Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 18, 2017 14:37 Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Witam.
Rozmawiałam ze znajomą ,(studentką weterynarii), która miała wykłady na temat karm weterynaryjnych. Otóż dowiedziałam się ,że w karmach są szkodliwe substancje (...) " głowy kurczaka, zabite na drodze dzikie zwierzęta, tkanki nowotworowe pochodzące od operowanych zwierząt, tkanki bogate w hormony lub pozostałości pestycydów często niepozbawione elementów przemysłowych w postaci chociażby rozdrobnionych opakowań styropianowych, identyfikatorów z metalu i mielonych obroży na pchły."
Oto link do artykułu http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index ... Itemid=122

Mój kot ma ciągłe problemy z wątrobą i zapaleniem pęcherza. Lekarze polecili już zawsze podawać karmę Urinary RC.
W świetle tych informacji zastanawiam się czy kotu nie podawać zwykłych, lepszych karm bez dodatków np .Biti..a , lub po prostu wołowinki. Kot musi mieć ph 6, aby nie tworzyły się złogi. Znajoma przestawiła swojego ciągle sikającego krwią kota (był na Urinary) na taką karmę (Candy Animonda) i po 2 tygodniach efekt był zaskakujący- ph moczu 6 i zero złogów, kot nagle ożył i ma się świetnie. W tej karmie nie ma zbóż i tych niepotrzebnych dodatków. Po co mięsożercy w karmie zboże, po co skorupiaki, po co mączki ? Czy kot nie powinien jeść tego co zwykle w zwyczaju mają jeść czyli PO PROSTU MIĘSO ?
Niby kot się leczy tą karmą weterynaryjną, ale przy okazji je niepotrzebne, szkodliwe substancje.Efekt jest taki, że za jakiś czas znów jest chory i znów trzeba zapłacić za leczenie kota. Błędne koło. Cierpienie kota i wydatki.
Co o tym sądzicie ?
Ostatnio edytowano Sob lis 18, 2017 14:56 przez Paulina B, łącznie edytowano 1 raz

Paulina B

Avatar użytkownika
 
Posty: 42
Od: Śro sty 18, 2017 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 18, 2017 14:46 Re: Karmy weteryn. szkodza ,czy pomagają ?

Paulina B pisze:Witam.
Rozmawiałam ze znajomą ,(studentką weterynarii), która miała wykłady na temat karm weterynaryjnych. Otóż dowiedziałam się ,że w karmach są szkodliwe substancje (...) " głowy kurczaka, zabite na drodze dzikie zwierzęta, tkanki nowotworowe pochodzące od operowanych zwierząt, tkanki bogate w hormony lub pozostałości pestycydów często niepozbawione elementów przemysłowych w postaci chociażby rozdrobnionych opakowań styropianowych, identyfikatorów z metalu i mielonych obroży na pchły."
Oto link do artykułu http://www.zwierzaczek-wroclaw.pl/index ... Itemid=122

Mój kot ma ciągłe problemy z wątrobą i zapaleniem pęcherza. Lekarze polecili już zawsze podawać karmę Urinary RC.
W świetle tych informacji zastanawiam się czy kotu nie podawać zwykłych, lepszych karm bez dodatków np .Biti..a , lub po prostu wołowinki. Kot musi mieć ph 6, aby nie tworzyły się złogi. Znajoma przestawiła swojego ciągle sikającego krwią kota (był na Urinary) na taką karmę (Candy Animonda) i po 2 tygodniach efekt był zaskakujący- ph moczu 6 i zero złogów, kot nagle ożył i ma się świetnie. W tej karmie nie ma zbóż i tych niepotrzebnych dodatków. Po co mięsożercy w karmie zboże, po co skorupiaki, po co mączki ? Czy kot nie powinien jeść tego co zwykle w zwyczaju mają jeść czyli PO PROSTU MIĘSO ?
Niby kot się leczy tą karmą weterynaryjną, ale przy okazji je niepotrzebne, szkodliwe substancje.Efekt jest taki, że za jakiś czas znów jest chory i znów trzeba zapłacić za leczenie kota. Błędne koło. Cierpienie kota i wydatki.
Co o tym sądzicie ?
Hm...chyba nie sądzisz, że te wszystkie rzeczy
" głowy kurczaka, zabite na drodze dzikie zwierzęta, tkanki nowotworowe pochodzące od operowanych zwierząt, tkanki bogate w hormony lub pozostałości pestycydów często niepozbawione elementów przemysłowych w postaci chociażby rozdrobnionych opakowań styropianowych, identyfikatorów z metalu i mielonych obroży na pchły."
są tylko w karmach weterynaryjnych?
O tym przecież się mówi i pisze od bardzo dawna na wielu portalach zwierzęcych.
A historia z melaminą to już klasyk. Wtedy najbardziej popularni i renomowani producenci (m.in. Hills)wycofywali karmy, również z rynku europejskiego.

