Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem-Mruczka[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 16, 2017 11:41 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Pelet drewniany można skropić wodą, rozpadnie się wtedy na delikatne trocinki.

Do niwelowania woni odchodów niezmiennie polecam:
viewtopic.php?f=1&t=180444&p=11788394&hilit=voigt#p11788394
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lis 16, 2017 12:09 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

A wg mnie zamknięcie kotka w jednym pomieszczeniu doprowadzi do problemów. Dlaczego niby kotek 19letni, który wcześniej miał swobodę, teraz nagle ma się cieszyć z zamknięcia?
Nie lepiej uszanować jej zwyczaje i sprawić by były one lepsze, bezpieczniejsze?
Są też kuwety niskie - może kotce przeszkadza wchodzenie do wysokiej kuwety.
Wg mnie jedna kuweta to za mało. Ja mam kuwety dwie a kiedy coś się dzieje - choroba - to dostawiam trzecią i to w różnych pokojach. Na miejscu, gdzie kicia sika warto postawić kuwetę, może niską, albo jak pisze Zuza podkłady dla niemowląt. Tylko może podkłady dobrze by było przykleić taśmą do podłogi - nie wiem jak Twoja kicia, ale niektóre koty lubią zakopywać, więc mogłaby zrolować podkład i dalej sikać obok.
Może jedynie kotkę zamknąć na noc, ale może płakać, może to być dla niej stres, może się od tego rozchorować. Kot nie patrzy na to jak na azyl, tylko uwięzienie. Przynajmniej wiem po moich kotach. Zamknięcie drzwi to prawdziwa tragedia.

Mruczka wychodził przez całe swoje życie. Myślę, że zabranie jej tej przyjemności (bo skoro wychodzi to widocznie to lubi) na babcine lata jest złym pomysłem. Mruczka tego nie zrozumie. Ona ma 19 lat, więc już wydeptała sobie ścieżki, którymi chodzi skoro przeżyła tyle lat. I oczywiście, że zawsze może się coś stać, ale nie musi, a w domu też może. I tak, jestem za niewypuszczaniem kotów, ale w tym wypadku mniejsze zło to jednak uszanowanie jej zwyczajów. Poza tym to też rehabilitacja! I to słowo klucz. Nasza forumowa koleżanka musi wozić swojego kotka na wieś, żeby kocia mogła chodzić po trawie. Dzięki temu jakoś funkcjonuje po urazie kręgosłupa i po operacji. Bez tego w domu podupada na kondycji i sika pod siebie, a chodzenie po polu sprawia, że Kicia jest prawie jak zdrowa. Tak naprawdę nie wiadomo jak Mruczka, bez tej codziennej stymulacji mięśni na spacerze zacznie się czuć. Może znacznie pogorszyć się jej kondycja i co wtedy? wtedy znowu będą rozważania o eutanazji. W przypadku urazu kręgosłupa ważne są ćwiczenia, a w domu takich ćwiczeń się nie zapewni.
Ale nie trzeba Mruczki wypuszczać na czas Twojej pracy, tak wiele godzin, bez opieki, bez kontroli. Ale wtedy, kiedy będziesz w domu i będziesz mogła otworzyć je drzwi, jeżeli będzie chciała wrócić.
I zabezpieczenie ogrodu - to najlepsze co można podarować kotu wychodzącemu. Naprawdę rozważ to - wtedy ani Mruczka nie wyjdzie, ani inne koty się nie przedostaną.
Jak finansowo nie wiesz czy dasz radę to możesz zrobić zbiórkę, jednakże kota się nie da mieć bez finansowania kolejnych jego potrzeb.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 16, 2017 12:24 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

