Przeprowadzka kota wychodzącego do miasta

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 17, 2017 15:02 Przeprowadzka kota wychodzącego do miasta

Hej,wiec sytuacja wyglada tak...
Z powodow wieloletnich klotni z rodzina nie jestem w stanie dluzej mieszkac w domu na wsi.Moja kotka jest wychodząca od 3 lat,nie interesuja ja zadne drapaki,zabawki w domu,jest bardzo powaznym kotem.Woli spacery , ogladanie przyrody,cale dnie spedza na dworze,chyba serce by mi peklo gdybym miala ją teraz zamknac do konca zycia uwiezic w 4 scianach .Postaralabym sie o mieszkanie w bloku na parterze,aby miala kawalek ogrodka ,czy mozna go jakos ogrodzic aby kotka nie wychodzila?czy ktos z was wypuszcza swoje koty na miasto ? czy elektryczny pastuch jest niebezpieczny,czytalam o tym sposobie , ale czy ktos probowal? dla mnie brzmi troche strasznie
Prosze doradzcie,moze ktos byyl w podobnej sytuacji.Boje sie o nia,w miescie tyle samochodow i wiecej ludzi ktorzy moga zrobic jej krzywde,do tej pory mieszkalysmy w spokojnej okolicy.Najchetniej bym dla niej zostala tu gdzie jestem,ale jestem juz zmeczona,mieszkam z potworami nie rodzina..Czas z tym skonczyc
Gdybyś kiedys miała w planach,odejść sama i nie myśleć o mnie znów,bede szła wciąż po Twoich śladach...

kalaa

 
Posty: 134
Od: Wto paź 18, 2016 8:00

Post » Pt lis 17, 2017 18:06 Re: Przeprowadzka kota wychodzącego do miasta

NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt gru 15, 2017 10:07 Re: Przeprowadzka kota wychodzącego do miasta

Ja się tak przeprowadzałam - mój kot też był wychodzący, przeprowadzka z domu na wsi, gdzie drzwi otwarte cały czas (bardzo spokojna okolica) do miasta, mieszkania bez balkonu. Poradził sobie zadziwiająco dobrze. Lubi siadać na oknie i patrzeć na ludzi w parku - kocia telewizja, za oknem dzieje się bardzo dużo. Nie ciągnie go na dwór, może latem trochę. Mieszkaliśmy też różnie i on dużo przeprowadzek zaliczył. Ale mój kot jest trochę dziwny :) trochę taki psiokot. Generalnie jest bardzo spokojny, też się raczej nie lubił bawić, choć jak jest w mieście to czasem się bawimy.

Największy problem to chyba była kuweta - wolał robić na dworze i po przeprowadzce najpierw nie chciał zrobić kupy, potem zrobił kilka razy w "złym" miejscu, a po kilku dniach już wszystko w porządku. Ale kuwetę lubi mieć od razu sprzątniętą.

Fajnie jakbyś miała balkon - można wtedy go osiatkować, wstawić pieniek, rośliny i jest namiastka przyrody. Mi się to marzy, ale muszę jeszcze poczekać. Na dworze możesz zrobić wolierę.

Azazella

 
Posty: 74
Od: Śro cze 05, 2013 11:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 15, 2017 11:35 Re: Przeprowadzka kota wychodzącego do miasta

Jedna z moich kotek żyła przez pierwszy rok życia na wsi, praktycznie cały czas spędzała na dworze, przychodziła tylko o określonych porach do stodoły na karmienie. Zabrałem ją do siebie, do bloku, gdzie nie ma możliwości wyjścia na dwór. Przez pierwsze 2-3 dni siedziała pod wanną wystraszona, po pewnym czasie zaczęła zwiedzać mieszkanie i się dostosowywać. Z kuwetą nie miałem problemu, bo bardzo szybko załapała od drugiej kotki, co należy robić ;)
Dodatkowo w moim przypadku gdy wystawiam drugą kuwetę, to i tak koty nie chcą z niej korzystać, im pasuje jedna wspólna.

W Twoim przypadku być może będzie nawet łatwiej, bo kot Ciebie zna. Udostępnij mu tylko okna, aby mógł patrzeć na świat, pozabieraj jak najwięcej rzeczy z obecnego domu przesiąkniętych jego zapachem i będzie dobrze.

tomek_szczecin

 
Posty: 196
Od: Śro sty 20, 2016 11:18




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jolabuk5, skaz i 238 gości