Strona 6 z 19

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie lis 19, 2017 13:01
przez agnieszka.mer
Jak moja kota sikała to zbierałam z podłogi mocz małą strzykawką. Polecam tą metodę jak by była taka potrzeba.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie lis 19, 2017 13:14
przez klaudiafj
A może da się, kiedy kotka sika oficjalnie, wsunąć jej pod pupę czysty spodek od kwiatków? Ja tak pobieram mocz w kuwecie. Mam spodek taki ciut wyższy. Idealnie się podkłada i wszystko spada do spodka ;)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Nie lis 19, 2017 18:17
przez Verbeia
Problem jest taki że to jak sikała "oficjalnie" to było przy mnie tylko raz. Tak zawsze jestem po czasie. I Kota najczęściej sika w coś. Np wczoraj zsikała się w moje spodnie, przedwczoraj w koc młodego...

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt gru 01, 2017 19:11
przez Verbeia
Wpadłam na pomysł, że może drugi kot "nauczy" kotkę załatwiać się do kuwety. Słyszałam w okolicznym TOZie że to dobre wyjście. Co myślicie?

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt gru 01, 2017 19:19
przez klaudiafj
W sumie to nie wiem, bo nie mam wiedzy w tym temacie. Jednak koty uczą się wzajemnie, to prawda. Każdemu nowemu kotu u mnie w domu Kitusia prezentowała co można robić np że kanapa służy do ostrzenia pazurów :ryk: Bo oprócz tego, że koty uczą się dobrych rzeczy od siebie to też tych psotliwych.

Musiałabyś się zastanowić czy Twoja kicia zniesie towarzystwo innego kota skoro zawsze była sama, a jest w wieku ok 19 lat. Nie uważam, że starsze koty nie zaakceptują kota drugiego, jak zawsze były same, ale w tym wieku chyba bym się obawiała.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 7:11
przez ana
Verbeia pisze:Wpadłam na pomysł, że może drugi kot "nauczy" kotkę załatwiać się do kuwety. Słyszałam w okolicznym TOZie że to dobre wyjście. Co myślicie?

A jeśli będzie odwrotnie?

Bardziej prawdopodobne, że nowy kot będzie naśladował zwyczaje starszego rezydenta.
No i pytanie, czy sędziwa kotka zaakceptuje kogoś nowego? I nie zacznie z nim wojny na jeszcze intensywniejsze sikanie po kątach.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 16:17
przez Verbeia
Mam w domu znajdę, którą roboczo ochrzciłam Silva. Kot wyrzucony przez innych z domu, bez czipa, ale nauczony kocich zwyczai, baardzo łagodny względem ludzi.
Mruczka zareagowała na nią... cóż, olały się obie. Więc póki co pod tym względem nieźle.
Gorzej z Mruczką.
Ale od początku.
Zauważyłam że na posłaniu Mruczki pojawiają się krwawe plamki więc w trybie przyspieszonym dziś trafiliśmy do weta. U weta USG pokazuje problemy z nerkami i drogami żółciowymi. Mówię że ostatnio było też badanie i rzekomo było wszystko ok, więc się okazało że jak nerki owszem były ok, tak w ostatnim badaniu nie ma słowa o drogach żółciowych i wątrobie. I biorąc pod uwagę jej wiek problemy mogą wychodzić z dnia na dzień. W każdym razie, dostała leki, jutro jedziemy na zastrzyki, w poniedziałek robić badania krwi.

Silva siedzi za to w pokoju i jest mocno wystraszona, widać że rewolucja w jej życiu... ale już mi brzuszek pokazała do pomiziania. Za to na dźwięk otwieranego okna i drzwi kuli się w kącie i jest przerażona.
Mruczka "awansowała" i legowisko ma teraz w dużym pokoju, wcześniej było przy miskach w kuchni. Wydaje się zadowolona ze zmiany.
Koty mają osobne zestawy misek i osobne kuwety. Są w różnym wieku więc jedzenie mają różne, i muszę odganiać jedną i drugą od nieswoich misek :D Ale po dwóch razach jest już ok.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 16:38
przez ser_Kociątko
Co znaczy, że jedzenie mają różne? ;)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 17:09
przez Verbeia
Chrupki, Mruczka ma dla seniorów seniorów, a Silva ma dla dorosłych. Saszetki dostają te same, wodę też. Bardziej chodzi mi o to żeby Silva nie wyżerała Mruczce.
Nie wiem czemu mam wrażenie że Mruczka jest zadowolona z takiego obrotu spraw... Może to to nowe legowisko w pokoju? hmm... Mam tylko problem z moim synkiem, bo lata za obydwoma kotami jak szalony i strasznie się cieszy i jak Silva jest cierpliwa wobec niego, to trochę jej nie ufam. No i ma zaaplikowane lekarstwo na odrobaczanie na grzbiecie.
Coś jeszcze z takim kotem z dworu powinnam zrobić? Wet mówił że szczepienia i nic więcej, ale może coś mi jeszcze zaproponujecie.
Czekam też z Mruczką na odrobaczanie, bo wet mówi cały czas że czekamy póki się jej nie poprawi :( Matka się poczuła i powiedziała że zapłaci za jej leczenie. Aż mi się wierzyć nie chce.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 17:16
przez ser_Kociątko
No jeszcze kastracja Silvy.
Bardziej mi chodziło o nazwy tych karm ;)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 17:24
przez Verbeia
Silva jest kastrowana, ma przycięte ucho, w ciąży też nie jest, bo wet ją obmacał.
Saszetki mają Rossmannowe, podobno producentem w rzeczywistości jest ta sama firma co produkuje Carnego. Puszki z Gourmeta. Suche Mruczki to niejaki Waltham, Perfect Fit Senior 7+, dla Silvy mam Iamsa niebieskiego, sterile.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 17:34
przez ser_Kociątko
To nie są za dobre karmy...
Mruczka potrzebuje dobrej jakości jedzonka :)
Np. CatzFineFood, GranataPet, Feringa mokre i suche podobnie. Jest cały wątek o karmach. Polecam :)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 17:39
przez Verbeia
Podlinkujesz mi proszę?

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 17:40
przez ser_Kociątko

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob gru 02, 2017 17:59
przez Verbeia
Dzięki. Choć zawsze myślałam że animonda i Iams to całkiem niezłe karmy... Chwilowo co prawda nie mogę sobie pozwolić na coś bardzo drogiego, ale chcę kupić zapas karmy Hillsa, suchej. Zastanawiam się jaką wybrać, żebym nie musiała rozdzielać jednej i drugiej, tylko żeby obie mogły jeść. Mruczce próbowałam dawać karmę mokrą carny, ale wzgardziła.