Strona 12 z 43

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 15:08
przez Madie
Tabo, jak dzisiaj malizna? Nadal czuje się "w miarę"? Jest apetyt?

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 15:15
przez tabo10
Dziś i wczoraj dobrze:) Wczoraj nawet się troszkę bawił :1luvu: Apetyt póki co,dzięki Bogu,dopisuje :201494 tylko jakieś śmierdzące bąki puszcza. Pierwszy raz mam kota,który to robi. Tak zapachowo i czasem akustycznie 8O
Antybiotyk Marbocyl ma do środy,to będą 2tyg. Potem nie mam pomysłu co robić,dotychczadowe konsultacje nic nie dały...

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 15:24
przez ASK@
Ma zagazowane jelita. Możesz mu podać espumisan w kroplach.
Kciuki wielkie :ok:

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 15:32
przez Madie
Tak, espumisan pomaga, ale też robi przedziwne rzeczy ze stolcem. U mnie Radek zawsze po espumisanie delikatnie mówiąc obsrywa się w kuwecie. Bo kupa wtedy jest taka inna, i zawsze sobie futro obfajda. Ale fakt, nie ma wtedy gazów ;)

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 15:48
przez tabo10
Aaa, i ma jakąś dziwną kupę . Luźnawą i jakąś jakby tłustą? Nie spływa w toalecie normalnie jak inne,tylko dryfuje ,do kilku spłukań się utrzymuje :roll:

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 15:54
przez Madie
Ojej, a to może być problem z wątrobą/trzustką. Tzw kupy tłuszczowe.

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 16:06
przez tabo10
No ma przekroczony jeden enzym wątrobowy.
Dostaje Hepatiale,ale co jeszcze podaje się?

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 16:12
przez Madie
Ja biorę sama (nie będę sie wdawała w szczegóły, ale problem podobny) kreon przed posiłkiem. Pomaga trawić tłuszcze na trzustka nie daje rady. Dostępny bez recepty ale bym z wetem skonsultowała. I biorę też 3x dziennie ostropest. To zielsko, można brać dowolnie. Sadzę na tym po podtruciu wątroby też leczyli.

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Nie sty 21, 2018 16:59
przez Marzenia11
Tylko koty tego kreonu to dosłownie w ilościach tych kuleczek mikroskopijnych wyliczonych mogą dostawać.
Tzn wet musi wyliczyć na podstawie wagi chyba, już nie pamiętam dokładnie. Majeczka (*) miała wyliczaną ilość i to tego najsłabszego kreonu.

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 20:16
przez tabo10
Mały Miś (roboczo nazwany Burasio w lecznicowych zapisach) dziś pięknie się bawi myszką. Łapie w ząbki,podrzuca,goni ,zabiera rudemu 8O :piwa: Takie zachowania i taka aktywność to u niego rzadkość.
Chłonę te chwile łakomie...

Obrazek

Obrazek

było też zespołowe poszukiwanie "uciekniętej" myszki pod łóżkiem :D
Obrazek

i zabawa solo
Obrazek

Dziś dokupiłam mu Hepatiale i probiotyk, razem 55zł,rachunek wstawię jak sfotografuję.

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Pon sty 22, 2018 21:06
przez Madie
jaki on jest piękny <3

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Wto sty 23, 2018 15:35
przez tabo10
A ja wciaż nie umiem się buraskami zachwycać :oops:
Chyba dlatego,że mam je pół życia :?

No to jeszcze kilka :D
Obrazek

i ma taki smutaskowy wzrok Mały Miś <3
Obrazek

Wczoraj z godzinę się bawił tą myszką!


rachunek za Hepatiale 40zł i 10.50zł za probiotyk ,razem 50,50zł
Obrazek

Dziś zjadł pięknie dużo wołowinki z rana,po którą grzałam przez pół miasta,żeby kupić taniej :201435

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek FIP?

PostNapisane: Sob lut 03, 2018 9:06
przez tabo10
Wczoraj Mały Miś miał robione testy FIV/FELV. Wyszły ujemnie :201432

Obrazek

Zawsze bardzo,bardzo się boję o wynik,ale teraz to był ekstremalny wręcz strach.
Nie mogłam się zebrać ,by je zrobić,tak bardzo się bałam,że odwlekałam je podświadomie,umierając ze strachu non stop. Pilnując misek,kuwety,myjąc wszystko non stop,wyparzając w mikrofali,odkażając. Rzucałam się jak opętana,by nikt nie zjadł z jego miseczki,jak mały napił się wody ze wspólnej miski ,zaraz biegłam ją wylać.Wymyć miskę,nalać czystej dla reszty. Umęczyłam się bardzo. Wreszcie nie wytrzymałam.Pojechaliśmy.
Nie wiem jak wytrzymałam te 10 minut od pobrania krwi do pojawienia się kresek w okienkach kontroli.
To morderczy strach z uciskiem w klatce piersiowej. Nie zdobyłabym się na to ,gdyby nie tabletka na uspokojenie. Padłabym trupem.

Coraz gorzej znoszę lęk o koty.Jestem coraz bardziej zmęczona i wypalona.

Mały Miś półtora tygodnia temu zakończył Marbocyl.Ostatnio znów miał biegunkę,bo dorwał się do karmy nerkowej,ale od 3dni spokój. Pomogła znów pasta Carobin Pet. Je.
Za jakiś czas powtórzymy morfologię. Nadal nie wiem co dolega temu kotu i żaden wet mnie z tej niewiedzy dotąd nie wyprowadził.
Oby nie powróciły gorączki :201494

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek ciut lepiej:)

PostNapisane: Sob lut 03, 2018 10:13
przez Meteorolog1
Buraski są śliczne.

Re: Gdańsk- URATOWANYCH 7 KOTÓW -maluszek ciut lepiej:)

PostNapisane: Sob lut 03, 2018 16:25
przez Baltimoore
Kciuki za ślicznego Misia :ok:
Z takimi zdjęciami będzie kolejka domków po niego :1luvu: