Przykro mi bardzo z powodu Borysa. Nie było szans dla niego tam
Zrobiłaś naprawdę wszystko, co mogłaś w tej sytuacji.
Jeśli chodzi o okna/ schłodzenie - super robota z siatką
Ze sposobów, które znam i które są skuteczne (tylko nie wiem, czy babka się zgodzi...):
- Obklejenie szyb białymi kartkami. Mniej światła/ ciepła wpada do mieszkania i jest zawsze chłodniej o ten stopień czy dwa.
- Wiatrak - chociaż u nas kupienie takiego najtańszego wiatraka zakrawa o cud, wszystko wykupywane na pniu...
- Przed wiatrakiem miska z zimną wodą, w której będą się moczyć 2-3 butelki z zamrożoną wodą. Wiatrak rozwiewa chłód po mieszkaniu, działa naprawdę nieźle. I w ogóle rozłożenie 2-3 takich misek/ garnków z lodem po domu.
- Wkładanie po 1-2 kostek lodu do misek zwierząt z wodą.
Tylko czy babka ma zamrażalnik? Albo czy jest szansa zamrożenia chociaż kilku butelek z wodą u jakiegoś sąsiada?