Strona 7 z 19

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 18:01
przez ser_Kociątko
Ale Hills nie jest dobry, a w tej cenie można kupić np. dobrego Purizona albo Feringę :)
Tu nie trzeba dzielić na seniorów/kitteny itd.
Dobre karmy tego nie wymagają.
Mogę Ci dać kupon rabatowy do zooplusa ;)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 19:34
przez Agnieszka2009
Verbeia, ja poleciłabym jeszcze z mokrych karm karmę Grau. Podaję ją od czasu do czasu moim kotom (teraz tylko jednemu :( - koty są u nas zawsze na Barfie "od dziecka", ale czasem ze względu na wyjazd trzeba zamiast mięsa dać puszkę. I mam bardzo dobre doświadczenia właśnie z Grau - zero sensacji typu wymioty czy biegunka. (A na przykład po Ferindze Matylda wymiotowała. Po Animondzie z kolei była masakra biegunkowa - nigdy więcej!)
Bardzo fajnie można Grau wymieszać z ciepłą wodą, bo ta karma jest dość zbita. W ten sposób można bezproblemowo dopajać koty.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 14:49
przez Verbeia
Na zooplusa właśnie patrzyłam, więc chętnie przygarnę kupon.
Z dopajaniem widzę u mnie nie ma problemów, koty pochłaniają ogromne ilości wody. Co do wody!
Jaką wodę dajecie swoim kotom? Bo ja mam dzbanek brite i koty piją z niej wodę. Rodzina mi się po głowie puka że powinnam dawać zwykłą kranówę.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 14:55
przez ser_Kociątko
Wyślij mi na PW swojego maila, to Ci dam kupon :)
Co znaczy ogromne ilości wody?
Ja daję z kranu, ale mam swoją studnię na działce, więc to inaczej trochę. Ale w bloku nie dawałabym kranówki.
Spokojnie możesz dawać wodę z tego dzbanka, a rodziną się nie przejmuj ;)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 16:07
przez klaudiafj
Wlasnie w bloku woda z kranu nadaje sie do picia (spelnia odpowiednie normy) a ze studni nie wiadomo w jakim jest stanie.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 16:10
przez ser_Kociątko
Wiadomo, bo to jest kopana studnia głębinowa, był Sanepid i sprawdzał ;) (przynajmniej u nas)
Woda w blokach jest chlorowana - zależy od miasta.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 16:13
przez klaudiafj
Wielokrotnie pytalam wetke jaka wode dawac kotom i zawsze mowila że z kranu :)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 16:49
przez Verbeia
ser_Kociątko pisze:Wyślij mi na PW swojego maila, to Ci dam kupon :)
Co znaczy ogromne ilości wody?
Ja daję z kranu, ale mam swoją studnię na działce, więc to inaczej trochę. Ale w bloku nie dawałabym kranówki.
Spokojnie możesz dawać wodę z tego dzbanka, a rodziną się nie przejmuj ;)



Silva (jak nazwałam nową kotę) wypiła dziś rano dwie miseczki wody. Ale umiem to jakoś wyjaśnić, choćby tym że obecnie jest na etapie adaptacji i nie do końca wie co ją czeka. Oddała tyle samo moczu (do kuwety).
Mruczka zaś średnio na dobę wypija dwie miseczki wody. Średnio, bo zależy od dnia, bywa dzień że wypije jedną, bywa dzień że dwie i pół.
Obecnie kotki mają dwie miseczki z wodą wystawione, obie uzupełniam dwa razy dziennie, rano i wieczorem.
Będę jednak używaż tego dzbanka. Wolałabym uniknąć zbyt dużej ilości chloru w czymkolwiek.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 19:43
przez klaudiafj
Verbeia pisze:Mam w domu znajdę, którą roboczo ochrzciłam Silva. Kot wyrzucony przez innych z domu, bez czipa, ale nauczony kocich zwyczai, baardzo łagodny względem ludzi.
Mruczka zareagowała na nią... cóż, olały się obie. Więc póki co pod tym względem nieźle.
Gorzej z Mruczką.
Ale od początku.
Zauważyłam że na posłaniu Mruczki pojawiają się krwawe plamki więc w trybie przyspieszonym dziś trafiliśmy do weta. U weta USG pokazuje problemy z nerkami i drogami żółciowymi. Mówię że ostatnio było też badanie i rzekomo było wszystko ok, więc się okazało że jak nerki owszem były ok, tak w ostatnim badaniu nie ma słowa o drogach żółciowych i wątrobie. I biorąc pod uwagę jej wiek problemy mogą wychodzić z dnia na dzień. W każdym razie, dostała leki, jutro jedziemy na zastrzyki, w poniedziałek robić badania krwi.

Silva siedzi za to w pokoju i jest mocno wystraszona, widać że rewolucja w jej życiu... ale już mi brzuszek pokazała do pomiziania. Za to na dźwięk otwieranego okna i drzwi kuli się w kącie i jest przerażona.
Mruczka "awansowała" i legowisko ma teraz w dużym pokoju, wcześniej było przy miskach w kuchni. Wydaje się zadowolona ze zmiany.
Koty mają osobne zestawy misek i osobne kuwety. Są w różnym wieku więc jedzenie mają różne, i muszę odganiać jedną i drugą od nieswoich misek :D Ale po dwóch razach jest już ok.

