Nie wiem czy się nadaje.Tej nie znam,ale kup,nie jest droga.Najwyżej oddamy.
edycja: to jakąś podobną. Może ktoś coś poleca? Mocna ma być,typu tunel,ale niezbyt wielka i ma mieć giętką obręcz,by weszła razem z kotem do transportera.
krótka informacja dla wspierających: dziś dzięki wspólnej pracy tabo10 i mojej Niebieski został złapany i odwieziony samochodem z Sobieszewa do Gdyni Chyloni do domku stałego. Pani Ada zobaczyła moje papierowe ogłoszenie w wegańskiej knajpce w Gdańsku - więc papierowe ogłoszenia w dobie Facebooków i What's Appów jednak wciąż się sprawdzają. Teraz trzymajmy kciuki, żeby kot się szybko zaadaptował w nowym miejscu.
Ostatnio edytowano Śro lis 22, 2017 14:31 przez variovorax, łącznie edytowano 1 raz
Był przerażony. Ja też. Powoli wyszedł jednak jak odchodziłam.Dał się wygłaskać. Mruczał głaskany na dowidzenia. I znów zaszył się w kącie. Zobaczymy jak mu pójdzie. Akcja na wariata,więc dobrze,że variovorax pójdzie go za jakiś czas odwiedzić. Pomoże osiatkować Pani balkon. W domu są jeszcze dwa kocurki.Oby się dogadały. Dom z artystycznym nieładem ,ale Pani bardzo sympatyczna. Oby wszystko się ułożyło. Cieszę się i martwię zarazem.
Ale na szczęście ma Twoją pomoc, bo gdzie by nie pojechała, jest jedyną osobą, która nie jest obojętna na dramat zwierząt, a lokalne organizacje nic nie mogą. Będą jakieś wieści z domu Niebieskiego?
Nie umiem wstawić zdjęć z emaila do wątku Pańcia napisała smsami: "Niebieski ma już imię - Lars! Rozumie ideę kuwety. Miał podany Advocate na kark. Jest odważny. Dzisiaj w nocy wyszedł z małego pokoju i przyszedł do mnie do dużego, żeby sobie ze mną pogadać. Daje się głaskać, ale jeszcze nie podnosić. Ale już wywalił brzuch do góry do głaskania, a jak pokazał "miękkie", to jak dla mnie znak zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Polubili się z "kotem terapeutycznym" - Asem, ale widują się jeszcze tylko zapoznawczo".
Ostatnio edytowano Wto lis 21, 2017 11:42 przez variovorax, łącznie edytowano 1 raz