były 3 koty , które usłyszawszy sąsiada zerwały się na nogi i wybiegły z domku...

Trochę im chyba ciasno , choć koty te nie są duże

marcin800

 
Posty: 119
Od: Nie lis 26, 2017 22:36

Post » Pon gru 04, 2017 14:50 Re: kocie jedzenie

Domek jest super! Ocieplony, suchutki, świetna robota! Naprawdę! :1luvu: :1luvu:
Najważniejsze teraz są sterylki i wyleczenie. :ok: Kciuki za łapankę. Możesz nawet z 1 dzień je przegłodzić, żeby lepiej wchodziły do łapki :ok:
ser_Kociątko
 

Post » Pon gru 04, 2017 15:02 Re: kocie jedzenie

ser_Kociątko pisze:Domek jest super! Ocieplony, suchutki, świetna robota! Naprawdę! :1luvu: :1luvu:
Najważniejsze teraz są sterylki i wyleczenie. :ok: Kciuki za łapankę. Możesz nawet z 1 dzień je przegłodzić, żeby lepiej wchodziły do łapki :ok:


Dzięki ! Nie przewidziałem tylko tego ,że kotka kolegów do domku swojego sprowadzi ale może w ten sposób grzeją się wzajemnie ...

Ja mieszkam na 4 piętrze i jak mam wolne to staram się zaglądać do ogródka dość często , ale mam też sąsiada na parterze , który jest nałogowym palaczem i co 30 -40 minut wychodzi na ławeczkę do ogródka i jak tylko mnie spotka relacjonuje mi - kto z kim , kiedy i gdzie -: tak więc mam dość świeżę informacje z kociego domku ...

Sterylizacja i kastracja , no to podstawa .Dziś kociaki wcześnie rano dostały jedzenie wraz z ukrytymi lekami i wieczorem też z lekami jedzonko dostaną .
Sąsiad regularnie i chyba też celowo idzie na "fajeczkę" o 20:00 , kiedy to wracam z pracy , także domniemam ,że za 5 godzin będę wiedział wszystko

marcin800

 
Posty: 119
Od: Nie lis 26, 2017 22:36

Post » Pon gru 04, 2017 16:55 Re: kocie jedzenie

Wowww! Ale profesjonalny domek! Musisz teraz zrobic takie osiedle domkow skoro lokatorow wiecej niz miejsc :mrgreen:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 04, 2017 16:58 Re: kocie jedzenie

marcin800 pisze:
ser_Kociątko pisze:Domek jest super! Ocieplony, suchutki, świetna robota! Naprawdę! :1luvu: :1luvu:
Najważniejsze teraz są sterylki i wyleczenie. :ok: Kciuki za łapankę. Możesz nawet z 1 dzień je przegłodzić, żeby lepiej wchodziły do łapki :ok:


Dzięki ! Nie przewidziałem tylko tego ,że kotka kolegów do domku swojego sprowadzi ale może w ten sposób grzeją się wzajemnie ...

Ja mieszkam na 4 piętrze i jak mam wolne to staram się zaglądać do ogródka dość często , ale mam też sąsiada na parterze , który jest nałogowym palaczem i co 30 -40 minut wychodzi na ławeczkę do ogródka i jak tylko mnie spotka relacjonuje mi - kto z kim , kiedy i gdzie -: tak więc mam dość świeżę informacje z kociego domku ...

Sterylizacja i kastracja , no to podstawa .Dziś kociaki wcześnie rano dostały jedzenie wraz z ukrytymi lekami i wieczorem też z lekami jedzonko dostaną .
Sąsiad regularnie i chyba też celowo idzie na "fajeczkę" o 20:00 , kiedy to wracam z pracy , także domniemam ,że za 5 godzin będę wiedział wszystko

Hahahaaa zajeb...scie! :) dobrze miec takiego zaangazowanego sasiada :D dobrze sie maja te kotki :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon gru 04, 2017 17:28 Re: kocie jedzenie

Domek na wiosnę ulegnie lekkim zmianą ...
Dostawie z lewej i prawej strony obecnego domku - dwa małe przejściowe " kocie pokoiki " z jednym obecnym na zdjęciu wejściem .Zmieni się też kolorystyka domku , no i powstanie obok duży drapak ...

Mój ogródek jest lokatorskim ogródkiem .Miasto terenu nie chciało ze względu na liczne studzienki dlatego lokatorzy bloku ,w którym mieszkam, przygarnęli ten teren .Mamy ławeczki i stoliki , jest ogromny karmik dla ptaków , figurki drewniane , no i kiedyś było oczko wodne z rybkami - było kiedyś , bo pewne
zwierzęta - nie mogę napisać jakie , przeprowadziły udany atak terrorystyczny na rybki , no i sąsiedzi zrezygnowali z oczka wodnego , w którym to niegdyś oczku stoi " koci domek"
Jednym słowem .Zależy mi nie tylko na tym aby kotki miały sucho i ciepło ,ale i też na tym ,aby domek miał wygląd prawdziwego "kociego domu"

marcin800

 
Posty: 119
Od: Nie lis 26, 2017 22:36

Post » Pon gru 04, 2017 21:03 Re: kocie jedzenie

marcin800 pisze:Dziękuje za informacje ...

