MM wczoraj dostal ponownie Dalacin C. Wygląda jakby to było zapalenie gardła.Obrzęk i zaczerwienienie.Po Metacamie jakby ciut lepiej,wysypka się cofa.Ma odruch wymiotny i jakby chciał to wykasłać jak gruźlik. W aptece Dalacin C jeszcze miesiąć temu koło 50-zł,a wczoraj prawie 70zl W miesiąc prawie 20zl podrożał!
Ostatnio edytowano Wto cze 26, 2018 9:29 przez tabo10, łącznie edytowano 1 raz
Edytowałam,bo ta druga butelka nawet nie 60,a 51 kosztowała (Poprzednio MM wykorzystał 2 butelki,bo aż przez 4tyg.trwała kuracja). Ze zniżką na kota nie da rady,musiałabym na siebie,ale wcale nie chcą wypisywać tak chętnie...
I on ma ten do rozrobienia w zawiesinie,nie tabletki.
Mały Miś już ma odstawiony antybiotyk. Wetka zalecała 2tyg.podawania,ja po tygodniu zaprzestałam,bo on już tyle się antybiotykow nabrał a wyraźnie lepiej się czuje. Mam nadzieję,że to tylko zapalenie gardła było i koniec. Wczoraj pomagał mi dzielnie przygotowywać morele na konfiturę Sprawdzał każdy owoc pacaniem łapki,dokładnie.
a potem zajął się gonieniem po calym mieszkaniu niedojedzonego kurzego serduszka On sam potrafi się pięknie zająć.Jak ostatnio,gdy chrabąszcza zagonił w szparę pod drzwi i pacał aż zainterweniowałam
MM i stado . Przyniosłam trawkę i się rzuciły. Niezły wypas I niezła ilość. Dopiero na zdjęciu widzę,dlaczego mam w domu demolkę i puste kieszenie. I w kogo to wszystko jest pompowane
Tak. Na szczęście nie ma więcej . To moje 3szt.+5 tymczasów. Jest teraz razem 8szt. Minimum o połowę za dużo Co ktoś pójdzie do adopcji,to następny wyłazi pod nogi
Mały Miś chyba dojrzał,bo leje gdzie popadnie Obsikał kanapę,wczoraj nalał na stół ,na dokumenty ,obok laptopa Dziś na ławę,też na papiery. Mam dość. Ukręcę jajca