Agresywna 4-letnia kotka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 19, 2017 14:44 Agresywna 4-letnia kotka

Witam was jestem tu nowa i chciałam poprosić o rade bo jestem w dołku.Od 4 lat mam kotke niewychodzącą,wysterylizowaną,kotke znalazłam.na kladce schodowej kiedy miała około 4 miesiące,żyła z nami przez te wszystkie lata normalnie,była płochliwa na różne chałasy nie lubiła zbytnio głaskania,nie spała z nami raczej miał swój świat,zazwyczaj przystosowywała się do nowych okoliczności i nie było z nią nigdy problemów zdrowotnych.Nagle 2 tygodnie temu kot rzucił.się na mnie z agresją dziwnie przy tym miaułczał jakby chciała mnie zagryść gdyby nie ojciec to niewiem co by ze mną było,na drugi dzień kot poszedł do weterynarza,wynniki idealne,tarczyca,nerki wszystko ok po powrocie do domu atak na nas się powtórzył i na mame i ojca kot rzucił się w zasadzie tylko dla tego,że koło niej przeszliśmy.Obecnie kotka jest u weta na obserwacji i dostaje leki psychotropowe a my nie wiemy co robić kot albo m problemy psychiczne albo jeszcze jakiegoś guza w mózgu,boimy się jej i myślimy,że jeśli nic się nie zmieni to trzeba będzie ją uspać z bólem serca niestety :(

Karolcia26x

 
Posty: 3
Od: Nie lis 19, 2017 14:21

Post » Nie lis 19, 2017 15:34 Re: Agresywna 4-letnia kotka

A sprawdzał paszczę,łapy, obmacał brzuch? No i wstaw te wyniki.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 851
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 19, 2017 15:35 Re: Agresywna 4-letnia kotka

Może to padaczka.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie lis 19, 2017 15:35 Re: Agresywna 4-letnia kotka

Powinniście kotkę koniecznie skonsultować u lekarza neurologa.
Taki lekarz może zbadać odruchy kotki, jeśli są prawidłowe, to znaczy, że obecnie nie ma żadnych zmian strukturalnych w mózgu.
Gdyby miał wątpliwości, to może skierować na tomografię.
W taki sposób jak u Waszej kotki może się przejawiać rodzaj padaczki, który przebiega bez drgawek i utraty świadomości - padaczka sensoryczna.
Mam kotkę, która ma właśnie taką diagnozę: padaczka sensoryczna i/lub choroba psychiczna.
U niej pierwsze ataki agresji wystąpiły po ukończeniu trzeciego roku życia.
Kotka już 3 i pół roku przyjmuje luminal.
Funkcjonuje bardzo dobrze.
Od kiedy bierze leki nie miała ataku.
Kotka jest zdrowa, wyniki badań ma cały czas dobre i jakość życia, kiedy bierze leki też ma dobrą, bo jest spokojna.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14172
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 19, 2017 16:41 Re: Agresywna 4-letnia kotka

Nie mam kotka wynników ponieważ wszystko jest u weta na tomograf mnie nie stać bo to u mnie 700zł kosztuje i przykro mi ale pieniądze nam z nieba nie lecą,narazie kotek jeszcze tydzień będzie na obserwacji a potem do nas wróci tylko my się boimy

Karolcia26x

 
Posty: 3
Od: Nie lis 19, 2017 14:21

Post » Nie lis 19, 2017 17:13 Re: Agresywna 4-letnia kotka

Karolcia26x pisze:Nie mam kotka wynników ponieważ wszystko jest u weta na tomograf mnie nie stać bo to u mnie 700zł kosztuje i przykro mi ale pieniądze nam z nieba nie lecą,narazie kotek jeszcze tydzień będzie na obserwacji a potem do nas wróci tylko my się boimy


Odechciewa się rozmawiać.
Mi oczywiście pieniądze lecą z nieba. :twisted:

Poprosiłaś o radę.
Ja mam takie doświadczenie, że kotka w podobnej sytuacji została prawidłowo zdiagnozowana dopiero przez lekarza neurologa.
Wcześniej widziało ją trzech wetów i nic sensownego nie zalecili, a przede wszystkim nie pomogli.
Ostatni z tych wetów dał kotce relanium, żeby ją uspokoić, a jak zaczęłam je odstawiać, to ataki powróciły.
Moja kotka nie miała robionej tomografii, bo odruchy były u niej prawidłowe.
Więc ten wydatek odpadł.
Gdyby nie były prawidłowe, to świadczyłoby o jakichś zmianach strukturalnych w mózgu (guz) i wtedy by się trzeba było zastanowić, co dalej.
Pobyt Twojego kota w lecznicy pewnie też kosztuje, a jeśli nie ma tam specjalisty neurologa, to może ten pobyt nic nie wyjaśnić.

Moja Simba na lekach psychotropowych, czyli luminalu zaleconym przez neurologa, jest zupełnie spokojna już trzy i pół roku. Nie stwarza żadnego zagrożenia.
Ataki się nigdy nie powtórzyły.
Mniej więcej co 9 miesięcy robię jej kontrolne badanie krwi z oznaczeniem poziomu barbituranów.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14172
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 19, 2017 17:19 Re: Agresywna 4-letnia kotka

No cóż napisałam jak jest i niestety u mnie w mieście nue ma kociego neurologa i fakt pobyt w lecznicy będzie mnie kosztował i za to będę musiała.zapłacić natomiast sama tomografia to koszt 700zł tak jak pisałam i dla.nas są to koszty ogromne,kot będzie dostawał leki i jeśli one nic nie dzadza to niewiem,przez ten tydzien na obserwacji kotka normalnie jada,załatwia się, reagowała na nas,zrenice reagują na światło mimo,że nie reagowały kiedy były ataki,tylko niewiem jak to będzie kiedy do nas wröci.

Karolcia26x

 
Posty: 3
Od: Nie lis 19, 2017 14:21

Post » Nie lis 19, 2017 17:28 Re: Agresywna 4-letnia kotka

Skąd jesteś?

Jeśli chcesz tutaj dostać jakąś radę odnośnie zdrowia kotki od osób na forum, które mają wiedzę, to musisz mieć wyniki i wiedzieć, jakie leki obecnie kotka dostaje.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14172
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 85 gości