1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 21, 2018 13:27 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

smarti pisze:Jasdor - robisz wielką rzecz :201494 , a koty są piękne :D

kupiłam tu : http://allegro.pl/60x-karma-mokra-kot-b ... 72796.html
ponieważ tu jest możliwość wyboru smaku , wzięłam więc 1/2 kurczaka, 1/4 dziczyzny i 1/4 ryby.
jak przyjdzie to proszę o info czy przyszło zgodnie z zamówieniem - będzie wtedy nowy sprawdzony dostawca - mam nadzieję :)

Zakup finansuje moja bardzo dobra znajoma, Gosia Rn. , właścicielka cudownego kota Rysia, której jestem bardzo wdzięczna że zechciała włączyć się w pomoc futrzatym :1luvu: , ja tylko do tego zakupu się dokładam ponieważ w międzyczasie zaszalałam i wpłaciłam parę zł na inny DT - gdzie dziewczyna straciła pracę .

Poproszę Jasdor o Twój nr tel na PW dla pana kuriera - podałam swój i jak zadzwoni to ja zadzwonię do Ciebie.
i proszę o info jak się będzie kończyło bo chciałbym wiedzieć na ile to wystarczy.

dziękuje pięknie. I oczywiście podziękuj w imieniu moim, pani Grażyny i kotów Gosi Rn. :1luvu:
Oczywiście, że dam znać i będę monitorować "wystarczalność" . Tyle, że ona rozcieńcza ta karmę, którą dysponuje makaronem czy ryżem pewnie do granic możliwości, więc nie będzie to wcale rzetelna informacja :).

Co do pcheł to - nie wiem, czy dobrze robię, ale na razie zrezygnowałam. Dopóki kobieta nie zrobi porządku na tyle, żeby udało się oddzielić koty ( zakropione od nie zakropionych) nie ma to sensu, bo mogę się pomylić i nie daj Boże jednemu zafundować dwa odpchlenia na raz :( Będę to robić w miarę możliwości na bieżąco, jak będą stamtąd wychodzić np. do nowych domów. Wtedy zabiorę do weta i na miejscu im się zaaplikuje. Może jak będzie ich mnie uda się już załatwić sprawę po całości, ale musi dom doprowadzić choć trochę do ładu żeby można było zamknąć choć jedne drzwi.

Co do karm to od zawsze twierdze, że każde mięso jest lepsze niż to całe puszkowo saszetkowe badziewie. Pamiętam czasu - bo stara już jestem - kiedy koty jadły to, co upolowały, co dostały z naszego garnka, piły mleko i miały się całkiem dobrze. Karmy to odpad, który wsadzany jest do puch, żeby nic się nie zmarnowało. Daję głowę, że jakbyśmy widzieli jak i z czego to się robi, nikt nie dałby do miski takiego jedzenia kotu :( Ale cóż, my ludzie jesteśmy wygodni, karma JEST wygodna, koty jedzą, bo nie mają wyboru, do tego cudne opakowanie zupełnie nie adekwatne do zawartości robi na nas wrażenie. A jeszcze reklama w TV i wszystko sprzedane. Te czasy gdy koty jadły normalnie już nie wrócą, a w BARFa nie ma czasu ani możliwości się bawić.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 22, 2018 22:17 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

A co tam u trzeciopiętrowców? :) Czy jacyś szczęściarze są blisko wyjechania do własnych domów?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 22, 2018 23:02 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Najpierw krótkie wyjaśnienie wyjazdu do Częstochowy.
Z wizyty PA rezygnujemy. Transport, który zorganizowałam też już nieaktualny, bo koleżanka zdecydowała, że sama je zawiezie na miejsce. Więc bardzo Wam wszystkim dziękuję za zaangażowanie i pomoc.
Po prostu tak już jest, że jak koty sa u nas, to chcemy mieć pewnośc, że miejsce, do którego je oddajemy jest dobre i bezpieczne. I dlatego tak zdecydowała, bo zżyła się z kotkami, nie są dla niej zwykłymi kolejnymi kotami, które przeszły przez jej dom, a czymś więcej i zależy jej na tym, żeby mieć właśnie tę pewność.
Kiedyś, jak miałam jeszcze czym jeździć też tak robiłam, więc doskonale ją w tym względzie rozumiem.

Madie pisze:A co tam u trzeciopiętrowców? :) Czy jacyś szczęściarze są blisko wyjechania do własnych domów?

