Karma dla kota wrażliwym żołądkiem

[ser_Kociątko]

Sucha animonda to pasza dla kur, a nie karma dla kota, jedynie mokra jest dobra

Zerknij na Feringę mokrą również
Tak niebieska też będzie dobra dla wrażliwych

Mi to nie wygląda na zwykły wrażliwy brzuszek niestety, miał USG brzuszka?

[variovorax]

Nie czytałam całego wątku, więc pewnie ta podpowiedź już padła. Spróbowałabym najpierw ustalić, czy kot nie jest uczulony na konkretny rodzaj mięsa albo zboża w karmach kupując na początku dobre karmy _z jednym_ rodzajem mięsa/zboża albo karmiąc po prostu mięsem. Jeden z moich kotów wymiotuje po karmach _z kurczakiem_, co w ten właśnie sposób udało mi się ustalić.

A, może bardzo pomóc temu kotu również długotrwałe podawanie probiotyków. np. ludzkiego Lakcidu, albo kocich: Provita, BioProtect, FortiFlora. Taki jest teraz trend w leczeniu problemów jelitowych u ludzi.

[milva b]

Chyba masz odpowiedź na problemy kotki. Smilla to nie jest dobra karma. Mac's też odradzam. Wielu kotom nie smakuje a do tego kupy po nim są straszliwie śmierdzące.
Te tańsze karmy u kota delikatniejszym żołądkiem mogą powodować różne sensacje.
Z mokrych to już lepiej wziąć Feringę lub Catz Finefood. Dla wrażliwego kota wybrałabym szczególnie Catz Finefood w wersji mono, np. kangur?
A co kot jadł w hodowli?

Canagan sprawdziłam, to dobra bezzbożowa karma i moim kotom smakuje. Do najtańszych niestety nie należy.

Nie jest tani, ale dobry i wydajny. Jeśli patrzeć na to ile przy taniej karmie i wywołanej nią biegunce trzeba potem wydać na weta i badania laboratoryjne, to znacznie lepiej jednak wydać pieniądze na dobre jedzenie, które nie szkodzi.

[Agnieszka2009]

Daria_pyszewska, weź po uwagę, że także dobre karmy są różnie przez koty tolerowane. Moje koty jedza Barfa, a jak już trzeba puszkę - to daję Grau. W ramach eksperymentu podałam w zeszłym tygodniu zamiast Grau Feringę i efekt podobny jak po Animondzie Carny (choć mniej intensywny), czyli mały rzyg po kilku godzinach i za luźna kupa, acz nie rozwolnienie jako takie. Natomiast po Grau wszystko jest zawsze ok, i to od pierwszego podania (czyli nie jest tak, że kot po przyzwyczajeniu się dobrze toleruje tę karmę).
Jeśli ktoś nie chce prawie wcale czuć kuwety w domu, to oprócz regularnego sprzątania nie ma jak mięso z suplementami Wtedy trzeba raczej zwracać uwagę na coś zupełnie przeciwnego, czyli na to, aby kot nie chodził do kuwety "z grubszym" za rzadko. (My barferzy podajemy więc do jedzenia np. Colon C)
Natomiast Animondy nie doradzam, bo przynajmniej u mnie się zupełnie nie sprawdza.

[daria_pyszewska]

W hodowli jadł Animonde.
Często je kurczaka surowego i wszystko jest ok więc na to uczulony nie jest a podaje im karmy tylko z kurczakiem bo starsza innych nie rusza.

[ser_Kociątko]

To może to alergia na zboże? Dosyć częste u kotów.

[Agnieszka2009]

Na forum była kilkakrotnie mowa o tym, że sensacje powodowane przez Animondę można przypisac temu, iż jest to karma "podrobowa", jak się wyraziła jedna z forumowiczek. To znaczy ma bardzo duży udział podrobów, a to u kotów może wywoływać problemy. Podroby nie powinny przekraczać 30%. Mam też wrażenie, że Animonda się pogorszyła. Poza tym czasami koty po pewnym czasie jedzenia przestają tolerować karmę.

Kurczak to takie średnie mięso dla kota; chyba że nie jest to kurczak marketowy, ale "wiejski" (poza tym jeszcze zależy, którą część kurczaka się podaje, np. pierś jest za chuda). Polecam kaczkę, indyka, wołowinę (wszystko powinno tłuste, więc np. uda kacze, poprzerastana wołowina). Więcej na temat odpowiedniego dla kotów mięsa (m.in. dlaczego powinno być tłuste i po jakie jeszcze rodzaje można sięgać) można znaleźć na forum barfnyswiat (kopalnia wiedzy i praktycznych doświadczeń, przydatne nie tylko dla barferów).

Koty nie powinny jeść zbóż - a tym bardziej w tej zawrotnej ilości, jaka dodawana jest do karm "zbożówek".

[daria_pyszewska]

Rozumiem, zamawiam więc Porte.
Dzięki!