Gratuluje :) to bardzo dobre wiesci z dokocenia :) choc moja Marysia tez byla spokojna a potem sie dzialo ;) ale nie musi tak byc!
Przykro że Mruczka ma problemy zdrowotne, ale w tym wieku to kto ich nie ma. Najwazniejsze zeby leczenie pomoglo :)
Biedna tez Silva ze swoimi strachami ;( musialo ja spotkac cos bardzo zlego.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 20:47
przez miqinha
Verbeia pisze:Na zooplusa właśnie patrzyłam, więc chętnie przygarnę kupon.
Z dopajaniem widzę u mnie nie ma problemów, koty pochłaniają ogromne ilości wody. Co do wody!
Jaką wodę dajecie swoim kotom? Bo ja mam dzbanek brite i koty piją z niej wodę. Rodzina mi się po głowie puka że powinnam dawać zwykłą kranówę.


Robiąc zakupy na zooplusie koniecznie skorzystaj z Fani Mani - nie zapłacisz ani grosza więcej a 1-2 % wartości zakupów trafi do wybranej przez Ciebie fundacji. Jeśli nie masz u nich jeszcze założonego konta to warto żeby ktoś już posiadający przesłał Ci zaproszenie. W ten sposób fundacja preferowana zapraszającego otrzyma dodatkowe 5 zł za "zwerbowanie" nowego uzytkownika.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie gru 03, 2017 22:48
przez Stomachari
Jaką pojemność mają miseczki?
Najlepiej jest zrobić badanie moczu obu kotkom. Ciężar właściwy moczu dobrze by było, aby był w środku skali. Jak jest w górnej granicy, to kot jest odwodniony. Karma sucha wymaga do strawienia dużych nakładów wody z organizmu.
Podstawą żywienia kotów powinno być mokre jedzenie, suche jedynie jako dodatek. Powtarzam to do znudzenia, ale robiłam w ciągu ostatniego roku tyle badań moczu, że po analizie wyników kompletnie zrezygnowałam z suchego jedzenia a w dodatku dolewam wodę do mokrego, żeby koty były dobrze nawodnione.
Obserwuj Silvę. Zbyt duże pragnienie może być wynikiem problemów z nerkami.
Czy obie kotki miały testy FIV/FeLV?

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pon gru 04, 2017 9:09
przez kwinta
Będę śledzić losy Princessy :201461
Verbeia <3 :201494

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pon gru 04, 2017 13:10
przez Verbeia
Silva uciekła. Jestem zdruzgotana, wychodziłam rano do pracy i kotka śmignęła mi pod nogami, a ktoś zostawił otwarte drzwi do klatki schodowej i tyle ją widziałam. Siedzę i się zamartwiam, mam nadzieję że wróci, podjadę w miejsce z którego ją wzięłam - może tam wróciła, bo to nie jest daleki dystans. Załamać się idzie :(( Przynajmniej była najedzona i dostała preparat na pasożyty...

Mruczka dostała dziś rano zastrzyki ode mnie, jest bardzo dzielna. Wypuściłam ją tylko na toaletę i wpuściłam znów do domu. W końcu też mogę mieć pootwierane wszystkie pomieszczenia w domu, bez obaw że się załatwi, więc jest plus. Jutro jedzie jeszcze raz do weta, w środę koniec zastrzyków, w sobotę (prawdopodobnie) odrobaczanie i odpchlanie. Wczoraj u weta rozmawiałam z babką, ona jest od kotów (przyjmował mnie jej mąż, on się zajmuje raczej psami) i wyjaśniła że podrażnione jelita są od tasiemca, bo przy takiej ilości pcheł jakie ma kocica na bank też jest tasiemiec. Kotka zrobiła się dużo bardziej żywa, więc powinno być dobrze. Mama też się poczuła i zapłaciła za weta. Po wielkiej walce, ale mimo wszystko.
Kotka nie ma testów na FIV. Przyznam bez bicia, że mi osobiście nie robi różnicy, czy ma, czy nie, więc uznałam że skoro to nie ma znaczenia, to nie będę robić.

Jest mi tak przykro, że kotka uciekła... Jakby drzwi były zamknięte od klatki schodowej, to by nic się nie stało ;(

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pon gru 04, 2017 15:19
przez Stomachari
Gdy ma się tylko jednego kota, to rzeczywiście nie ma większego znaczenia, ale jeśli znajdziesz jeszcze Silvę (ew. innego kota w potrzebie), to proponowałabym zrobić obu zwierzakom testy na FIV i FeLV. Bo jeśli Mruczka jest nosicielką, to szkoda zarazić zdrowego kota. A jeśli znajdek jest nosicielem/jest chory a Mruczka zdrowa, to szkoda by było, aby w takim wieku jeszcze się zaraziła.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pon gru 04, 2017 18:13
przez Verbeia
Po powrocie do domu Silvy ani śladu. Za to Mruczka wymiotowala. Nie wiem co jej zaszkodziło, czy to nie po lekach. Zastała mnie też kupa. Luźna. Więc albo jedzenie, bo było widać chrupki, albo leki. Pije wodę i chce jeść dalej.