Strona 5 z 19

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Czw lis 16, 2017 14:56
przez Agnieszka2009
Verbeia, koty w wieku starczym i sędziwym (a nie po prostu podeszłym) bardzo przypominają ludzi w wieku starczym i sędziwym. Takie mam wnioski z moich obserwacji i doświadczeń zawodowych. Demencja jest podzielona na stadia (generalnie trzy, ale są i inne typologie) - istnieją również stany predemencyjne (tzw. łagodne zaburzenia poznawcze). Dlatego w niektórych wymiarach swojego życia kot (i człowiek) demencyjny może funkcjonować lepiej, w niektórych gorzej. Nietrzymanie moczu to częsta przypadłość kotów (i ludzi), u których zdiagozowano tak czy inaczej uwarunkowaną i zaawansowaną formę otępienia. Np. niektórzy seniorzy z demencją wciąż załatwiają samodzielnie potrzeby fizjologiczne, tyle że robią to w niewłaściwym miejscu (np. mylą szafę z ubikacją). Jeżeli Twoja kotka ma dobre wyniki badań, to takie zachowanie jak opisujesz może jednak skazywać na pewne zmiany otępienne.

Przypomina mi się mój niedożałowany Izydor, którego tu na forum wciąż przy różnych okazjach opłakuję. On też był takim wiekowym kotem (marzyłam, żeby przekroczył 20 lat, niestety, umarł w wieku 19) i pod koniec życia rozwinęła się u niego demencja. I własnie w tym okresie sikał np. na balkonie - czego nigdy wcześniej nie robił - lub w innym miejscu, i też patrzył wtedy na mnie jakby nigdy nic. Z tym, że Izydor był jednak bardziej zaburzony - np. bał się w nocy, bał się cieni, czasem mnie nie poznawal (tak jak demencyjny człowiek).

Tak Ci zazdroszczę, że Twoja kotka żyje. Co ja bym dała, żeby Izydor jeszcze trochę pożył... Najgorsze, że mimo wszystko nie byliśmy przygotowani na jego śmierć, wyniki miał robione miesiąc wcześniej, były znakomite, no i nie obudził się któregoś ranka... Życzę Ci, żeby Twoja Mruczka jeszcze trochę z Tobą pobyła. Stare koty tak chwytają za serce.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 9:15
przez Verbeia
Przyznam Agnieszka, że twój opis mi bardzo do kotki pasuje - wet też mnie uprzedzała że w tym wieku może tak się dziać i że ona bardzo przypomina po prostu starego człowieka. Ona potrafi się mnie wystraszyć, zdarzyło mi się że gdy ją dotknęłam to mnie sprychiwała, a później, jakby orientując się kim jestem, zaczynała się łasić, przepraszając. Z tym że Mruczka podobno nie wykazywała takich zaburzeń przed moją przeprowadzką, tzn nie widziała dobrze i nie słyszała dobrze, ale nic po za tym. Trochę jakby jej stan się pogorszył z wyprowadzką mojej matki.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 9:43
przez Madie
Bardzo Cię przepraszam, ale jeśli te informacje masz od swojej mamy która kota olewała, to nie uznałabym ich za jakieś szczególnie sprawdzone informacje. Za kocinke trzymam kciuki

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 18:08
przez Verbeia
Rozmawiałam dziś z sąsiadką, Kotka podobno nagminnie każe się wpuszczać na klatkę schodową a po 5 sekundach chce wyjść. I czasami tak kilka razy dziennie robi. Albo wchodzi na klatkę i nagle zawraca. To że nie wykazywała takich zachowań to rzeczywiście mama twierdzi - ale sąsiadka twierdzi że kotka zachowywała się często bardzo dziwnie, jak na kota. Czasem do nich do ogródka przychodziła i zachowywała się jakby ich nie było - potrafiła się załatwić na ich oczach, przed nimi. I to nie siku, ale i kupę. Zupełnie jakby nie jarzyła że się tak nie robi. Sąsiadka ma swoje dwa koty, więc mniej-więcej ogarnia co jest normalne u kota, co nie.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 18:19
przez Gretta
Verbeia pisze:Przyznam Agnieszka, że twój opis mi bardzo do kotki pasuje - wet też mnie uprzedzała że w tym wieku może tak się dziać i że ona bardzo przypomina po prostu starego człowieka. Ona potrafi się mnie wystraszyć, zdarzyło mi się że gdy ją dotknęłam to mnie sprychiwała, a później, jakby orientując się kim jestem, zaczynała się łasić, przepraszając. Z tym że Mruczka podobno nie wykazywała takich zaburzeń przed moją przeprowadzką, tzn nie widziała dobrze i nie słyszała dobrze, ale nic po za tym. Trochę jakby jej stan się pogorszył z wyprowadzką mojej matki.

