Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem-Mruczka[*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 13, 2017 10:08 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Podkłady mam, wyłożyłam nimi kilka miejsc które kotka nawiedzała do sikania, ale jak tylko coś się pojawia w okolicy, to ona więcej tam nie chodzi :( Z tego co wiem matka nie pozwoliła jej nigdzie wchodzić, ani chodzić po za podłogą i parapetem w jednym pokoju, więc ona chyba się boi wszystkiego, łącznie z kuwetą. Nie wiem jak ją do kuwety przekonać.
Przyznam szczerze że nie wiedziałam że kot jest w tak złym stanie dopóki tu nie zajrzałam... Zwłaszcza że wet też nic nie powiedział. Spojrzał na nią, zajrzał pod ogon, stwierdził że bardzo łagodny kot, ale jak jest tak stara to proponuje uśpienie, bo nie ma co kota męczyć, ani mnie. Obmacał jej tyłek jeszcze, jak wspomniałam o przetrąceniu i było że ma szczęście że tyle jeszcze żyje w takim wieku. I czy jestem pewna że tyle ma (wtedy podałam 17 lat, bo nie miałam książeczki zdrowia jeszcze).
Kotka przeszła sterylizację, nie mam pojęcia jak bardzo, matka nie pamięta, ja byłam dzieckiem i nie interesowałam się co i jak, ale z mojej ograniczonej pamięci wynika że raczej jednak ma macicę usuniętą - pewności nie mam, ale pamiętam na pewno że to była sterylizacja aborcyjna - jako dziecko wyłapałam jak mama mówiła że "już było widać po kształcie że miała w brzuchu kotki". Brr.

Edit:
Wet umówiony na 17, dziś pełen przegląd, prawdopodobnie kot zostanie do jutra i rano będzie miała badania i usg, bo ma być na czczo. Kazał mi mocz złapać, ale jak wyjaśniłam jak kotka się załatwia to powiedział że pomyślimy co dalej jak ją obejrzy. Jedziemy na Łukasińskiego w Szczecinie, chodzi tam sporo znajomych ze zwierzakami, ale daleko jak pierun dla mnie :(
Zobaczymy co będzie, jestem dobrej myśli.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Pon lis 13, 2017 13:09 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Jak sterlka aborcyjna to macica niemal na pewno usunięta.
Dobrze, że nowy wet już na wstępie myśli o moczu (EDIT: tak wynikało z Twojego posta, który nagle zniknął.)
Przyszło mi do głowy, że dobrze by było kał zanieść do badań. Bo te plamy na legowiskach mogą w sumie być też i po bardzo wodnistej biegunce. Gdyby Ci się udało zanieść próbkę, to proponowałabym: na pasożyty, na lamblie (koniecznie test ELISA), na kokcydia, na posiew na grzyby i bakterie, może na rzęsistka. Od razu komplet żeby mieć jasną sytuację.
Do kuwety może być trudno koteczkę przyzwyczaić, od bardzo wielu lat załatwia się na dworze, ale spróbować warto ze względu choćby na jej stan zdrowia. Ale to może wiązać się ze stresem, więc nie wiem, czy bym nie poczekała chociaż na diagnozę i plan leczenia albo nawet na lekką poprawę stanu zdrowia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon lis 13, 2017 13:50 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Też właśnie nie wiem co z postem się stało. Dodałam dwa pod rząd, jeden usunęłam a teraz nie ma dwóch.
Nie pamiętam co dokładnie pisałam, po za tym że kot leci dziś do weta na ogólne badanie, jutro labo, możliwe że dziś przenocuje w lecznicy żeby być naczczo, bo ja mam dużo km do weta a jestem niemobilna.
Złoszczę się, bo po za kotem mam jeszcze synka, sama go wychowuję i poprosiłam mamę (tę, właśnie tę, co mi kota zostawiła, moją własną matkę), żeby mi dziecko przypilnowała jak ja będę się tarabanić z jednego końca szczecina na drugi, a ona mi wyrzuty robi, że dziecko ma pilnować.
Rzuciłam jej że gdyby ona zajmowała się kotem jak trzeba to bym ja nie musiała teraz latać i że jak mamy byc fair (bo zarzuciła mi że ja jestem nie fair) to ona powinna jeszcze mi dorzucić do leczenia. Bez słowa zgodziła się wnukiem zająć. Ehh...
Biegunki nie ma na sto pro, kilka razy kupa była w domu i po za pierwszym razem (myślę że był to szok, duża ilość wody dostępna w misce cały czas, plus jedzenie mokre, do tego stara właścicielka zniknęła, jest jakaś nowa) kupa jest "standardowa", choć jak na moje oko trochę sucha. Mieszkając z ojcem, macocha miała kota, kolorystycznie tak samo, ale u Mruczki jest kupa bardzo sucha. Mocz po za pierwszymi razami z mocno śmierdzącego zmienił się w praktycznie bezwonny, o lekko żółtym zabarwieniu. Myślę że to reakcja na wodę - kot zaczął mieć wodę w domu, nie tylko na dworze deszczówkę.