A może warto zamontować klapkę w drzwiach,żeby kotka mogła wrócić do domu, kiedy np zmarznie.
Niestety, kot=wydatki. Osobiście wolę wydawać kasę na koty niż na siebie.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2017 12:33 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Ja też lubię na koty wydawać :)
Ja mam taką klapkę (właściwie to sam otwór został) w drzwiach łazienki. Właśnie dlatego, że moje koty nie lubią zamkniętych drzwi i żebym nie musiała się kąpać przy otwartych. I jestem sceptycznie nastawiona dla plastikowych klapek. Moje koty tego nie załapały, ale Kitusia - to było straszne. Utknęła w tych drzwiach tzn. poczuła się uwięziona i chciała się wycofać co spowodowało zablokowanie właśnie kręgosłupa. I wpadła w panikę. To było jak chciałam ją nauczyć przechodzić i sama ją popchnęłam do przejścia. Ale kiedy właśnie zobaczyłam to zachowanie to uwolniłam ją i od razu rozmontowałam klapkę i mam samą"framugę", którą mówiąc szczerze kotki uwielbiają przechodzić.
Wiem, że koty sobie świetnie radzą z klapkami, ale ja zauważyłam też duże niebezpieczeństwo z taką klapką i nie zdecydowałabym się na takie rozwiązanie nigdy więcej, chyba że klapka byłaby miękka, taka która umożliwiałaby przejście w przód i w tył. Mruczka ma chory kręgosłup, więc tym bardziej.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 16, 2017 12:47 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Faktycznie, klapka tutaj raczej nie zda egzaminu. Jednak zrobiłabym wszystko, żeby kotka z takim niefajnym życiorysem, na starość nie marzła i nie była tylko wkurzającym problemem, jak pisze autorka w pierwszym poście.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2017 12:54 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Dziewczyny. Kotka ma w kuwecie piach z ogrodu. Kuweta jest niska, Mieszkanie ma 30m2 i naprawdę jest malutkie. Podkłady działają tak jak każdy inny mebel, kotka ich unika.
I szczerze mówiąc, nie wierzę że zamknięcie jej w domu to dobre rozwiązanie. Ona dotychczas była kotem wychodzącym. Od zawsze więcej mieszkała na podwórku niż w domu, w lecie przychodziła tylko na posiłek, a tak nie chciała przychodzić do domu - nie, że nie mogła, pamiętam jak czasem bywałam u mamy na wakacje. Potrafiłam spędzić godzinę przy niej na dworze, głaszcząc ją, ale do domu - nie. Albo wpadała, zaglądała do misek i wypadała.
No i, ja mieszkam praktycznie na wsi. Jest to takie miejsce szczecina, gdzie przez ulicę przejeżdża jeden samochód na godzinę, do najbliższej ruchliwej ulicy jest kilka km... ale to z jednej strony domu. Z drugiej strony domu, na którą wychodzi kotka (na drugą nigdy nie wychodziła i nawet nie próbuje) jest podwórko, piaskowe, bez ruchu, dalej ogród, a dalej... pole, duuuużo pól. I powiem wam wprost - myślałam że uda mi się z niej zrobić kanapowca, ale po tylu latach zakazu wchodzenia na tę kanapę, po tylu latach spędzonych na dworze, nie widzę możliwości żeby ją zamknąć w domu. Zwłaszcza, że gdy złapałyśmy pewien rytm, mieszkając razem ona wyraźnie chce wychodzić, mimo że wie że wrócę późno. Kolejny dzień gdy ja wychodziłam z domu, to i ona do drzwi i do wyjścia - wybaczcie, ale co mam zrobić w takiej sytuacji? Na siłę zamknąć ją w drugim pokoju żeby w domu została?
Nie mam domu, więc klapka nie wchodzi w grę - nie mam jej gdzie zamontować.
I jak ja też lubię wydawać na kota, to mam jeszcze synka, a jakby tego było mało, jestem samotna i zarabiam najniższą krajową, więc wybaczcie, ale naprawdę muszę robić wszystko możliwie najmniejszym kosztem.
Dlatego, podsumowując, skoro kot chce wychodzić na dwór, a ja nie chcę żeby marzła, myślę nad budką.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Czw lis 16, 2017 12:58 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Rozumiem. Zatem budka :)
Tylko ją kochaj :201461 . Koty znakomicie wyczuwają niechęć i złość i są z tego powodu nieszczęśliwe

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2017 13:03 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