Mam jeszcze pytanie odnośnie kotka , którego oddałem do kastracji 18 listopada .Kot wrócił w miejsce bytowania 22 listopada i od momentu jego powrotu go w ogóle nie widziałem ,a dodać chcę ,że ten kocurek zawsze był w obecności dwóch innych kotów , z którymi to kotami stały kontakt mam - tylko jego brakuje ...

Czy kot ma uraz jakiś do miejsca , boi się przychodzić ,a może coś się z nim stało po zabiegu ...Czy Wam też tak się zdarzało ,że wykastrowany kot znikał na parę dni ...

Czy ktoś z Was miał styczność z stowarzyszeniem For Animals z Katowic .Jeżeli tak ,to jakie macie o nich zdanie ...



Kot dziś godzinę temu ukazał się moim oczom ,chyba miał niezłą depresję skoro przez 10 dni po wypuszczeniu go na wolność pojawił się w okolicy - śpi teraz w kocim domku ...

marcin800

 
Posty: 119
Od: Nie lis 26, 2017 22:36

Post » Pon gru 04, 2017 21:07 Re: kocie jedzenie

Wypasiony na maksa. W takim domku 3 koty zmieszczą sie spokojnie. 50 cm wysokości to spora przestrzen do ogrzania. Styropianowe pudełka sa 35-40 cm wysokie. Ostatnio sasiadka mi dała taki góralski wełniany włochacz, porwałam na kawałki i wrzuciłam do kilku domków. Myślę, że w takiej wełnie też im będzie ciepło i miękko.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon gru 04, 2017 21:09 Re: kocie jedzenie

marcin800 pisze:
marcin800 pisze:
Kot dziś godzinę temu ukazał się moim oczom ,chyba miał niezłą depresję skoro przez 10 dni po wypuszczeniu go na wolność pojawił się w okolicy - śpi teraz w kocim domku ...

A widzisz mówiłam, że się gdzieś szwenda.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon gru 04, 2017 21:21 Re: kocie jedzenie

Ewa.KM pisze:Wypasiony na maksa. W takim domku 3 koty zmieszczą sie spokojnie. 50 cm wysokości to spora przestrzen do ogrzania. Styropianowe pudełka sa 35-40 cm wysokie. Ostatnio sasiadka mi dała taki góralski wełniany włochacz, porwałam na kawałki i wrzuciłam do kilku domków. Myślę, że w takiej wełnie też im będzie ciepło i miękko.


Miałem to na uwadze robiąc koci domek ,czy aby wysokość jest nie za duża .Zmniejszenie domku ( sufitu ) nie jest problemem , tylko teraz tam są kociaki ,a musiałbym je przegonić na jakiś czas ,a nie chcę też tego robić - poprawie i ulepszę całą konstrukcję na wiosnę .
Dodam ,że w domku jest legowisko , coś podobnego jak w linku tylko ,że większe i polarowe
http://allegro.pl/prostokatny-domek-leg ... 5062021736
Legowisko , które jest w środku jest opatulone grubą bluzą polarową , a do legowiska kociaki wchodzą przez otwór kołnierza tej bluzy - w środku pocięty polar , tak więc wysokość domku na pewno nie problematyczna jeżeli chodzi o ogrzanie domku ...

Wiosną wszystko ulegnie zmianie .Widoczny na zdjęciu domek zrobiłem w lekkich pośpiechu , no mógłby być troszku szerszy i dłuższy , no i nie tak wysoki ,ale jak już pisałem - domek był robiony dla jednego kotka ,a kotek no cóż - kolegów do domu zabrał , nie wiem , może im wynajmuję część swojego mieszkania

marcin800

 
Posty: 119
Od: Nie lis 26, 2017 22:36

Post » Wto gru 05, 2017 21:11 Re: kocie jedzenie

Mam do Was pytanie .Dziś dosłownie przed chwilą podałem ostatnią dawkę tabletek otrzymanych od weterynarza - Clavseptin .
Kręgli - Vetomune zostały mi jeszcze 3 szt ...

W ub. piątek miałem akurat czas i nieco mniej pracy ,dlatego w/w leki wykupiłem u weterynarza konsultując się z nim .Jak pisałem .Mam możliwość zdobycia niemal każdego leku na receptę i takie zamówienie już złożyłem prosząc o dwa opakowania Doxycyclinum, ale receptę odbiorę dopiero w piątek i tegoż też dnia wieczorem mógłbym lek wykupić ...

Dziś sytuacja jest dużo lepsza niż z ub, piątku .Mam wrażenie ,że Clavseptin i te kręgle - robią swoje .W piątek mały biało czarny kocurek obok którego stałem 5 minut - kichnął chyba 20 razy . Dziś również mając z nim styczność przez ponad 10 minut - kichnął może raz ...
Kotka , która zamieszkała w " kocim domku" również ma się lepiej ,a też mocno kichała ,a jej oczka były szkliste jakby załzawione.

Nie wiem .Czy mam zakończyć faszerowanie kotów na tych pozostałych 3 - kręglach , czy też od piątku ,a w mniejszych dawkach podawać im Doxycyclinum

marcin800

 
Posty: 119
Od: Nie lis 26, 2017 22:36

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, polalala i 276 gości