1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Stronghold tłucze tęgoryjce. Przynajmniej tak jest napisane w ulotce

Tęgoryjce to rodzaj nicieni. Niestety nie ma chyba preparatu, który by tłukł zarówno pchły jak i tasiemca. Są albo na pchły (i ewentualnie inne pasożyty zewnętrzne) i obleńce, albo na obleńce i tasiemca.

Tak. Tak też powiedziała mi wetka. Dlatego wybieram co lepsze bo trochę mało czasu.
Jeśli można podać Dehinel, a krótko po nim coś na pchły - to zdążę, ale jeśli trzeba zachować jakiś okres czasu pomiędzy jednym a drugim to nie zdążę

Ja bym się trochę bała - dehinel działa (oprócz tasiemca) na nicienie, advocate (oprócz pasożytów zewnętrznych) również. To wprawdzie inne substancje czynne, ale nie wiem czy wchodzą w interakcje, czy ich działanie się nakłada? W ulotce dehinelu jest napisane, żeby zastosować 14 dniowe odstępy między ponownymi podaniami. Nie wiem czy advocate się nie nałoży. Jeśli nie masz możliwości poradzić się weta, to na Twoim miejscu podałabym tego advocata i dała dehinel nowym opiekunom, żeby podali po kilku tygodniach w domu (a najlepiej, żeby się poradzili weta).

Myślałam o Dehinelu i czymś TYLKO na pchły (nie advocat) Jutro oczywiście zadzwonię do wetki

Można łączyć Dehinel i Advantage. Wystarczy 1 dzień przerwy
Konsultowalam to z wetką

ser_Kociątko pisze:Można łączyć Dehinel i Advantage. Wystarczy 1 dzień przerwy
Konsultowalam to z wetką

A kiedy podać przed wyjazdem Advantage żeby zaczęło dobrze działać i truć lokatorów ?

Advantage tłucze po 20 minutach od podania przez 28 dni i trzeba zabieg powtórzyć.

Fajnie by było podać z tydzień przed ich wyjazdem, bo jednocześnie tłukłyby też pchły w tym mieszkaniu.
Bo to działa tak, że jak kotu włos wypadnie na legowisko to legowisko jedocześnie też jest pchłobójcze. I jak pchła na takim legowisku usiądzie to też działa.
Kup Advantage psie największe i dziel na mniejsze dawki. Największe 30zł kosztuje

i jest w pełni bezpieczne dla kotów.

A i Advantage zabija postaci dorosłe, larwy i jajka

a nie tylko dorosłe jak większość preparatów.

Tylko nie pomyl z Advantixem, bo ten już zawiera permetrynę.

Akacja ODROBACZANIE udana, aczkolwiek do końca nie powiodła się. Trzy najbardziej oporne i sprytne nie dały się nabrać na wypełnienie, które kilka razy skrzętnie oblizały. Pani ma im dać osobno innym sposobem. Te najbardziej pazerne nawet nie zarejestrowały, że cokolwiek w środku było.

Skończyła się nam sucha karma

Będę musiała dokupić. Zawiozłam trochę Whiskasa i Kitikata. Whiskasa jakoś schrupały, ale kitiketa nie chcą, jedzą jak własne ciało, a dwa rzygają. Puszek zostało jeszcze 9 sztuk.
A tak ogólnie jest jako tako. Robię kolejne ogłoszenia, z których oprócz dużej ilości wyświetleń nic nie wynika

Koty mnie już znają, lubią, przychodzą się przywitać, większość rozróżniam i znam po imieniu.
Dla Was kilka zdjęć
Burcia, Żabcia i Kokos

Macho, Fela, Myszka

Tobi, Trikotka z kolegami,

Wczoraj potwierdziłam wyjazd do Warszawy Rubiego i Macho. Dziewczyny czekają, wszystko na dobrej drodze
Chłopaki się lubią i bardzo lubią wszystkich ludzi więc nie sądzę żeby były z nimi jakieś kłopoty

I na razie to by było na tyle. Pchły załatwimy w najbliższym możliwym terminie w przyszłym tygodniu, a teraz skupiamy się nadal na szukaniu nowych domów

A pchły widać? Bo samo drapanie się może być reakcją na brud i pewnie masakryczną ilość roztoczy i ich odchodów w otoczeniu. W ogóle mimo najlepszych preparatów pozbycie się pcheł słabo widzę bez sprzątania

Wiem, niewiele możesz w temacie, ale może to ruszy Panią ... To nie musi być na błysk, ale coś posprzątać trzeba przy odpchlaniu. Choć z grubsza.

Pani nic nie ruszy niestety

Chociaż już coraz częściej mówi o sprzątaniu więc może w końcu dojrzeje. Ja już przestałam z tym walczyć, bo to przynosi odwrotny skutek, zapiera się jeszcze bardziej.
Pchły widać niestety, a zwłaszcza ich odchody, na białych kotach wyraźnie. Niektóre, chyba ze dwa, trzy mają straszną alergię i strupki na skórze po pchłach.
Musze przede wszystkim odpchlić te, które jadą do domu. Reszty chyba na razie nie pokonam.

Odpchlenie za sprzątanie? Czy po sprzątaniu?
Rozumiem, ze te co jadą. To oczywiste. Eh i Pani by było lepiej, gdyby się i dom ogarnęła, ale wiem jak bywa...

No nic próbuj, bo to też dobre dla Pani, nie tylko kotów. A co do mojego wpisu, to skoro widać pchły, to są. Wiem tylko, ze takie drapanie się, to nie zawsze pchły, czasem to tylko brud i stad wpis.

Jeszcze zobaczymy, wszystko wyjdzie "w praniu"

Człowieka nie zawsze 'naprawisz', ale na pewno pomagasz tym kotom :ok:

Nie ryzykuj, dyplomatycznie, ale może do Pani trafi, ze nie ma co odpchlić, bez generalnych porządków. Jak nie, to chyba nie ma co, poza tymi, co jadą. A z drugiej strony, może Pani do tego z czasem dojrzeje. Oby. Tez dla swojego dobra.

1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kto przegląda forum