tabo10 pisze: Kiedy ,głupie pyt.,może w skutek czego ?Dlaczego,skoro pierwotniak teoretycznie wybity antybiotykiem? Ma formę przetrwalnikową?
Tak. I jest to normalne.
Każdy kot który przechorował toxo - nawet zwyczajnie, tak jak powinien, praktycznie bezobjawowo, ma potem otorbione cysty w tkankach.
Ludzie też
I one przy różnych okazjach się uaktywniają po trochę - zwykle w chwilach spadku odporności, antybiotyk ich nie wyeliminuje.
W normalnych sytuacjach - bez jakichś masakrycznych zaburzeń odporności czy nadwrażliwości na pierwotniaka - jest to zupełnie bezobjawowe, w krwi krążą już przeciwciała i dzięki nim pierwotniak jest eliminowany raz dwa. Na bieżąco. Podobnie jak inne patogeny które dostają się do naszych organizmów.
Ale gdy kot przechorował toxo objawowe (bo to samo z siebie jest bardzo rzadkie) jest pewien stopień ryzyka że ma nadwrażliwość na tego pierwotniaka lub jakoś nienajlepiej sobie z nim radzi w chwilach spadków odporności etc.
To u kotów dorastających zwykle się zmienia gdy dojrzeją. Tak samo jak koty dorosłe są dużo odporniejsze na większość infekcji niż kociaki. Miś chorował długo na jelitka, też pewnie z powodu toxo - a to bardzo osłabia odporność. I pewnie dlatego doszło do rozwoju układowej infekcji.
Ale warto pamiętać na wszelki wypadek o tym - bo może zaistnieć w życiu kota jakaś sytuacja gdy np. będzie leczony sterydem albo narażony na długi silny stres i spowoduje to aktywizacja większej ilości cyst z którymi organizm sobie nie poradzi lub co rozwinie reakcje nadwrażliwości na nie. Niekoniecznie w oczach.
Nie jest to duże ryzyko. Powiedziałabym że minimalne.
W ogromnej większości przypadków po wyzdrowieniu układ odpornościowy sobie świetnie z tym pierwotniakiem radzi.
Tak samo może zachorować na toxo objawowe każdy inny kot który nosi tego pierwotniaka w sobie lub zje surowe mięso nim zakażone - a jest od dłuższego czasu zestresowany mocno lub na terapii obniżającej odporność. Czy też jest chory na coś innego co osłabia jego odporność.
Piszę przy Misiu o tym bo on na to chorował.
Wymknął się śmierci spod łopaty.
Dla wszelkiego, wszelkiego bezpieczeństwa
Ale o toxo powinien pamiętać każdy którego kot ma z jakiegoś powodu silne zaburzenia odporności.
Mało który kot - i człowiek - tego cuda w sobie nie nosi.
Na szczęście objawowe postacie tej choroby to rzadkość.
Miś swoje już odfajkował