Kawiarnia w Zabrzu funkcjonuje od zeszłej soboty. Niedługo minie tydzień . Wiem, że dla osoby, która to zorganizowała to połączenie pasji ze sposobem na życie. I na pewno nie chodzi w tym wypadku o zysk za wszelką cenę, a już na pewno nie za cenę dobra kotów. Do kotów mogą wchodzić dzieci powyżej 12 lat z opiekunem.
Wiem, że zlikwidowano tylko jedną, w Katowicach. I to z powodów lokalowych, niezależnych od prowadzących czy warunków, jakie tam panowały.
Dla tych konkretnych kotów to byłaby zmiana niebo a ziemia. Tym bardziej, że TE koty najchętniej nie schodziłyby z ludzkich kolan. Może to Aga.ta potwierdzić, która zawitawszy tam po raz pierwszy widziała, jak koty przed nią "uciekają"
Koty muszą być dopilnowane pod względem weterynaryjnym bo takie są przepisy, których trzeba przestrzegać. Pewnie, że dla kota wystraszonego, zestresowanego nie ma tam miejsca, bo się nie odnajdzie, ale są koty bardzo otwarte, lubiące każde towarzystwo i takie właśnie na pewno funkcjonują tam bardzo dobrze. Co zresztą widać na zdjęciach.
Póki co nie znalazłam ani jednej opinii negatywnej.
Nie wiem, jak jest w opiniach o innych kawiarenkach, ale wiem, że istnieje grupa ludzi, którzy potrafią przyczepić się do wszystkiego i wszystko skrytykować. A może osoby, które te negatywne opinie pisały zostały przez personel takiej kawiarenki potraktowane niefajnie, bo coś przeskrobały ? W ramach odwetu można napisać różne rzeczy i opinie.
Ja najchętniej poznałabym opinię z pierwszej ręki, osoby, która tam była, widziała, piła kawę i głaskała koty, a do tego "jest z branży" i potrafi odróżnić kiedy kotom jest dobrze, a kiedy źle.
Oczywiście, każdy może mieć na ten temat własne zdanie.