Rozwalił mnie dziś telefon od małego 10 - 12 letniego chłopca
Ta w ogóle to rozmowę zaczął od "dzień dobry" co w przypadku nastoletnich idiotów dzwoniących z zastrzeżonych numerów (już ich nawet nie odbieram) jest nie do pomyślenia.
- dzien dobry, czy ja mógłbym dostać tego kotka z ogłoszenia ? Czy on jest fajny ten kotek?
- mógłbyś, ale ...
- wiem, pewnie mama musiałaby zadzwonić. Ale fajny ten kotek jest ?
- Tak muszą zadzwonić do mnie rodzice
- bo ja widziałem na ogłoszeniu i ten kotek jest bardzo ładny, to ja poproszę rodziców może kupią mi na urodziny tego kotka
- tego kotka nie trzeba kupować, jest za darmo
- TAAAK !!!! NAPRAWDĘ ????
- To czy ja mogę zadzwonić później jak rodzice się zgodzą ?
- oczywiście, że możesz
- dziękuję bardzo i życzę miłego dnia, do widzenia
Normalnie mnie zamurowało