Byłam dziś w odwiedzinach, ponieważ musiałam odpchlić Macho (to ten z jajkami) przed kastracją. Dostał kropelki, kastracja planowana jakieś 3-4 dni, może w czwartek
Pani z Warszawy dopytuje, kiedy kotki mogą przyjechać (Macho i Rubi) To cudowne koty, jak tam byłam ciągle się do mnie wdzięczą, rozkładają brzuchami, chodzą za mną krok w krok, a Rubi wskakuje na szafkę kiedy przy niej stoję żeby być bliżej :)
Ale przed kastracją i oddaniem do domu chciałam je odpchlić, więc Macho dostał kropelki dziś, a Rubi dostanie niedługo.

No i przede mną Kolejne wyzwanie - TRANSPORT WARSZAWA
Powiedziałam Pani, że realny termin to tydzień koniec stycznia / początek lutego, ale czy uda mi się załatwić transport tego na razie nie wie nikt.

Pojawił się też kolejny problem. ROBALE :strach:
Pani mówiła, że jedna z kotek zostawiła w kuwecie coś, co nie miało głowy, dziwnie się ruszało, nie było długie i bardziej płaskie niż okrągłe. Czyli TASIEMIEC :evil: Bo na glisty to raczej nie wygląda.
Wiadomo tam, gdzie pchły jest i tasiemiec, a wystarczy, że ma jedno to i cała reszta na pewno też.
Planowałam Advocate co by było 2 w 1, ale chyba nie wystarczy więc wszystkim zaaplikujmy Aniprazol na początek. W surowym mięsku na pewno łykną i nawet nie będą wiedzieć, że zjadły.

Zrobiłam wczoraj w nocy kolejne ogłoszenie na OLX. 2962 wyświetleń, zero telefonów i 1 wiadomość : Ty lepiej oddaj je do do schroniska albo podaj ludziom numer konta jak nie masz na to kasy. To nienormalne trzymać tyle kotów na tej powierzchni. Slyszysz? Nienormalne ............
Ludzie wchodzą chyba bardziej z ciekawości niż z chęcią przygarnięcia kociaka :(
" Obserwuje 26" ktoś mi podpowie, co znaczy obserwuje ? Może ktoś się zastanawia, czy jednak nie przygarnąć ? Zawsze to jakaś nadzieja :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 22, 2018 23:06 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Na tasiemca polecam Quanifen.

Mam 11 obserwujących, nawet na to nie patrzę, bo to nic nie znaczy.

Lepiej nie odpowiadaj tej osobie, która takie głupoty Ci napisała. Nie wdawać się w żadne dyskusje - to moja zasada i staram się jej trzymać.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sty 22, 2018 23:12 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Stomachari pisze:Na tasiemca polecam Quanifen.

Ile kosztuje ? Kotów do odrobaczenia jest 20

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 22, 2018 23:13 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

mnie aniprazol super tłukł tasiemce, ale nie wiem co z toksycznością...
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 22, 2018 23:25 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Madie dziękujemy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Kocyk dostanie któryś z kociaków do nowego domu :D
Obrazek

A i mojej Kosi się coś dostało, zadowolona, że hoho :mrgreen:
Obrazek

Zapłaciłam też dziś za szczepienie (Pepa, Pipi, Tofik i Tosiek) razem 160,00.
Nie mam jeszcze faktury, bo drukarka się zawzięła i nie chciała wydrukować karteczki. Nadrobimy w najbliższym czasie.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 22, 2018 23:42 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

jasdor pisze:Ile kosztuje ? Kotów do odrobaczenia jest 20

Trudne pytania zadajesz ;)
Jutro spytam wet.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon sty 22, 2018 23:51 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Stomachari pisze:
jasdor pisze:Ile kosztuje ? Kotów do odrobaczenia jest 20

Trudne pytania zadajesz ;)
Jutro spytam wet.

Nie trzeba :) Moja wetka i tak pewnie tego nie ma :mrgreen:
Jak była dzisiaj u kotów widziałam, że trociny się skończyły :( w kuwetach gazety :(
Wiecie co, kobieta jeszcze nigdy do mnie nie zadzwoniła, że czegoś jej brakuje, że nie ma, że się skończyło itp.
Myślę, że bardzo docenia tę pomoc, którą jej niesiemy i nigdy o nic się nie upomniała, nigdy nie czeka, żeby jej coś dać, przynieść, załatwić. Nie ma to nie ma trzeba sobie poradzić jakoś.
Myślę, że kupię jej jednak żwirek, może w Lidlu (jest dośc tani) Te kociaki, jakby szły do domów to muszą wiedzieć, że sika się do żwirku, przyzwyczaić się, żeby później nie było problemów kuwetkowych.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno


