Już duży Mały Miś wreszcie ma DS:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 27, 2018 6:51 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- ZENTONIL 100 ODSPRZEDAM

Obrazek

Obrazek

Wstawiam opis wizyty,może komuś się kiedyś przyda w diagnozowaniu FIP. Najpierw wysokie gorączki,duże węzły chłonne,mocno podwyższony ALAT,potem wylewy w oku (włóknik na nabłonku tylnym ,co podobno charakterystyczne dla FIP). Postać bez wysiękowa.
Jest jeszcze szansa,że Mały Miś się po prostu uderzył i stąd ten wylew,ale w połączeniu z poprzednimi wynikami ,nadzieja to płonna...
Je kochany,miauczy dopominając się o jedzonko. Mruży oczko,bo doktor mówiła,że go to boli. Biega z kotami na balkon.

Cóż mam robić?
Pozostało tylko czekać na nieuchronne...Nie będę więcej go diagnozować chyba.Szkoda męczenia kota i topienia pieniędzy. Madie ,dziękuję ogromnie za kolejne już wsparcie dla MM.Nikt więcej mu nigdy nie pomagał,prócz Ciebie.Rachunków za taksówkę nie wstawiam,ale była w obie strony.Lało potwornie i nie dało się inaczej jechać komunikacją miejską ,całymi godzinami.Poza tym MM z nerwów dostaje temp.,więc czas poza domem musiał być względnie krótki.

Najgorsze,że kot z suchym FIP nie odchodzi nagle,teraz będę musiała zmagać się wciąż z pogarszającym się jego stanem.Codziennie nowy stres,obserwowanie każdego kroku.Ciągłe napięcie,rozpacz,beznadzieja.A dopiero pożegnałam nerkowego kocurka z pnn. Kolejny nerkowy Rudy,ma się tak sobie...

Boże ,proszę o przerwę. Nie mam już psychicznie sił znieść więcej...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 27, 2018 9:29 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Biedny Mały Miś :cry:

Tabo10, przytulam.
Obrazek

violet

Avatar użytkownika
 
Posty: 4579
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pt kwi 27, 2018 11:55 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Trzymajcie się.
Przytulam.
Dostał jakieś kropelki na złagodzenie stanu zapalnego w oczku?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt kwi 27, 2018 12:16 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Tak,są w wypisie i na rachunku (35zł).
Maxitrol-to steryd. Ma mieć stosowany do obu oczków,bo lada dzień w drugim oczku spodziewane jest ponoć to samo :( jeśli to FIP.
No chyba,że się tylko uderzył i stąd ten stan.Ale tracę nadzieję.
A mówiąc szczerze już jej chyba wcale nie mam... :oops:
Przegrywam swoją demoniczną pół roczną walkę o Małego Misia...

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 27, 2018 13:31 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Dopiero tutaj zajrzałam, serce pęka, biedny Miś i biedna Ty...
Jedyne co mi do głowy przychodzi... Cofnęłam się o kilka stron w wątku i przeczytałam że dr. Gójska sugerowała badanie w kierunku toksoplazmozy. Udało się je zrobić? Bo stan zapalny naczyniówki przy FIPie absolutnie niczym się nie różni od tego przy toksoplazmozie. Koty bardzo rzadko chorują na objawową toksoplazmozę - ale zdarza się. I może ona właśnie tak przebiegać. Z objawami ze strony układu pokarmowego, zahamowaniem wzrostu, gorączkami, pobudzeniem węzłów chłonnych, stanem zapalnym naczyniówki etc.

Może akurat??
Toksoplazmoza atakująca układ nerwowy rokuje kiepsko, nawet przy zdiagnozowaniu, ale u niego to nie ta postać gdyby to była ona, szanse byłyby naprawdę całkiem spore.
Tylko trzeba badać krew, przeciwciała, nie z kału.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 27, 2018 16:37 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Polecialam dziś zrobić.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 27, 2018 18:01 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

To dobrze...
Bo przy takich objawach to właśnie toksoplazmoza jest do różnicowania, miałam nadzieję że jej nie zrobiłaś, że nie wyszła negatywna... To daje nadzieję...
Ostatnio mało czasowa jestem, nie zaglądałam do tego wątku, dziś weszłam a tu Miś... Mam wielki sentyment uczuciowy do tego imienia u kotów ze względu na moją wielką miłość do mojego Misia...
A tu Miś w dodatku wyglądający tak podobnie do Nel... Która też skradła moje serce trochę...
I tak podobna historia...
Ile kosztowało to badanie?
Jak wrócę z majowego wyjazdu na który jadę jutro (wracam w czwartek) - to Ci za niego zwrócę.
Teraz jestem 3 dni przed wypłatą i nie dam rady :(

