1m2 na kota! Kropeczka musi wrócić.W-wo kto pomoże ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2018 22:25 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Kciuki za Boryska i Kropeczkę...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 03, 2018 0:18 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Kciuki za Borysa i Kropeczkę oraz za Jasdor, żeby się nie "posypała". Niestety pomóc fizycznie nie jestem w stanie, podobnie jak tymczasem - za daleko na pomoc na miejscu, za mało czasu na obrobienie jeszcze jednego tymczasa :( .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lip 03, 2018 9:07 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Szalony Kot pisze:strasznie mi przykro, że nie ma tam na miejscu nikogo, kto by odciążył Cię chociaż trochę :(


Szalony Kocie, jestem ja, ale świeżo się przeprowadziłam, wszystko do rozpakowania, ja w nowej pracy tyle co..., cyrk na kółkach, swoich spraw masa :strach: Dopiero jak to ogarnę i się ustabilizuję, to namacalnie pomogę Jasdorkowi, bo teraz sama dla siebie ledwo siły mam :arrow: Ona wie, że może na mnie liczyć :) Chociaż za często zostawia na ostatni moment i niepotrzebnie ze WSZYSTKIM radzi sobie sama, obciążając się nadmiernie.
Za to bardzo potrzebne są od Was słowa: że widzicie, że czytacie, taka empatia zdrowo rozumiana. Bycie tu z Jasdor. To naprawdę wspiera. My wiemy, że też dajecie z siebie wszystko. Słowa mają znaczenie i słowa Wasze są ważne, tak samo jak to, że JESTEŚCIE :1luvu: Dziękuję, że się odzywacie :kotek:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto lip 03, 2018 9:24 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

To jeśli słowa są wazne to ja naprawdę jestem, kibicuję, czytam na bieżąco, trzymam kciuki, bardz, bardzo podziwiam.... ale inaczej nie moge pomóc, a to boli, naprawdę.. :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto lip 03, 2018 9:26 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Czytam i niezmiennie podziwiam :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13725
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2018 9:36 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Jasdor, podziaiam Cie ogromnie i zrobilas tyle, ze morda sie smieje. Dzieki Tobie sytuacja tych kotow zmienila sie na plus w stopniu szokujacym.
Ciezko pomóc z daleka.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84876
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lip 03, 2018 10:19 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Jestem i podziwiam za ogrom wykonanej pracy :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21540
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Wto lip 03, 2018 10:38 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Również czytam i robisz na prawdę dobrą robotę :1luvu:

dajesz tym kotom możliwość normalnego życia i ucieczkę z tego miejsca.

tylko mam nadzieję, że jak zostanie tylko kilka kotów to pani znowu ich nie zacznie zbierać...
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 03, 2018 13:10 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

jasdor pisze:do wczoraj codzienne zastrzyki podawano. Borysek nie wygląda dobrze. Boczki ma zapadnięte, oczka zapadnięte.
Dzisiejsza wizyta u wet i kolejne USG nadal pokazuje płyn choć w mniejszej ilości. Ale jest to COŚ, co nie znika.


Płyn to nie tylko FIP, ale też zapalenie trzustki, zapalenie wątroby, niewydolność serca i inne - same paskudne, ale większość ogarnialnych. Tyle, że nie w takich okolicznościach :-( nawet zdrowych tyle kotów to masakra, a tak chory to nawet jeden to wyzwanie. Nie wiem jak Ty to ogarniasz i już tyle udało Ci się zrobić dla nich...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto lip 03, 2018 21:08 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Może kotom trzeba puszek zamówić?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 03, 2018 22:59 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

W dużym skrócie, bo jak zwykle późno w nocy jest trochę czasu żeby zdać relację.
Przede wszystkim bardzo Wam dziękuję, że jesteście. Dziękuję też losowi za to, że ulitował się nade mną i zesłał nie Szejbal. Sama świadomość, że jest blisko, że zawsze można napisać, zadzwonić, poradzić się tak wiele znaczy :1luvu:

U kotów po staremu. Na zdjęciach Borysek i Tobi podczas wczorajszej wizyty.
Borysek już strasznie się boi tych wycieczek, jest okropnie zestresowany. Kociak, który przedtem zawsze przychodził się rzywitać nie może już na mnie patrzeć i nie pomogło nawet surowe mięsko, które przyniosłam dziś na przeprosiny :(
Wczoraj miał dość wysoką gorączkę 39,4 co mnie zaniepokoiło, ale wetka zwaliła to na stres, bo dośc długo czekaliśmy.
Dziś zadzwoniłą pani, że któryś buras ( a jest ich 3) sika krwią. Nie sprzątała żebym zobaczyła, jak to wygląda. Widziałam - kałuża krwi ! Strasznie źle to wygląda, bo to nie jest kilka kropli, to cała, czerwona kałuża. I teraz który ? Borys ? Karol ? Maciek ? Tylko one są bure. Widziała, że buras, ale później wmieszał się w tłum i go zgubiłą. Nie wie. Ma obserwować. To już drugi raz, poprzednio było podobnie w kuwecie kilka dni temu.
Mam wrażenie, że od kiedy zaczęłam tam jeździć, pomagać to te koty robią się jakieś słabsze, gorzej wyglądają, zapadają na zdrowiu.
Obrazek Obrazek Obrazek