Post » Wto sty 23, 2018 0:51 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Pelet to kupię tanio nawet w OBI. Tylko wory wielkie, chyba 15 kg i ani ja, ani ona nie udźwigniemy, a trzymać nie mam gdzie żeby było pod ręką i zabierać po trochę, w aucie tez nie pomieszczę.
Bardziej chodzi mi o to, żeby idąc do jakiegoś domu miały pojęcie o tym, że w kuwecie jest żwir i do tego się sika. Jak dotąd niewiele miały styczności ze żwirkiem. Raz im zawiozłam i tyle co były w DT po kastracjach. Nie wszystkie chodziły wtedy do kuwety.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sty 23, 2018 1:36 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Podczytuję i trzymam kciuki! Najtańszy żwirek bentonitowy jest B1 lub w Auchan, cena za 5L 3,98zł. Swojego czasu był też tani w supermarketach Tesco, a jeśli tam nie ma , to w Hipermarkecie Tesco. Nie wiem, które markety macie w okolicy. Pozdrawiam:)
Kocham moje 8 łapek w domu:)
"Im bar­dziej poz­naję ludzi, tym bar­dziej kocham zwierzęta" /George Bernard Shaw/

stokrotka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 72
Od: Czw paź 06, 2011 22:09
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto sty 23, 2018 7:01 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

jasdor, jeżeli koty są miziaste to wściekle gorzki aniprazol należy podać głęboko do gardła. Podawanie w jedzeniu to zły pomysł, zmarnuje się i jedzenie i tabletka.

ewar

 
Posty: 54962
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 23, 2018 13:57 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

Jasdor :)
Pellet zdecydowanie może być stosowany jako "pełnoprawny" żwirek a jest zdecydowanie najtańszy-nie dostaniesz przecież nigdzie żwirku po niecałej złotówce za kilo.
Jak przyzwyczają się do pelletu ( w który się sika jednak zdecydowanie inaczej niż w gazety :piwa: ) to potem zmiana żwirku w domach przebiegnie łatwo, co najwyżej będzie musiała być to stopniowa zmiana, nie nagła.
Zresztą ja mam taką pracę ze spotykam się z "bogatymi kotami", często rasowcami i wielu właścicieli stosuje właśnie pellet tyle że kupuje go oczywiście jako żwirek w sklepie zoo, także dla wielu jest on uznany za najlepszy, zresztą ja sama widzę że dla długowłosych, albo dla łysków czyli sfinksików bardzo dobrze się sprawdza.

Podziękuję Gosi Rn., w sumie to już nie raz jej dziękowałam bo bardzo szczęśliwa jestem że z taką radością zechciała pomagać :)
i szczerze, to właśnie na tym mi zależy aby pani zmieniała stopniowo proporcje na rzecz karmy kosztem kluchów albo ryżu- popracuj proszę nad panią - karmy nie zabraknie ( po to mi info kiedy zacznie się kończyć :mrgreen: ) a w sumie to na tym z mojej strony zasadzał się cały pomysł.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto sty 23, 2018 15:05 Re: Czy 1m2 to wystarczający metraż na jednego kota?Straszny

ewar pisze:jasdor, jeżeli koty są miziaste to wściekle gorzki aniprazol należy podać głęboko do gardła. Podawanie w jedzeniu to zły pomysł, zmarnuje się i jedzenie i tabletka.

Nie mam doświadczenia w podawaniu tego, ale wydaje mi się, że te koty w surowym mięsku łykną wszystko. Najlepiej działa chyba zastrzyk, ale to 10 wyjazdów do weta, bez sensu

smarti pisze:...i szczerze, to właśnie na tym mi zależy aby pani zmieniała stopniowo proporcje na rzecz karmy kosztem kluchów albo ryżu- popracuj proszę nad panią - karmy nie zabraknie ( po to mi info kiedy zacznie się kończyć :mrgreen: ) a w sumie to na tym z mojej strony zasadzał się cały pomysł.

Nie zmieni ;) Tyle sie już ogadałam... nie zmieni. Otwiera na kolację (jedzą raz dziennie taki posiłek wieczorem) 4 puszki x 400 g. Uzupełnia badziewiem i podaje 20 kotom. Wychodzi po 80 na kota dziennie.
Z tym, że one mają cały czas dostępną suchą karmę. Jak byłam przyniosłam paczkę Kitikata i choć w michach Smilla dostępna to i tak same dobrały się Kkata i zajadały aż im sie uszka trzęsły.
A w ogóle takie fajne te koty :)
Jak przychodze to niektóre wychodzą na powitanie, niektóre chodzą za mną ciekawe, niektóre dokopominają się głaskania. Kilka patrzy na mnie z góry albo się wylegują.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 159 gości