Polecam to forum
http://www.barfnyswiat.org/index.php

oraz zadanie sobie pytania, czy wolnożyjąca kotka pakuje swoim kociakom myszki w puszki albo przerabia je na suche kuleczki?
Czy karmiłabyś swoje dziecko wyłącznie Gerberkami i odżywkami, bez świeżego jedzenia?
Czy sama odżywiasz sie wyłącznie żywnością przetworzoną, z puszek i słoików, bez świeżego jedzenia?
Jakie masz zaufanie do żywności przetworzonej dla ludzi ? (ja nie mam wcale)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13696
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 18, 2017 17:11 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

To co podałaś to jest standard. Nie uwierzę jeśli usłyszę, że w kurczakowej saszetce mojego kota znajduje się zdrowy kurczak z ekologicznej fermy. Kiedyś zdrowy i żywy, biegający beztrosko po polanie, ale niestety brutalnie przemielony i spakowany w saszetkę żeby mój kot mógł go zjeść. To samo tyczy się chrupek. Producenci nie jeżdżą na fermy i nie wybierają tych najlepszych aby je z kolei wysuszyć i uformować w ładne chrupki, dla ławicy tuńczyków w stawie też nikt się nie przygląda i nie wybiera. Może mój kot zjadł dzisiaj kaczkę, która za życia na coś chorowała, a i tak poszła w obieg.
To się tyczy też ludzkich puszek. Kto wie, może jakaś kiełbasa mająca być wieprzowa jest rozjechanym psem ? Póki człowiek nie zje psa nie wie jak smakuje i wierzy w to co jest napisane na metce.

Chikita

 
Posty: 6300
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob lis 18, 2017 17:36 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

To nie jest dokładnie ten artykuł, o który mi chodzi (tam bylo m.in. o zbieraniu padłych zwierząt z pobocza) ale tez warto przeczytać

http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4699
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13696
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 19, 2017 16:37 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Dziękuję za odpowiedzi. Co więc podawać kotu żeby nie miał problemów z pęcherzem i miał zapewnione wszystkie niezbędne składniki i jeszcze do tego żuł pokarm,aby mieć zdrowe zęby ?

Paulina B

Avatar użytkownika
 
Posty: 42
Od: Śro sty 18, 2017 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 19, 2017 17:15 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Polecam to forum
http://www.barfnyswiat.org/index.php

Ja karmię koty wyłącznie BARF-em.
A jak chcesz żeby miał zdrowe zęby i dziąsła, to staraj się dawać mięso w sporych kawałkach, żeby kot gryzł. Najlepsza jest żylasta wołowina, żołądki.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13696
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 19, 2017 20:08 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Jeśli samo przestawienie kota na surowe mięso (ew. dobrej jakości puszki) nic nie da, to zacznij kotu dodawać zakwaszacze.
Niektóre z zakwaszaczy:
- UrinoVet - prawie nie da się przedawkować, ale wychodzi dość drogo
- UroPet - wychodzi taniej ale łatwo przedawkować
- prawie czysta DL-metionina (właśnie ona jest dodawana do karm typu Urinary) - kosztuje grosze w perspektywie roku, stabilizuje się w organizmie po 3 tygodniach, łatwo przedawkować
Jeśli zakwasza się mocz, trzeba koniecznie mieć w domu papierki do sprawdzania pH (najlepiej takie ze skalą co 0,5). I na początku bardzo często używać, nawet kilka razy dziennie, potem przynajmniej raz na dzień, a gdy sytuacja jakoś się unormuje to chociaż co kilka dni.

Poza tym kota ze struwitami dobrze jest dopajać (np. dodawać wodę do jedzenia), tak aby ciężar właściwy moczu był albo w środku skali, albo w dolnej granicy normy.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lis 19, 2017 20:36 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Dziękuję.Nasz kotek od dawna ma podawany UrinoVet i Cystophan. Po leczeniu ( w maju) lekami w zastrzykach i płukaniu pęcherza w narkozie (przy okazji czyszczenie ząbków) był spokój przez prawie 3 miesiące.a potem powtórka... Jest na diecie weterynaryjnej ,dużo pije i dużo sika. Czyli jest na diecie, jest na lekach ,a i tak problem nawraca...Obawiam się, że to właśnie skutki niepotrzebnych składników w karmach.