Kropeczka dziś byłą bardzo dzielna. Krew pobrana, pazurki obcięte uszka wyczyszczone. Zdjęcia wysłałam do pani, która już na nią czeka. Nie mam niestety wyników, bo nie dodzwoniłam się do lecznicy cały wieczór. Jutro załatwię, aż się boję, żeby wszystko było w porządku.
Przed badaniem siedziałam i patrzyła ciekawie. Po badaniu obraziła się definitywnie
Obrazek Obrazek

A tutaj Maszka opiekunka :)
Jej pan miał wypadek, złamał nogę, chwilę był w szpitalu. Przedtem nie dała się uprosić, żeby spać z nim w łóżku, za żadne skarby. W pokoju owszem, ale obok nigdy. Od kiedy wrócił ze szpitala nie opuszcza go ani na krok. Wszędzie z nim jest i nawet spanie w łóżku przestało jej przeszkadzać. Wszyscy ją bardzo kochają
Obrazek

Jesli chodzi o puszki to nie ma już ani jednej :( Kupiłam dziś 05 kg mielonego mięska żeby się wkupić w kocie łaski i nawet się udało :) Oprócz Boryska, który mnie już szczerze nienawidzi, wszystkie nagle zaczęły mnie bardzo kochać. Nawet Kropka i Puszkin, który nie dopuszczał mnie do siebie bliżej niż pół metra dał się głaskać i brzuch również wywalił do głaskania.

gpolomska pisze:Płyn to nie tylko FIP, ale też zapalenie trzustki, zapalenie wątroby, niewydolność serca i inne - same paskudne, ale większość ogarnialnych. Tyle, że nie w takich okolicznościach :-( nawet zdrowych tyle kotów to masakra, a tak chory to nawet jeden to wyzwanie. Nie wiem jak Ty to ogarniasz i już tyle udało Ci się zrobić dla nich...

Myślę, że jeśli byłby to FIP to nie dotrwałby do tej pory, a na pewno by się nie poprawiło. Bardziej martwi ta narośl, którą widać w USG. Nawet jeśli serce to nic w RTG nie wyjdzie jeśli w płucach będzie płyn, trzeba poczekać aż zejdzie. On miał robione badanie krwi zaraz na początku choroby, jeszcze przed podaniem leków, bo wetka się bała o nerki, wątrobę. Badania wyszły dobre, nie pamiętam czy tu wstawiałam, wstawię jutro.
Dobra idę spać, bo już chyba plotę od rzeczy :mrgreen:

A i jeszcze z pomocą Szejbal :1luvu: udało nam się dziś załatwić jedną ważną sprawę.
Wspominałam o Szelce i Pestce, które po 4 latach miały stracić dom i zamieszkać w schronisku.
Chyba jednak nie będą musiały :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto lip 03, 2018 23:34 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Jeny, może tego Borysa umieścić w szpitalu, żeby zostawał na nocki też? Nie mam już pomysłu, ale z nim się dzieje coś bardzo złego, tu trzeba jednak konkretnie zdiagnozować i uderzyć w to, co go męczy :(
Obstawiam, że to on tak sika, no bo jak chorować, to po całości...

Trzymam kciuki za Szelkę i Pestkę!

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lip 04, 2018 1:23 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Kciuki za Szelkę i Pestkę, i za wszystkie koty u pani wraz z Borysem...
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lip 04, 2018 8:57 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Szalony Kot pisze:Jeny, może tego Borysa umieścić w szpitalu, żeby zostawał na nocki też? Nie mam już pomysłu, ale z nim się dzieje coś bardzo złego, tu trzeba jednak konkretnie zdiagnozować i uderzyć w to, co go męczy :(
Obstawiam, że to on tak sika, no bo jak chorować, to po całości...

Trzymam kciuki za Szelkę i Pestkę!

U nas nie ma szpitalika. Jest jedna taka lecznica (nie wymienie z nazwy bo już raz straszyli mnie sądem) która śmie mieć w nazwie CAŁODOBOWA tylko juz po 20 tej nikogo tam nie ma, a zwierzaki, które tam w szpitaliku przebywają nie mają żadnej opieki przez noc. Więc to z deszczu pod rynne albo jeszcze gorzej. U nas najlepszy wet to tutaj, gdzie jeżdżę z kotami. Najlepszy w okolicy, co nie znaczy że super, ale badania zrobi podstawowe, USG RTG, wyśle gdzieś coś jak trzeba. Tutaj leczenia zwierzaków na jakimś poziomie brak. Taka zaściankowa przeciętność.
Czy enroxil i furosemid mają skutki uboczne, które mogłyby powodować taki krwiomocz ?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lip 04, 2018 9:41 Re: 1m2 na kota!RUBI i TOBI powrót z adopcji.Potrzebny dom W

Furosemid czasem obciaza nerki... ale krwotoczne zapelnie pecherza moze wynikac ze stresu i ogolnego oslabienia organizmu, trzeba antybiotyku (skoro jest krew) i czasem leku przeciwkrwotocznego. To jak kazde zapalenie pecherza okropnie boli, koniecznie trzeba podawac leki rozkurczowe (1/4 nospy 2 razy dziennie, jesli nie ma zastrzykow, uwaga, nospa jest gorzka, ja zawsze podaje w oslonce zelowej, mozna do tego uzyc np oslonki po probiotykach) i przeciwbolowe :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84876
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, jolabuk5, qumka i 530 gości