No dobrze, jeśli chodzi o kota prosto z ulicy czy ze schroniska, oczywiście ograniczenie przestrzeni może mieć sens, ale nie wiem czy kuchnia i przedpokój, czyli najbardziej ruchliwe miejsca w domu będą do tego dobre. Kot może początkowo się bardzo bać i chcieć się chować, musi więc mieć bezpieczne miejsce do tego. W kuchni czy korytarzu może być z tym kiepsko. Bywały już koty, które wciskały się jakimś cudem za lub pod szafki kuchenne, były nawet takie które właziły w wentylację
Musisz wszystko przewidzieć.
Poza tym jeśli wszędzie są kafelki, a weźmiesz małe kociaki, to im może być najzwyczajniej zimno w łapki. Musiałabyś przemyśleć gdzie poustawiać budki ciepłe lub jakieś pudełka kartonowe wyłożone kocykami, by kot/koty miały bezpieczny azyl.
Kuweta miałaby docelowo zostać w kuchni?