Już duży Mały Miś wreszcie ma DS:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 07, 2017 20:01 Już duży Mały Miś wreszcie ma DS:)

W Gdańsku Sobieszewie nikt więcej nie pomógł i nie wysterylizował kotów . Z powodu odległości nie mam możliwości pomocy tam więcej.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
edycja: Mały Miś 22.05.2020r. znalazł swój DS :D
Z tamtego wyjazdu został u mnie w DT jeden kot szukający domku.To Mały Miś,cudem wyrwany śmierci.
Dziś szuka dobrego domku.
Obrazek
tutaj więcej jego zdjęć:
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... NJbldSUjRR



------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potrzebują domków na cito:

1. czarno-biały dojrzały MA DS
2. pingwin dojrzały - oswojony,ale do popracowania ciut (bez brania na ręce narazie),ostrożny MA DT- odszedł za TM :cry:
3. pingwin młodziutki -cudo z charakteru,miziak,biegnie za mną jak piesek,dziś przebiegł znów do połowy cmentarza (tamtędy prowadzi moja droga na skróty ),kompletnie nie daje się przepędzić :( MA DS
4.pingwinka młodziutka z chorym okiem - oswojona,ciut mniej śmiała od brata nr 3 -ma DS
5.czarna młodziutka -dziś dała się wygłaskać,na ręce nie ,ale plącze się pod nogami non stop,zaczepia prosi o jedzenie MA DS
6. buraska roczna? ma DT
7.biało-szary kocurek,siedzi na kolanach u kuracjuszy,jakaś pani planuje po niego kiedyś wrócić,ale czy to wypali...? ludzie odjeżdżają i zwykle ...co z oczu,to z serca
8.czarny kocurek - tata pingwinków,młody miziak cudny
9.czarny kocurek bez oczka MA DS
nieoswojone:
dwa buraski-6-9mcy ,najgorzej sobie poradzą bez jedzenia jak wyjadę,pewnie w domku by się oswoiły,podchodzą ,jedzą z ręki,ale boją się dotykania JEDEN MA DS


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potrzebuję pilnej pomocy dla kotki z chorym oczkiem. Przebywa na ulicy w Gdańsku-Sobieszewie. Czy ktoś z Gdańska lub Trójmiasta mógłby pomóc? Daje się zabrać na ręce (przy jedzeniu),potrzebuje weta, podawania kropli ,bo straci to oko... Miła,młodziutka ,nie ma roku wg mnie. Oczywiście niewysterylizowana.

Obrazek

Obrazek

I dla tego biedaka z opuszczonej działki .On już nie ma jednego oka.Nie widzę ,by ktoś go karmił ,po sezonie ktoś wyjechał z tej działki .Kot został. Ten do klatki-łapki najprwdopodobniej.Nie mogę się tam dostać ,jedzenie wsuwam pod siatką.

Obrazek

Odwracają mi się źle te zdjęcia:( Może ktoś poprawi.
Ostatnio edytowano Pon cze 15, 2020 9:46 przez tabo10, łącznie edytowano 48 razy

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Wto lis 07, 2017 20:20 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Podrzucam
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 07, 2017 20:34 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

odwróciłam zdjęcia

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto lis 07, 2017 21:29 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Kotangens jest z Gdańska, zakupy w zooplusie zawsze robię przez baner na ich stronie.
Będę tam dzwonić, żeby pomogli. Ich watek na miau kończy się w 2015r,penie teraz działają na fb, ale nie mam konta.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro lis 08, 2017 9:33 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

:!:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lis 08, 2017 16:22 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Czy na forum naprawdę nie ma nikogo z Trójmiasta ? :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Śro lis 08, 2017 20:19 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Może ktoś z Gdańska tu zajrzy :!:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro lis 08, 2017 21:18 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Do tutejszego schroniska oddawać nie ma sensu,bo mieli pp:(

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lis 09, 2017 9:24 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Będę pisać do Kotangensa oraz do Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego z prośbą o pomoc.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Pt lis 10, 2017 7:33 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Nikt nie odpisał ani nie oddzwonił.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Sob lis 11, 2017 20:50 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Korka bez oka zniknęła:(

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob lis 11, 2017 21:20 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

zimno jest. Mogła się gdzieś zaszyć.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55304
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob lis 11, 2017 22:23 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Niedobrze :(

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Czw lis 16, 2017 21:02 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

Z Trójmiasta jestem, ale co poradzę? Samochodu ani nawet prawa jazdy nei mam, mieszkam w małej kawalerce z 3 bardzo stresowymi kotami (Yrael do tego stopnia, że duzo wymiotuje), a Mogwai ma najpewniej na coś alergię i co chwila chory (musi być 3 miesiące zdrowy abym mogła w końcu mu badanie zrobić...).
Jedyne co mogę zrobić to podbić i trzymać kciuki :(
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 18, 2017 17:20 Re: GDAŃSK POTRZEBNA POMOC -KOTY TRACĄ OCZY

variovorax dziś podjechała,by zabrać kotkę z chorym okiem do lecznicy.
Ale kotka nie przyszła. Zniknęła wraz z bratem :placz:
Tak bardzo potrzebuje pomocy i jak wszystko już było zorganizowane,to przepadła.
Podejdę dziś jeszcze poszukać. Boże ,co za pech.
Mam tu maraton emocji. Nie wiem ile jeszcze wytrzymam takiej huśtawki.

Za to objawił się kocurek bez oka. Przyszedł do tego miejsca karmienia z tamtej działki. To niedaleko,pewnie migrują za żarciem biedaki.
Nie brałyśmy go ,nie ma co z nim zrobić.Oka nie ma. Jest szpara po nim. Nie wiem czy powinna być zaszyta. Variovorax zrobiła zdjęcia.Pewnie wstawi jak znajdzie czas.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości