1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Szalony Kot pisze: Są wśród tych kotów "z piętra" takie starsze koty?

Są

Tylko na razie skupiłam się na młodszych. Dziś tam będę to się zorientuję

milva b pisze:Poza tym, właścicielka kotki chce dać szansę jakiemuś starszemu kotu, który ma mniejsze szanse na adopcję. Roczny, czy dwulatek, jeszcze znajdą dom.A taki kot około ośmiu czy dziesięciu lat praktycznie nie ma już szans.

U mnie koty są krótko, na stałe mieszka tylko 3 : kotki 15 i 9 lat i kocurek 1 roczny. Na dodatek dwie kocice schorowane więc zabawy im raczej nie w głowie, chociaż 15 latka czasem potrafi nieźle pobiegać. Fakt, roczny PiFko dokazuje cały dzień

A u Anny61? Ona ma 20 kotów. viewtopic.php?f=1&t=176831

jasdor, tylko jest ogromna różnica pomiędzy 15-letnią dachóweczką a 15-letnią syjamką/orientką.
Syjamy mają sól z pieprzem w tyłku do końca życia

To nie są koty, które leżą na fotelu i wyglądają, nie są to też koty, które 2 razy dziennie przyjdą na krótki mizianki a potem zajmą się swoimi sprawami. Syjam to upierdliwiec, wydrzymorda i mała torpeda

Owszem z wiekiem wygłupów jest mniej a z miliona idiotycznych pomysłów powstających w głowie w każdej minucie do realizacji trafia pięć a nie 20 na raz, jak za młodu. Ale nadal to bardzo aktywny kot.
Gdybym mogła znaleźć gdzieś kocura syjamskiego/orientalnego, czy też kornisza lub devona w wieku 8+ to byłoby idealnie. Ale niestety, w Polsce najczęściej hodowcy eksploatują koty aż do dnia śmierci i nie ma kastratów w tym wieku, z kolei w Niemczech takie kastraty są, ale są na nie długie kolejki.
A moja Milva potrzebuje kolegi już teraz, więc intensywnie szukamy dowolnego starszego kocurka, byle charakter w miarę pasował do tej małej wariatki

milva b pisze:jasdor, tylko jest ogromna różnica pomiędzy 15-letnią dachóweczką a 15-letnią syjamką/orientką.

O nie nie

Koska nie jest dachóweczką

To 15 letnia (prawie) persica, która faktycznie spełnia swoje zadanie znakomicie, tzn. leży i wygląda, a od czasu do czasu pobiega, da w mordę innemu, wyskoczy na drapak 1,5 m, pogoni Malutką (9 lat) bo jej specjalnie nie lubi

O syjamach wiem jakie są tylko teoretycznie

Persy przy syjamach to dywaniki

Nie w sensie że kudłate, tylko że nieruchome

Persy to dywaniki nawet przy dachowcach

Pytanie mam następujące :
Nie mogę skontaktować się z kobietą, a miałam dziś odrobaczyć koty (podać tabletkę) Może gdzieś poszła i nie wzięła telefonu. Chciałam to zrobić za jasności, bo u niej w jednym pokoju nie ma światła, koty lampkę oderwały.
Mam DEHINEL, ale przed wyjazdem muszę jeszcze podać coś na pchły
Dziś jest 1 luty jadą 11 lutego.

CZY TRZEBA ZACHOWAĆ JAKIŚ TERMIN PO PODANIU TABLETKI DO ODPCHLENIA ?
- podać tabletkę jutro i kiedy można podać na pchły ?
- nie odrobaczać a tylko odpchlić i niech odrobaczą je już na miejscu ?
- ile dni przed wyjazdem odpchlić żeby zabrały ze sobą jak najmniej a nawet te pchły, które zabiorą żeby się struły?
- czym odpchlić w takiej sytuacji ?
- czy lepiej np. podać przed wyjazdem ADVOCATE, a tabletkę na inne robale podadzą na miejscu ?

No i dzwonił pan z niedalekiej wsi o kota, wszystko jedno jaki, to, że są wykastrowane to mu NIE PRZESZKADZA, ale jak doszło do rozmowy o weterynarzu.... zrozumiałam, że pan z kotem do weterynarza to raczej chodził nie będzie

Mam dośc tych idiotycznych telefonów. Drugi pytał, czy kotek jada marchewkę. Powiedziałam, że kot to drapieżnik i raczej mięsko mu bardziej smakuje. Ech ........

Na pchły super działa Advantage. Można kupić psi i podzielić na koty, 0,4ml na kota.
Odstęp 5 dni wystarczy.
Preparat działa miesiąc, ale po 25 dniach trzeba odpchlenie powtórzyć.

Nie mogłam się powstrzymać

Ja bym podała advocate kilka dni przed wyjazdem - działa zarówno na pchły jak i najbardziej popularne pasożyty. Przy okazji tłucze też świerzbowca.
Nowy dom może po jakimś czasie zbadać kał i ewentualnie odrobaczyć na pozostałe pasożyty, albo po miesiącu powtórzyć advocata.

One potrzebują coś na tasiemca. Ale myślę, że jak po np. miesiącu podadzą jakąś tabletkę to wybije to, co w nich zostanie. A do Advocate mam zaufanie, bo pchły u wszystkich moich tymczasów padały w 3 dni. Nie mam dużego doświadczenia w tym temacie dlatego pytam, bo może wiecie lepiej

Stronghold tłucze pchły i jeszcze tasiemca. Advocat nie tłucze tasiemca.

Ja walczyłam z pchłami dwa tygodnie temu. Zadziałał Advantage.

Tam nie ma innych kotów, żeby się ewentualnie zaraziły? Jeśli nie, to advocate byłby najlepszy na pchły i na nicienie. A nowy dom może podać później coś na tasiemca.

Ja swoich kotów nie odrobaczam, tylko badam kał. Ewentualnie, jeśli przychodzi jakiś nowy kot, to dostaje na wejściu (jeśli jego stan pozwala) właśnie advocate. Miałam też ostatnio pchły (nie wiem skąd, bo niewychodzące) i advocate rzeczywiście działa idealnie.

Nie ma żadnych innych zwierzaków

ser_Kociątko pisze:Stronghold tłucze pchły i jeszcze tasiemca. Advocat nie tłucze tasiemca.

Ja walczyłam z pchłami dwa tygodnie temu. Zadziałał Advantage.

Stronghold nie tłucze tasiemca. Ewentualnie profender, ale znowu nie działa na pchły.

A tak faktycznie. Nie działa.

1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kto przegląda forum