Nie wiem, jak kota przyzwyczaić do kuwety? Próbowałam różnych piasków, żwirków, jedyny na który "jakoś" zareagowała to zwykła czarna ziemia z ogródka. Próbowałam przenieść zapach z odchodów do kuwety, ale nie zareagowała w żaden sposób, postawiona do kuwety wychodzi, traktuje go tak jak każdy inny mebel w domu, na który nie wolno jej było wchodzić. Nie wiem czy jest jakiś ratunek dla niej z kuwetą.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Pon lis 13, 2017 13:55 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Ach tak. Odpowiadając wam na pytania, bo tamten post zniknął - podkłady są, kot niestety nieakceptuje ich w swoim otoczeniu i tam gdzie się pojawia, tam kot przestaje się pojawiać. Kot miał sterylkę aborcyjną, bo do dziś pamiętam że jako dziecko usłyszałam że kotka miała w brzuchu już coś co wyglądało na małe kotki. Nie wiem jednak czy ma macicę czy nie, w ksiażeczce zdrowia jedynie jest informacja o sterylizacji w 2000 roku.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Pon lis 13, 2017 14:21 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Trzeba tez wziac pod uwage ewentualnosc demencji, wtedy kotka moze zapominac chodzic do kuwety, mzoe sie gubic w znanym sobie od dawna otoczeniu, byc zagubiona i skarzyc sie. Moja Bialas miala demencje. W najpopzniejszym okresie musielismy jej "kojec" zrobic, w nim sie nie gubila, wczesniej mieszkanie 35 metrow to bylo dla niej za duzo i biedula rozpaczala, ze nie wie gdzie jest i sie boi. Kojec to byla przetzren obsatwiona wystaczajaco wysokimi mebelkami, zeby nie mogla przeskoczyc, wylozony podkladami higienicznymi, z jedzeniem, kuweta, legowiskami. Zdrowa kotka mogla do niej wejsc, ona nie wychodzila, mysly tam siedzieli na kanapie z nia.

Trzymam kciuki za sensownego weta.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon lis 13, 2017 15:43 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Demencję wykluczam. Ona wie jak poruszać się po okolicy, wie jak się z domu wychodzi, jak do niego trafić i tak dalej. Ona tylko przestała komunikować swoje potrzeby, nie miauczy praktycznie w ogóle. Wydaje mi się że jest przygłucha, ale to wszystko.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Pon lis 13, 2017 16:02 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Trzymam ogromne kciuki :ok: :ok: :ok:
Kotka ma szanse na nowe, szczęśliwe życie. Możesz jej pokazac czym jest milosc i pelne miseczki, opieka i bezpieczenstwo.
I tak naprawde walczysz nie o dni ale daj Bog lata, bo koteczka mkze jeszcze pozyc. Za to trzymam z calych sil :ok: bede kibicowac :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lis 13, 2017 16:25 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Jeżeli kotka akceptuje kuwetę z ziemią, to stopniowo dosypuj do niej koci żwirek (bentonitowy),zmniejszając ilość ziemi aż zostanie już tylko żwirek.
Bardzo poruszająca historia biednej, niekochanej kotki. Też kibicuję i trzymam kciuki.

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 13, 2017 16:47 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Ja bym spróbowała trochę od innej strony. Kiedy kotka jest wypuszczana do ogrodu, zabrać ze sobą wcześniej przygotowaną kuwetę (może być wypełniona ziemią na początek) i kiedy kotka kucnie, aby oddać mocz, wsadzić ją do kuwety. I powtarzać to, aż zacznie kojarzyć, że mocz oddaje się do kuwety. Potem kuwetę stawiać stopniowo coraz bliżej domu, aż zobaczy, że sikanie przy domu a potem w domu jest w porządku, jeżeli używa się do tego kuwety. Dopiero na koniec bym podmieniała ziemię żwirkiem.

I mimo wszystko zbadałabym jej teraz mocz i dała na posiew, nawet jeśli nie ma już nieprzyjemnego zapachu. Nawet jeśli był on związany z moczem zastanym w pęcherzu i nadmiernie zagęszczonym (a to okropny smród), to i tak nie zaszkodzi przebadać koteczkę.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lis 14, 2017 8:05 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Po wizycie u weta. Kotka u weta bardzo grzeczna. Śmiałam się że w pół dzikuska, a u weta jak dama.
Obejrzała ją pani od zębów (ładne) do ogona, potwierdziła przetrącenie kręgosłupa, zmierzyła temperaturę, obejrzała futro i tak dalej. Kot w dobrej kondycji, posikiwanie to na 90% kregosłup, nie chory pęcherz, ale wykluczyć tego też się nie da. W sobotę mamy się pojawić na czczo i zrobimy badania - krew, mocz - jak się uda, usg brzucha i klatki piersiowej. Szybciej się nie da, bo praca mi koliduje, ale weterynarz powiedziała że po tej ocenie dziś, nie ma co panikować, że wbrew temu co mówię wszystko wskazuje że kotka jest w dobrej kondycji.
Trochę niedowidzi, trochę niedosłyszy, jest po przetrąceniu kręgosłupa, ale jak na swój wiek jest w dobrym stanie.

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Wto lis 14, 2017 8:40 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Super że jest lepiej niż spodziewane było !!

Dajcie znać w sobotę:)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 14, 2017 9:05 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Ja bym jeszcze pomyślała żeby dać kotce więcej czasu na nauczenie się nowych zwyczajów.
To już starsza pani, a nie była chyba traktowana zbyt dobrze do tej pory, może była karcona za różne rzeczy, może dotkliwie, skoro tak tego przestrzega.
Potrzebuje czasu żeby zrozumieć, że już jest kochana, nie będzie karcona i wolno jej dużo więcej.
Zanim ona Tobie zaufa, może potrwać nawet kilka miesięcy.

Koty posikujące często chodzą w pampersach, ale to raczej dalszy etap, bo nauczenie jej chodzenia w majtkach byłoby dodatkowym stresem, a stresów to ona ma chyba aż za dużo teraz.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 14, 2017 12:16 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

To wspaniale, że koteczka jest w dobrym stanie. Oby reszta badań wyszła też dobrze.
Żeby kicia żyła jeszcze długo i szczęśliwie. Niech zobaczy, że jest kochana.
Pokażesz nam zdjęcie koteczki?
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 15, 2017 19:25 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Zrobienie jej zdjęcia trwało masę czasu... ale oto po przebojach przedstawiam wam Mruczke, zwaną Princessa od wizyty u weta
Obrazek

Nie wiem czemu po oddaniu się przekrecilo, N I wybaczcie mi stopę w kadrze, ale dwa dni polowalam na odpowiednią fote, czyli taka żeby było widac cos więcej niz kawalek czarnego futra :D

Verbeia

Avatar użytkownika
 
Posty: 95
Od: Nie lis 12, 2017 18:43

Post » Śro lis 15, 2017 19:33 Re: Kot o złej kondycji zostawiony w spadku z domem - Mruczk

Piękna kicia :)
Moja pierwsza kotka była podobnie umaszczona, stąd sentyment do pingwinków.
Nadal kciuki za zdrowie Princessy :ok:

Alija

 
Posty: 2189
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 265 gości

cron