To też pasuje do innych objawów. Zmiana opiekuna to rewolucja w życiu kota, nawet młodego, a cóż dopiero sędziwego.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 19:32
przez Baltimoore
Głaski dla Mruczki :201461

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 19:44
przez klaudiafj
Moje koty też się często nie umiały zdecydować - wejść, czy nie wejść, wejść tylko trochę, albo wyjść. Weszły i zaraz chciały wychodzić. W mieszkaniu przy zamkniętych drzwiach, więc to akurat uznałabym za normalne. Jak to mówią - kot jest zawsze po niewłaściwej stronie drzwi ;)

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 20:09
przez Verbeia
Dobrze że mama wyrzuciła wszystkie drzwi po za łazienkowymi :P Są tylko przesuwne, ale one nie są dla Mruczki przeszkodą.
Nie wiem co o tym myśleć. Jutro będę wiedzieć więcej.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Pt lis 17, 2017 22:33
przez milva b
Koteczka miała już badany mocz i USG brzucha?

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 20:39
przez Verbeia
Kot miał usg i badanie krwi, krew czekamy do poniedziałku. USG wyszło dobrze, kotka nie ma macicy, wizualnie wygląda wszystko w porządku, nerki czyste, płuca czyste, wet powiedziała że biorąc pod uwagę jej historię - ciężko uwierzyć że jest w tak świetnej kondycji. Już mi powiedziała że prawdopodobnie wyniki krwi wyjdą dobre. Wygląda na to że jej sikanie to wynik demencji połączonej z urazem. Kotka obecnie nie ma "epizodu" więc jest lepiej z chodzeniem, ale gdy będzie epizod to będzie miała problemy. Wtedy przyjeżdżać, będziemy dawać sterydy. Ale po za tym, wygląda że jest wszystko dobrze i długo pobędziemy razem. Poleciła mi też żebym za jakiś czas spróbowała z pampersami - przede wszystkim na zimę, żeby za bardzo nie wypuszczać jej w mrozy, bo będzie miała epizody.
Wpadła do mnie dziś mama i zaczęła żałować Mruczki. Że biedna, stareńka, że ona tak za nią tęskni. Zapytałam czy w takim razie ją weźmie i czy dorzuci się do wizyt u weta - pogłaskała ją jeszcze raz i powiedziała że "przecież wiem" że nie ma kasy i miejsca na kota.
Mama wyprowadziła się z mieszkania do domku i ma dziesięć razy lepszą sytuację finansową niż ja :(

Ach. Moczu nie było w badaniu, ale wet powiedziała że usg + krew wystarczą w takim przypadku. Jakby się dało z podłogi zebrać to super, ale jak się nie da to nie, w tym zestawieniu jest ok.
No i wyczaiłam że kicia najbardziej lubi ryby, więc dziś przyszła nowa karma, z rybą plus chrupki dla seniorów.

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 20:43
przez ASK@
Witaj w świecie " nie mogę bo..."
Wszystko na pokaz. I żal i łzy i troska.
Kciuki za was. :ok:

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 21:52
przez Stomachari
Z jednym się nie zgodzę. Mocz do badań uważam, że warto dać. Ale tak poza tym wet brzmi całkiem nieźle. Oby dobrze prowadziła kotkę :ok:

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 22:10
przez Gretta
:ok: :ok: :ok:

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 22:19
przez klaudiafj
:ok: lepiej zeby Mruczka byla z Toba!

Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 22:21
przez Stomachari
Też uważam, że kotce lepiej będzie z Tobą.