1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 26, 2018 15:41 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Te dwa _ Karol i Norek. A kawiarenka będzie w Zabrzu

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 26, 2018 17:29 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Kawał drogi ode mnie, ale postaram się wpaść, jakbym była w okolicach :mrgreen:

No i nie mogę się doczekać, aż się "rozgęści" znowu :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa


Post » Wto cze 26, 2018 18:35 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Ja do tej powstającej kociej kawiarenki mam najwyżej 3 minuty. Na pewno odwiedzę Karola, Norka i inne kociaste. I to nie raz.:)
„ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. ” (Albert Schweitzer)

Norma0204

Avatar użytkownika
 
Posty: 1085
Od: Wto sie 18, 2015 16:55
Lokalizacja: Gliwice Zabrze

Post » Wto cze 26, 2018 18:58 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Zazdroszczę :mrgreen:

A w ogóle patrzę na statystyki OLX i jednak nie wierzę ;)
Tam jest jak pewnie wiecie tak, że żeby zobaczyć nr telefonu, trzeba go kliknąć i wtedy pokazuje się cały. I ja w statystykach mam, ile tych kliknięć było.
I mam liczby takie:
14
31
22
36
26
23
19
Przecież to na szybko licząc prawie 200 razy. A jakoś nie wydaje mi się, żeby aż tyle dzwoniło do jasdor ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto cze 26, 2018 22:01 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Szalony Kot pisze:Wow, dziękuję za wyróżnienia :201494 :201494 :201494

Macho i Rubi :201494
Mikotka :201494
Kokos :201494

To ja się mogę tylko przyłączyć do tych podziękowań :)
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ :1luvu:
Norma0204 pisze:Ja do tej powstającej kociej kawiarenki mam najwyżej 3 minuty. Na pewno odwiedzę Karola, Norka i inne kociaste. I to nie raz.:)

Koniecznie :) Będziemy mieć wiadomości na bieżąco no i Karol i Norek załapią się na głąskanko :)
Szalony Kot pisze:Przecież to na szybko licząc prawie 200 razy. A jakoś nie wydaje mi się, żeby aż tyle dzwoniło do jasdor ;)

Od kiedy wstawiłaś te ogłoszenia nikt jeszcze nie zadzwonił :(
Najczęściej dzwonią sobota / niedziela więc może wszystko dopiero przed nami.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 26, 2018 22:40 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Nic nowego dzisiaj w zasadzie nie mam do przekazania.
Zastrzyki podane, koty wygłaskane i nakarmione.
Z nimi to tak jest, że w jeden dzień do zdjęć ma ochotę pozować jeden, a kiedy indziej inny :)
Gwiazdą dzisiejszego wieczoru niech będzie Kropeczka, która przełamała barierę strachu i poczyna sobie całkiem śmiało :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dziś jak przyszłam koty właśnie dostały kolację, ale pani narzekała, że nie głodne, że nie chcą jeść. Dostały niestety puszkę jakości Inter Marche. Polizywały ale jakoś im nie wchodziło. Powiedziałam, żeby otworzyła lepszą i spróbowała przynajmniej Boryskowi wmusić trochę, bo on musi więcej jeść żeby wyzdrowiał. Otworzyła Feliksa z wczorajszej dostawy. I co się okazało ?
Że koty owszem, głodne, wszystkie przyleciały na poczęstunek, a Borysek uwielbia galaretkę i zjadł dość sporo.
Na 1-szy zdj. koteczka Fela (przecudna, milutka, ale boi się innych kotów i ciągle siedzi w ukryciu) i Tobi.
Na 2-gim i 3-cim dołączył jeszcze jeden buras, ale nie wiem kto to jest
A na ostatnim pałaszujący kolację Borysek :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zawartość mojej torebki została dokładnie sprawdzona przez Norka i Tobiego
Obrazek Obrazek

A na koniec cukiereczek - MIKOTKA ( z burym noskiem)
Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro cze 27, 2018 11:56 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

A dzisiaj przyszedł pan kurier :)
I przyniósł wielkie pudło.
A w nim prezent dla kociaków, które muszą jeździć na przymusowe wycieczki.
Dostaliśmy transporter :1luvu:
I to fajny taki, od góry zamykany.
Dla tych dobrze odżywionych, które lubią makaron a brzuchy rosną i waga wzrasta
Dla tych, co to najpierw w domu nie chcą do niego wejść, a potem u weta nie chcą z niego wyjść :mrgreen:
Teraz nie będzie problemu i zapierania się łapami.
No i ZABAWKI :1luvu: Kociaki bardzo lubią się bawić i na pewno się bardzo ucieszą.
D Z I Ę K U J E M Y !!!

Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro cze 27, 2018 13:52 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Jakie piekne prezenty :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84857
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro cze 27, 2018 16:33 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Super prezenty :) . A z Mikotki to taki słodziaczek, że aż dziwne że kolejka chętnych domków nie stoi :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt cze 29, 2018 14:30 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Przedwczoraj (27.06.18) jak byłam podac Boryskowi zastrzyki zaniosłam też zabawki. Zainteresowanie było ogromne.
Największe powodzenie miały myszki. Mało zdjęć bo już było ciemnawo i wyszły brzydko, ale kociaki bardzo zainteresowane
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Tylko Fela mało zainteresowana :( To ta koteczka, która miałą już dwie rujki mimo, że jest po sterylce.
Boi się kotów, chyba ją gonią, nie ma z nimi łatwo. Najchętniej siedzi schowana przed światem w jakiejś dziurce. A szkoda, bo jest przemiłą, proludzką, miziastą koteczką.
Obrazek

Wczoraj kolejna wizyta u weta z Boryskiem, kolejne USG.
Płyn pomalutku schodzi, ale jeszcze jest. I jest cos oprócz płynu :( Nie wiemy co to, na włókniaka nie wygląda.
Co ? Nie wiadomo. Na razie leczymy - dalej furasemid i końcówka antybiotyku.
Co to jest ? Co dalej ? Jakoś nie chcę myśleć......
A Borysek już nie będzie musiał jeździć do weta w tym wstrętnym różowym transporterze, bo kolejne dwa zakupili dla nas dobrzy ludzie :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt cze 29, 2018 14:56 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

No koniec z tym gender :mrgreen: fajnie, że udało się zdobyć nowe transportery, ekstra, że nówki i dobrze działające :ok:

Biedna Felcia... ale już wkrótce 2 jadą do domów, 2 do kawiarenki i powoli, powoli zbliżamy się prawie do dyszki kotów :kotek:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lip 02, 2018 14:24 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Dawno mnie tu nie było. Ogólnie, na miau... Natomiast weszłam nie bez powodu. Mam teraz bieżący kontakt z jasdor, z Dorotką. I napiszę tak: ona NIE DAJE RADY! Sama jej na razie nie pomogę, bo mam masę spraw na głowie. Gdybym na ten moment mogła, to bym pomogła.
:!: Dziewczyny :!:
Jasdorek zbyt dużo bierze na siebie, kosztem swojego zdrowia fizycznego i psychicznego :!: Napiszcie proszę jej do rozsądku i do serca. Bo zaraz będzie zawał Doroty i Kosi, Malutkiej oraz Pifka los będzie niewiadomy! Widzę PRZECIĄŻENIE sprawami innych ludzi, ściąganie z nich odpowiedzialności. A kto ma możliwość tak naprawdę, to niech jakoś jej pomoże. Ona nie dojada, zaniedbuje swoje sprawy, nawet te bieżące. Potem nie ma siły na nic, bo jeśli rozdaje swoją energię na prawo i lewo, to skąd ma brać na codzienne życie?! Zaniedbując siebie nie da się potem pomagać innym - z pustego dzbana nie naleje!
Dorotko, nie jesteś sama! Proś o pomoc, bo się zajedziesz na śmierć :evil: A poza tym nie prosisz o pomoc dla siebie, tylko dla kotów, dla CZYICHŚ kotów, dla kogoś, kto już nie miał siły ogarnąć swojego bałaganu! Chyba nie chcesz stać się taką samą osobą, która swojego życia nie ogarnia już?
APELUJĘ o pomoc!
APELUJĘ również do OTOZ Krosno :!: - ludzie, skoro mieliście pomagać, to gdzie jesteście? Dorota wielokrotnie zwracała Waszą uwagę na problemy poruszane w tym wątku. Gdzie jest Wasza pomoc? Są w OTOZie też ludzie (na palcach jednej ręki policzyć można!), którzy też jak Dorotka biorą na siebie zbyt dużo. A podobno tyluuu członków! No to może pokażcie się, PODZIELCIE Wasz czas, bo jak zabraknie Doroty, Haliny i Marka, to pytam się: KTO to WSZYSTKO ogarnie?! :(
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pon lip 02, 2018 21:41 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

No cóż, to wszystko, co ONA wyżej napisała to niestety prawda. Chyba już nie daję rady...
A z wieści na dziś :
do wczoraj codzienne zastrzyki podawano. Borysek nie wygląda dobrze. Boczki ma zapadnięte, oczka zapadnięte.
Dzisiejsza wizyta u wet i kolejne USG nadal pokazuje płyn choć w mniejszej ilości. Ale jest to COŚ, co nie znika.
I bardzo boję się tego CZEGOŚ, co widać na monitorze USG :( Boję się też diagnozy, nie chcę dręczyć kota punkcją. Sama nie wiem, co lepsze. Póki co Borys na pewno nie nadaje się do adopcji, a mojego widoku ma już dosyć i nie pomaga przynoszenie odebranym moim kotom od mordek przysmaczków i witaminek.
Waga 3,60 kg. Trzyma się na tym samym poziomie. Problem w tym, że on powinien mieć indywidualną opiekę, jedzenie kilka razy dziennie, dopilnowane, a dopóki mieszka w tym domu nie będzie tego miał.
Antybiotyk i Furosemid dostałam jeszcze na dwa dni. Potem spróbujemy podawać tabletki, ale ja nie dam rady jeździć tam 2 x dziennie żeby mu je podać. Czy kobieta poda ? Nie ufam, nie wiem, ale musi wziąć na siebie tą odpowiedzialność . Bez tego w płuckach nadal może zbierać się płyn, który nie wiadomo z jakiego powodu się tam wziął.
Borysek od początku choroby pochłonął już 333 zł zapłaconej faktury i 106, które nie jest jeszcze zapłacone.
Dziś odwiedził też weta Tobi (kocurek, który w niedzielę wyjeżdża do nowego domu) Został przeglądnięty, odpchlony, uszka wyczyszczone, zaopatrzone ranki po pogryzieniu pcheł. Podróż z nim do najłatwiejszych nie należy, bo prawie całą drogę do weta się awanturował. A droga przed nim daleka.
Jutro rano wizyta z Kropeczką, której będziemy pobierać krew do badania ( takie życzenie miała jej nowa pani) i obcinać pazurki. A Kropka to wariatka i na pewno łatwo z nią nie będzie.
Z racji tego, co napisała Szejbal powyżej wystosowałam maila do OTOZu. Maila, na którego może dostanę odpowiedź, a może nie.
Nie mogę i nie dam rady ciągle żebrać o jedzenie i leczenie u ludzi, którzy i tak pomogli tym kotom ile tylko mogli. Dokąd ? Do śmierci ? Kotów? Pani? Mojej? Wzięłam na siebie za dużo i wystarczająco wyręczyłam szanowną organizację, która od samego początku wiedziała o sytuacji kotów i człowieka, ale na sfinansowania 2 (DWÓCH !!!) sterylizacji z 25 kotów ich pomoc się skończyła.
Zostało mi na ten moment 1 160 zł z czego już jest do opłacenia u weta 323,00 więc zostaje jakieś 930,00.
Z tego na już muszę zamówić karmę i mokrą i suchą, bo zanim przyjdzie to po puszkach zostanie tylko wspomnienie.
Może chociaż leczenie i karmę weźmie na siebie organizacja do tego powołana, może choć w części.
Bardzo zżyłam się z tymi wszystkimi kotami. One za mną też. I na pewno ich nie zostawię, ale niestety potrzebuję pomocy, bo sobie zwyczajnie w pojedynkę nie radzą :(

Na dobranoc Borysek
Obrazek Obrazek

Mam nadzieję, że pokona tę walkę o życie.
Prosimy o kciuki za Kropeczkę na jutrzejszej porannej wizycie

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon lip 02, 2018 22:18 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Borysek tak wyszczuplał, że wygląda jak kot orientalny... :(

Przykro mi czytać, ja czuję, że Dorota dajesz z siebie wszystko, a i nawet więcej niż to. I ja wiem, że tak nie można długo :( strasznie mi przykro, że nie ma tam na miejscu nikogo, kto by odciążył Cię chociaż trochę :(

Wyróżniłam ogłoszenia tym średnim pakietem, chciałabym, żeby u pani się zmniejszyło pogłowie na tyle, żeby te zakupy można było robić rzadziej... może wtedy dałoby radę żarcie zamawiać bezpośrednio do pani, żeby tam nie jeździć?
I przydałoby się zabranie "gdzieś" Boryska, przecież to bez sensu, jak nie można na bieżąco monitorować jego stanu :( może założę mu osobny wątek? Wydarzenie zrobię?

Chciałabym być tam i móc pomóc fizycznie, bo wiem, że to po prostu wykańcza :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Goldberg, Google [Bot] i 423 gości