Strona 2 z 6

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Czw lis 09, 2017 9:11
przez Baltimoore
Rozumiem,że Arcana ogłasza Niebieskiego na Trójmiasto.
W takim razie zrobiłam mu jako Blusikowi ogłoszenie na Warszawę, DS lub DT, z maxi wyróżnieniem.

https://www.olx.pl/oferta/przyjacielski ... pZV6B.html

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Czw lis 09, 2017 9:38
przez variovorax
Dodałam ogłoszenia w portalu Trójmiasto.pl. Ogłoszenie wyróżniłam. Napisałam też o nim na forum Trójmiasto.pl i rozpuściłam wici przez FB.

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Czw lis 09, 2017 9:49
przez tabo10
Nie lubi na ręce.Dziś próbowałam,ofukał mnie,przestraszył i wyrwał się. Ale to standard. Głaskać się daje i to wystarczy na początek.

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Pt lis 10, 2017 9:45
przez Arcana
Odsłon ogłoszeń dużo, bo w tytule "niebieski". A telefony jakieś są?

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Pt lis 10, 2017 12:53
przez tabo10
Były trzy. Jeden obcojęzyczny chciał na 2lata ,bo tyle będzie w Polsce.Jak mówię,że kot żyje i 20,to Pan stwierdził że potem mu poszuka innego domu. Dziękuję.
Druga Pani fajna,ale chyba się boi kota z ulicy...No i mieszka na drugiej str. Gdańska. Za daleko 8O
Trzecia prostaczka,zadzwoniła bo ładny. Ale czy on rasowy czy dachowiec? Dachowiec.A to nie,bo ona 240km stąd mieszka.
I tyle.
Jak nie trafi do jakiegoś DT,to wątpię czy mu się uda.

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Pt lis 10, 2017 14:16
przez Baltimoore
Ja na razie też same bezsensowne zgłoszenia, ale mam nadzieję że kotecku dopisze szczęście. :201461

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Pt lis 10, 2017 14:50
przez variovorax
tabo10 pisze:Druga Pani fajna,ale chyba się boi kota z ulicy...No i mieszka na drugiej str. Gdańska. Za daleko 8O


Pisałam już - zawiozę go gdzie będzie trzeba w całym Trójmieście (i okolicach typu Rumia, Reda, Wejherowo...). Może warto oddzwonić do niej skoro fajna?

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Pt lis 10, 2017 16:12
przez tabo10
Pani obawia się kota bezpośrednio z ulicy. Nic z tego nie będzie.

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Pt lis 10, 2017 16:33
przez Stomachari
"Pan mu poszuka innego domu" :evil: Ja pierniczę, co za tupet! Niech sobie wypchanego kupi :evil:

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 11:51
przez tabo10
Czy ktoś z Trójmiasta mógłby przetymczasować tego kotka że 2tyg?.Zobaczyć jak się odnajduje w domu.
Jak nikt nie da mu szans,marny jego los tutaj:(
Jak mogę mu pomóc jak nikt z lokalnych osób nie chce się włączyć :(

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 12:04
przez variovorax
tabo10,

Nikt nie chce się włączyć?

Pisałam Ci wcześniej, że - na Twoją prośbę - niebieskiego zawiozę do Warszawy samochodem z Gdańska 24.11. albo 25.11. Jesteśmy tak umówione. Mogę też niebieskiego podwieźć na terenie Trójmiasta do nowego DT albo DS.

Jak wiesz, jestem w trakcie przeprowadzki do Warszawy. Tam robię teraz remont, bo lokal nie nadaje się do zamieszkania. Niebieskiego nie mogę wziąć na pewno.

Oprócz Waszych ogłoszeń na olx, dużo osób ogląda również moje ogłoszenia o niebieskim na forum Trójmiasto.pl, w ogłoszeniach Trójmiasto.pl i na Facebooku. Myślę, że warto umówić się z kimś najbardziej sensownym, kto do Was dzwoni i jest zainteresowany i pojechać do niego obejrzeć potencjalny dom, nie skreślać z góry. Ja mogę podjechać, jeśli tabo10 nie może.

Proponowałam też Tobie tabo10, że pojadę z chorymi kotami do wetek w Gdańsku i sfinansuję leczenie oczu przynajmniej w części.

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 20:48
przez tabo10
Nie ma się z kim umawiać,bo nie ma zgłoszeń.
Były 3 tel. ,o których pisałam wyżej. Żaden się nie nadawał. Nie skreślam nikogo z góry, mam duże doświadczenie w adopcjach i naprawdę potrafię wstępnie ocenić rokujący dom.
Nie wiem póki co,czy będę mogła zabrać niebieskiego.Niestety spaliła się adopcja Muszelki,na którą liczyłam. Gdyby poszła,zwolniłoby się miejsce np. dla niebieskiego. Nie mam mieszkania z gumy.Mam tylko kawalerkę i 7kotów.
Bardzo Ci dziękuję,że możesz zawieźć koty do weta,ale kotka z uszkodzonym okiem potrzebuje mieć zakraplane chore oko kilka razy dziennie. Ja nie jestem w stanie tego robić na ulicy.Czy mogłaby zostać w lecznicy na czas leczenia? Czy lecznica nie miała pp?,kotka pewnie nie była szczepiona:(Czy byłabyś w stanie pokryć koszt pobytu i leczenia tam?
Druga kotka bez oka zniknęła:(

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 22:24
przez variovorax
Koszt leczenia oczu kotki będę starała się pokryć, choć nie mam portfela z gumy ;/ Też mam pod opieką 5 kotów, a wspomagam finansowo wiele więcej. W poniedziałek rano ustalę telefonicznie, czy kotka mogłaby zostać na czas leczenia w jednej z dwóch lecznic, o których Ci pisałam. Można też rozważyć taką opcję - jeśli kotka przychodzi na kamienie dość często, lepiej zakraplać oczy dwa razy dziennie, niż w ogóle. Zamiast (albo obok) zakraplania, można też podawać antybiotyk doustny w karmie raz dziennie. Tak udało mi się wyleczyć oczy jednego dziczka.
Jeśli sugerujesz, że nikt Cię nie wspomaga, trochę zniechęcasz tych, którzy pomoc zaoferowali i potraktowali poważnie.

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 22:33
przez Baltimoore
Wydaje mi się, że dobrze żeby kicia choć antybiotyk dostała.
Mój Baltazar który trafił do nas w dramatycznym stanie z koszmarnym kk został wyleczony zastrzykami (antybiotyk i pewnie przeciwzapalny), bo na kropienie oczu nie było szans, taki był na początku agresywny.
Gdyby kicia została w lecznicy ( co byłoby najlepiej), to ja się dołożę. Żal tego kota :(

Re: Niebieski z ulicy szuka pilnie własnego domu

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 22:50
przez tabo10
Antybiotyk jej daję raz dziennie.Ale tu potrzeba zakraplania min.3xdziennie 2-3rodzajów kropli. Nie jestem w stanie tego robić na ulicy.