Strona 1 z 43

Już duży Mały Miś wreszcie ma DS:)

PostNapisane: Wto lis 07, 2017 20:01
przez tabo10
W Gdańsku Sobieszewie nikt więcej nie pomógł i nie wysterylizował kotów . Z powodu odległości nie mam możliwości pomocy tam więcej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
edycja: Mały Miś 22.05.2020r. znalazł swój DS :D
Z tamtego wyjazdu został u mnie w DT jeden kot szukający domku.To Mały Miś,cudem wyrwany śmierci.
Dziś szuka dobrego domku.
Obrazek
tutaj więcej jego zdjęć:
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... NJbldSUjRR



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potrzebują domków na cito:

1. czarno-biały dojrzały MA DS
2. pingwin dojrzały - oswojony,ale do popracowania ciut (bez brania na ręce narazie),ostrożny MA DT- odszedł za TM :cry:
3. pingwin młodziutki -cudo z charakteru,miziak,biegnie za mną jak piesek,dziś przebiegł znów do połowy cmentarza (tamtędy prowadzi moja droga na skróty ),kompletnie nie daje się przepędzić :( MA DS
4.pingwinka młodziutka z chorym okiem - oswojona,ciut mniej śmiała od brata nr 3 -ma DS
5.czarna młodziutka -dziś dała się wygłaskać,na ręce nie ,ale plącze się pod nogami non stop,zaczepia prosi o jedzenie MA DS
6. buraska roczna? ma DT
7.biało-szary kocurek,siedzi na kolanach u kuracjuszy,jakaś pani planuje po niego kiedyś wrócić,ale czy to wypali...? ludzie odjeżdżają i zwykle ...co z oczu,to z serca
8.czarny kocurek - tata pingwinków,młody miziak cudny
9.czarny kocurek bez oczka MA DS
nieoswojone:
dwa buraski-6-9mcy ,najgorzej sobie poradzą bez jedzenia jak wyjadę,pewnie w domku by się oswoiły,podchodzą ,jedzą z ręki,ale boją się dotykania JEDEN MA DS


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potrzebuję pilnej pomocy dla kotki z chorym oczkiem. Przebywa na ulicy w Gdańsku-Sobieszewie. Czy ktoś z Gdańska lub Trójmiasta mógłby pomóc? Daje się zabrać na ręce (przy jedzeniu),potrzebuje weta, podawania kropli ,bo straci to oko... Miła,młodziutka ,nie ma roku wg mnie. Oczywiście niewysterylizowana.

Obrazek

Obrazek

I dla tego biedaka z opuszczonej działki .On już nie ma jednego oka.Nie widzę ,by ktoś go karmił ,po sezonie ktoś wyjechał z tej działki .Kot został. Ten do klatki-łapki najprwdopodobniej.Nie mogę się tam dostać ,jedzenie wsuwam pod siatką.

Obrazek

Odwracają mi się źle te zdjęcia:( Może ktoś poprawi.

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Wto lis 07, 2017 20:20
przez Madie
Podrzucam

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Wto lis 07, 2017 20:34
przez zuzia96
odwróciłam zdjęcia

Obrazek

Obrazek

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Wto lis 07, 2017 21:29
przez Baltimoore
Kotangens jest z Gdańska, zakupy w zooplusie zawsze robię przez baner na ich stronie.
Będę tam dzwonić, żeby pomogli. Ich watek na miau kończy się w 2015r,penie teraz działają na fb, ale nie mam konta.

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Śro lis 08, 2017 9:33
przez tabo10
:!:

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Śro lis 08, 2017 16:22
przez tabo10
Czy na forum naprawdę nie ma nikogo z Trójmiasta ? :201494

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Śro lis 08, 2017 20:19
przez Baltimoore
Może ktoś z Gdańska tu zajrzy :!:

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Śro lis 08, 2017 21:18
przez tabo10
Do tutejszego schroniska oddawać nie ma sensu,bo mieli pp:(

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Czw lis 09, 2017 9:24
przez Baltimoore
Będę pisać do Kotangensa oraz do Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego z prośbą o pomoc.

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Pt lis 10, 2017 7:33
przez Baltimoore
Nikt nie odpisał ani nie oddzwonił.

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 20:50
przez tabo10
Korka bez oka zniknęła:(

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 21:20
przez ASK@
zimno jest. Mogła się gdzieś zaszyć.

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Sob lis 11, 2017 22:23
przez Baltimoore
Niedobrze :(

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Czw lis 16, 2017 21:02
przez Hebi
Z Trójmiasta jestem, ale co poradzę? Samochodu ani nawet prawa jazdy nei mam, mieszkam w małej kawalerce z 3 bardzo stresowymi kotami (Yrael do tego stopnia, że duzo wymiotuje), a Mogwai ma najpewniej na coś alergię i co chwila chory (musi być 3 miesiące zdrowy abym mogła w końcu mu badanie zrobić...).
Jedyne co mogę zrobić to podbić i trzymać kciuki :(

Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

PostNapisane: Sob lis 18, 2017 17:20
przez tabo10
variovorax dziś podjechała,by zabrać kotkę z chorym okiem do lecznicy.
Ale kotka nie przyszła. Zniknęła wraz z bratem :placz:
Tak bardzo potrzebuje pomocy i jak wszystko już było zorganizowane,to przepadła.
Podejdę dziś jeszcze poszukać. Boże ,co za pech.
Mam tu maraton emocji. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam takiej huśtawki.

Za to objawił się kocurek bez oka. Przyszedł do tego miejsca karmienia z tamtej działki. To niedaleko,pewnie migrują za żarciem biedaki.
Nie brałyśmy go ,nie ma co z nim zrobić.Oka nie ma. Jest szpara po nim. Nie wiem czy powinna być zaszyta. Variovorax zrobiła zdjęcia.Pewnie wstawi jak znajdzie czas.