Moja koleżanka wylądowała na onkologii bo przy toksoplazmozie objawowej tak jej wywaliło węzły chłonne - w brzuchu i na szyi że praktycznie nie było nadziei że to coś innego niż chłoniak.
A to tokso była.
Ona też wcześniej miała napadowe gorączki, była osłabiona, długo się to ciągnęło, w wynikach nic szczególnego, jakieś drobne odchyły - kilka miesięcy to trwało, aż ją cupnęło i te węzły wylazły jak monstra i dopiero wtedy lekarze zadziałali.
To paskudna choroba gdy dopadnie w formie objawowej.
Ma dwie formy - ostrą i przewlekłą.
Ostra daje nagłe objawy, przewlekła tak się właśnie ślimaczy.
Trzymam kciuki.
Bardzo.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt kwi 27, 2018 19:50 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Nie mogłam wcześniej, bo Mały Miś miał biegunki.Po 7 jednej nocy.Chciałam to trochę uregulować i zrobić tokso z resztą za jednym kłuciem.A wczoraj to oczko wywaliło:(

Dzwoniłam właśnie do labu. Pani mówi,że "idzie",czyli MM krew jest właśnie w aparacie i badanie trwa. Koniec będzie za 50min.Oczywiscie zadzwonię tam za jakąś godzinę.Wówczas wynik już będzie.

Boże dopomóż MM :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt kwi 27, 2018 19:53 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Nie piszę, ale czytam i ogromnie kibicuję, trzymam kciuki, wysyłam gdzie się da dobre myśli i już nie wiem co jeszcze.... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt kwi 27, 2018 20:56 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Dzwoniłam.
Wynik jest ujemny.
Ale powiedziano mi tak: "teraz nie ma,ale kiedyś miał kontakt. Wynik ujemny,a jakościowo 208"
Nie wiem co to oznacza:(
Z wetem jutro dopiero będę się kontaktować.

I co teraz???

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob kwi 28, 2018 7:35 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Tak wygląda oczko Małego Misia. Na pierwszy rzut oka i z daleka,trudno dostrzec w biegającym kocie. Ale ja już jestem tak wyczulona na niego,że każda zmiana jest uchwycona.Od pół roku nic więcej nie robię,tylko go obserwuję,do obłędu :strach:

Obrazek

Z bliska natomiast niezły horror :| Wielka źrenica,nie zwężająca się.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob kwi 28, 2018 12:25 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

On już na fotkach je mrużył. Kciuki wielkie, wielkie. Wiem co czujesz. Na prawdę wiem.Nie wiem co powiedzieć ale nie wszystko stracone. Przytulam Was oboje.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob kwi 28, 2018 15:16 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Wetka mówi,że nie ma aktualnie tokso,ale kontakt miał.Przeciwciała ma. Mogę przeleczyc Dalacinem ewentualnie , nic nie tracę.
Co robić? Leczyć,czy nie mordować?

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob kwi 28, 2018 17:25 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Miałam koty chore na toksoplazmozę, leczenie było długie, horror, po prostu. One dostawały syrop, po którym się okropnie śliniły, brudziły wszystko. Nie wiem tylko po co leczyć, skoro kot nie ma toksoplazmozy. Ale ja się nie znam. Miałam też kota z podejrzeniem FIP. Bardzo wiele osób wchodziło wtedy na jego wątek, dostałam mnóstwo cennych rad. Nie pamiętam wiele z tego, ale na pewno to, że FIP bardzo szybko postępuje, że kot niknie w oczach. Koleżanka nawet wkleiła wykres z jakiegoś anglojęzycznego pisma weterynaryjnego, gdzie obliczało się stosunek czegoś do czegoś, nie tylko albumin do globulin. Fredek nie miał FIP, jest zdrowym, dorodnym kocurem. Czasem mi się wydaje, że jeśli nie wiadomo, o co chodzi to jest diagnoza -FIP i już.
Powtórzę, nie znam się, ale napisałam, co u mnie było.
To ten wykres
http://www.catvirus.com/downloads/FIPdi ... wchart.pdf

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 28, 2018 18:33 Re: Gdańsk-uratowanych 8 kotów- Mały Miś FIP...?

Boże,ja nie znam tak dobrze angielskiego ,by wykres dobrze zrozumieć :(
Ale ja też nie rozumiem po co leczyć,jak aktywnej tokso nie ma...
On je bardzo ładnie,myje się,bawi. Może się tyko uderzył w to oczko :201494

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, kasiek1510 i 288 gości