W takim razie w domu warto próbować z kilkoma kuwetami plus dokładne mycie zasiusianych miejsc środkiem, o którym wspomniałam wyżej. Może teraz sika tam, gdzie wyczuwa zapach moczu.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw lis 16, 2017 13:07 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Spróbuj niwelować zapach sików chociaż octem. Tani środek i naprawdę pomaga.
Wszystkie moje koty na przestrzeni lat dobrze tolerowały żwirki bentonitowe, pod warunkiem, że są drobnoziarniste.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2017 13:09 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Najpierw załatwiała się w przedpokoju. Udało mi się ją stamtąd "wygonić" (tu była batalia ze sprzątaniem i dezynfekcją) i jakiś czas był spokój, ale ostatnio dwa razy złapałam dwa miejsca w pokoju.
Tylko nie wiem, co z nią jest - ona potrafiła wejść do przedpokoju, stanąć przede mną i patrząc na mnie po prostu się wysikać.
W pokoju najpierw się zsiusiała w jednym miejscu, a gdy uprzątnęłam siuśki (bez dezynfekcji, czy czegokolwiek) dziś trafiłam na inne miejsce.
Więc nie widzę reguły kompletnie :( Mam wrażenie że ona po prostu idzie gdziekolwiek i robi gdziekolwiek, aby gdzieś.
Żwirek bentonitowy był, ale go ignorowała.
Ach! w kuwecie raz było mokro, jak był piach - ale przyznam wam bez bicia że nie wiem czy to nie mój trzylatek. Jak wspominałam, jej mocz przestał mieć jakikolwiek zapach jakiś czas temu i nie byłam w stanie stwierdzić co to.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Czw lis 16, 2017 13:13 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Może to problem z pęcherzem. Jak rozumiem niedługo kicia będzie przebadana

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2017 13:14 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Moja Szara tak sikala patrzac na mnie jak cos jej bylo.
Ale 19 letni kot moze sikac, bo cos sie mu pomyli. To nie musi byc od razu demencja taka, ze nie wie, gdzie jest...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw lis 16, 2017 13:17 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Rozumiemy (kiedy wyjasniasz sytuacje)
Mruczka ma 19 lat. Cale zycie wychodzila rowniez w sezonie jesienno-zimowym, prawda? Jak jestem przeciwniczka wypuszczania kotow tak naprawde myślę, że dla Mruczki lepiej jest jak wychodzi. Piszesz o Twojej okolicy - to szczescie że sa tam takie warunki - rozlegly teren, malo aut. Myślę, że nie ma powodow, żeby zmieniac jej nawyki. Niech zyje szczesliwie, tak jak lubi.
Wiesz, my nie wiemy jaka jest sytuacja finansowa. Łatwo mowic o wydawaniu kaski na koty. Same czesto mamy bardzo trudna sytuacje. To nie tak, że u nas, u każdego jest rozowo.
Budke oczywiscie, że da sie ogarnac bez kosztow, szczegolnie jak masz z czego. Mowisz, że masz deski. Na pewno, ktoa tutaj napisze co taka budka powinna miec, zeby byla ciepla.
Nic sie nie martw! Wszystko bedzie dobrze :)

A co do sikania - nie pamietam czy pisalas - ale mnie to wyglada na ewidentny problem z pecherzem. Trzeba by bylo dac mocz do badania i zrobic usg brzuszka.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lis 16, 2017 14:26 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Ja mam wrażenie, że to jest bardzo mądra kotka i próbuje Ci coś komunikować. I niekoniecznie że ma problem z pęcherzem.
Ale przebadać ją trzeba, w pierwszym rzucie mocz i pełne badania krwi.

Spróbowałabym się zorientować, w jakich porach kotka robi siusiu (zwykle to bywa rano, w środku dnia i późnym wieczorem, często w porze posiłków) i wtedy szczególnie wypuszczać ją na dwór, nawet na kilkanaście minut żeby swoje sprawy załatwiła.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13706
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 16, 2017 14:49 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Jeżeli, jak wspomniałaś, jej mocz jest bezwonny, niewykluczone, że kicia ma przewlekłą niewydolność nerek. W jej wieku to całkiem możliwe.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23733
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 186 gości