Paulina B

Avatar użytkownika
 
Posty: 42
Od: Śro sty 18, 2017 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 19, 2017 21:55 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

A jakie on ma wyniki badania moczu?
Co wyszło w usg? bo zakładam że je zrobiono?
Jaki wyszedł u niego jonogram?

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 20, 2017 7:38 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Chwila. Lekiem jest Cystophan, ale on: "wspomaga naprawę i ochronę wrażliwej warstwy glikozaminoglikanow (GAG) w pęcherzu. Ogranicza to stymulacje nerwów czuciowych ,która może wyzwalać objawy FIC." UrinoVet lekiem nie jest tylko suplementem diety.
Czy mam rozumieć, że dajesz kotu RC Urinary i do tego jeszcze UrinoVet?

PO TYM, jak zrobisz badania wskazane przez Blue (plus sugerowałabym posiew z moczu na bakterie, bo one mogą zaburzać pH), jeżeli okaże się, że absolutnie wszystkie wyniki kot ma dobre, ja bym przestawiła zwierzaka na mokre jedzenie (surowe mięso albo dobre puszki), rozrzedzała wodą i dodawała spore ilości zakwaszacza. Mój tymczasek na początku dostawał UrinoVet i musiał w podwójnej dawce, bo pojedyncza była za mała. Potem przeszłam na prawie czystą DL-metioninę. I teraz ciekawostka: drugi tymczasek też ma zakwaszany mocz ale dostaje metioniny mniej. To jest właśnie wynik kwestii osobniczych. I tak, prawie na pewno trzeba taki schemat kontynuować do końca życia. Mało którego kota da się wyleczyć raz na zawsze.
DL-metionina w skali roku jest bardzo tania. Niewiele podnosi koszty utrzymania kota. Większym wydatkiem są regularne badania moczu. No i trzeba przy niej wprowadzić pewien rygor i troszkę się natrudzić, ale nie więcej niż przy samym BARFie jako takim. A dodawanie DL-metioniny i przy tym karmienie kota BARFem to moim zdaniem najbardziej naturalne wyjście i chyba najzdrowsze.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lis 20, 2017 8:00 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Moment, moment - bo ja się doszukać tego nie mogę ale może coś przeoczam.
Gdzie jest napisane, gdzie jest w wątku powiedziane - że kot wymaga zakwaszania moczu?
Gdzie jest informacja o pH tegoż i rodzaju złogów?

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 20, 2017 8:47 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Paulina B pisze:Mój kot ma ciągłe problemy z wątrobą i zapaleniem pęcherza. Lekarze polecili już zawsze podawać karmę Urinary RC.(...) Kot musi mieć ph 6, aby nie tworzyły się złogi. (...) Niby kot się leczy tą karmą weterynaryjną, ale przy okazji je niepotrzebne, szkodliwe substancje.Efekt jest taki, że za jakiś czas znów jest chory i znów trzeba zapłacić za leczenie kota. Błędne koło. Cierpienie kota i wydatki.
Co o tym sądzicie ?

Może coś znadinterpretowałam, ale dla mnie to znaczy tak: kot ma zapalenie pęcherza, ma złogi(?), więc ma zakwaszany mocz.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lis 20, 2017 10:13 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Stomachari pisze:Może coś znadinterpretowałam, ale dla mnie to znaczy tak: kot ma zapalenie pęcherza, ma złogi(?), więc ma zakwaszany mocz.


A jeśli ma złogi szczawianowe?
I/lub odczyn kwaśny moczu?
Nie można zlecać konkretnej diety, suplementów zakwaszających - nie wiedząc jaki jest faktycznie problem, z czego wynika, jakie jest postępowanie w danym przypadku.

Szafowanie na prawo i lewo zakwaszaczami moczu to niekoniecznie jest prawidłowa droga.

Blue

 
Posty: 23384
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 20, 2017 11:59 Re: Karmy weteryn. szkodzą ,czy pomagają ?

Zgadzam się, ale jeśli ktoś pisze, że dąży do pH 6 i zalecono mu karmę zakwaszającą, to wnioskuję, że pH moczu jego kota było 7 i więcej.
Fakt, nie wzięłam poprawki na wetów-konowałów, którzy chcą zakwaszać mocz nawet gdy ten jest zbyt kwaśny.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10611
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości