Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jasdor pisze:waanka pisze:Jasdor, a co z „kotami z trzeciego piętra” na Pomagam?
Nic tam się chyba nie ruszyło....
Cały czas jest aktywne, jednak przystopowało.
W rozliczeniu ujmuję całą kwotę (bez %, które zabierają) Różnicę pokryję od siebie, żeby ani złotówka się nie zmarnowała.
https://pomagam.pl/kotyztrzeciego
Gdyby ktoś miał jakiś niepotrzebny grosik do wydania pomocowego to cały czas zbieramy
smarti pisze:Jasdor, sorry ze pytam ale się nie mogę przebić przez watek tak na szybko bo wciąż za mało czasu.
Powiedz proszę jaka pomoc jest Ci najbardziej potrzebna?
To co robisz, to porwanie się z motyką na słońce, przypomina mi kogoś dobrze mi znajomego, czyli samą siebie z czasów gdy tymczasowałam.
Teraz już nie mam takich możliwości ale chciałabym Ci pomóc jakkolwiek mogę - jak oceniasz, na ile może starczyć wór suchej karmy 15 kg , (30% mięsa) ?
I jeszcze - czy szukasz domu i wydajesz koty bezpośrednio od tej Pani ?
ser_Kociątko pisze:No to tamte z dworu też trzeba ciachnąć, bo za chwilę będą maluchy...
jasdor pisze:2. 15 kg karmy starczy na... no na miesiąc to chyba starczy. Nawet nie wiem czy nie więcej
jasdor pisze:Pewnie, że umknęło. Dzieki za czujność
No więc odpowiadając na pytania SMARTI
1. Porządna motyka, co bym mogła się z tym jakoś uporać (żartowałam )
2. 15 kg karmy starczy na... no na miesiąc to chyba starczy. Nawet nie wiem czy nie więcej
3. Koty idą do domów po "kwarantannie" u koleżanki. W tej chwili są 4. Są odpchlone, odrobaczone, zaszczepione. Mogę oczywiście wydać je prosto z domu, ale po wizycie u wet. i odpchleniu/odrobaczeniu, co by ze sobą nie przywlokły zbędnego balastu. Wszystkie są już wykastrowane.
A potrzeba w zasadzie wszystkiego. Najbardziej domów, nawet tymczasowych i puszkowego żarełka. Ona puchy miesza z ryżem albo makaronem żeby na dłużej starczyło. Jeść daje wieczorem, tylko raz dziennie
I wiecie co - ujęła mnie dzisiaj. Jak szłyśmy na górę to na klatce schodowej siedziała bezdomna koteczka. Wpuściła ją żeby się zagrzała, choć sąsiedzi są bardzo kotom przeciwni. To jedna z tych, które kiedyś mieszkały w piwnicy i dopominają się, żeby je tam wpuścić. Obok tacka z mięsem. Kupiła 0,5 kg mielonego żeby bezdomniakom dać i trzymała w skrzynce na listy
Mówiła, że tyle to nawet szkoda do domu nieść, bo dla jej kotów to za mało, a tym na polu wystarczy.
Na polu dokarmia jeszcze 3 kotki i kocurka. Jedna jest wykastrowana z czasów, kiedy miała jeszcze za co.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Majestic-12 [Bot] i 90 gości