Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 11, 2017 13:51 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Tym lepiej. Ale skąd w ogóle pomysł żeby kota usypiać.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob lis 11, 2017 13:56 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Był w bardzo złym stanie. wysoka gorączka, odwodnienie. Weterynarki nie kazaly usypiac, ale powiedziały, że wybór: albo leczyć albo usypiac. Kotek czuje się chyba lepiej, daleko mu do pełni formy, nie bawi się, ale już przychodzi do nas, obserwuje, apetyt ma rano, wieczorem słabo je. Może będzie dobrze. Czasem jakby coś próbował odkaszlec, dziwny dźwięk jakby wymiotowal. Podałam pastę na odklaczenie.On uwielbia lizać koc, moją futrzana bluzę itp...nawet wczoraj dywan syna. Może to od tego.

Jo-anna 333

Avatar użytkownika
 
Posty: 40
Od: Wto lis 07, 2017 17:11

Post » Sob lis 11, 2017 14:20 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

zuza pisze:Tym lepiej. Ale skąd w ogóle pomysł żeby kota usypiać.


Pewnie dlatego że walka o tego kota musi być intensywna, kot jeśli się pozbiera - już zawsze będzie kotem szczególnej troski i będzie wymagał szczególnego postępowania.
Nie sztuką jest teraz zafundować mu leczenie które go trochę na nogi postawi - tylko po to by za chwilę znowu wrócił na podwórko, szczególnie teraz, na zimę, gdzie dodatkowo będzie prawdopodobnie zagrożeniem dla innych kotów.
Zapewne o to chodziło lekarkom.
Albo walczymy ale tak na 100 % albo odpuszczamy, bo kot cierpiący i trzeba jakieś decyzje podjąć.
W przypadku tego konkretnego kota sytuacja jest bardzo skomplikowana, choroba Jo-anna 333 i jej syna, brak zgody męża na obecność kota w domu.

Ale ja bym się upewniła czy to na pewno FeLV.
Bo może po prostu zwykła jakaś infekcja i rzecz do zupełnego wyleczenia.

On oddycha normalnie?
Wetki robiły mu rtg?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lis 11, 2017 19:44 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Kot w domu jest oczywiście. Mąż powiedział, że inna sytuacja była, gdy był zdrowy a inna teraz. Kochany jest. Sprawdził się w podbramkowej sytuacji....zresztą nie tylko teraz. Kotek w domu....ciepelko, interferon, antybiotyk, scanomune, srodek przeciwzapalny....na razie tyle. Za tydzień idziemy na kontrolę. Kot je, woli mokre niż suche jedzenie. Jeśli mu się pogorszy, rozwinie się nowotwór lub co innego, co go będzie męczyć...czego nie zakładam, ale wykluczyć pewnie nie można to wtedy podejmiemy jakieś radykalne kroki. Oddycha swobodnie, węzłów nie ma już powiekszonych, przełyka normalnie. Nosek ma taki blady, nie różowy. Ma cudowny, zrównoważony charakter. Martwi mnie trochę to, żę od popołudnia cały czas śpi...
Ostatnio edytowano Sob lis 11, 2017 20:09 przez Jo-anna 333, łącznie edytowano 1 raz

Jo-anna 333

Avatar użytkownika
 
Posty: 40
Od: Wto lis 07, 2017 17:11

Post » Sob lis 11, 2017 19:50 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

:ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24787
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie lis 12, 2017 16:02 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

(Nie powinnam, ale się wpiszę)
Jeżeli potwierdzi się białaczka (zakażenie Felv) kot musi zostać w domu. Nie tylko on wtedy będzie zagrożeniem dla innych, ale inne będą takim dla niego. W pierwszym przypadku to oczywiste, bo jeśli nawet ktoś kota wychodzącego szczepi, to zwykle nie rozszerzoną szczepionka, też przeciw Felv. W drugim nawet słaba infekcja, która on może załapać od innego kota, choćby KK, u niego, jeśli jest nosicielem, może być zagrożeniem życia. Testy więc na pewno trzeba będzie jeszcze powtórzyć. A teraz najdosadniej traktować go tak, jakby miał to dodatkowe obciążenie. Dobra wiadomość jest taka, ze jeśli uda zwalczyć się tą wiremie/albo infekcje, to kot jeszcze sporo lat może żyć z Wami. Jako kot specjalnej troski, domowy, ale jednak poz tym mieć takie życie jak każdy inny kot.
Jeśli o leczenie chodzi za dużo nie powiem. Wetem nie jestem i nie chcę wchodzić w jego kompetencje. Na pewno trzeba kota badać, sprawdzać, czy morfologia się poprawia, czy coś się więcej dzieje. I w dużej mierze działać objawowo. Jak sądzie wątroba, coś na nią podać, jak anemia, walczyć z nią i nie tylko lekami, ale dietą/suplementacją- musi mieć składniki w pokarmie, z których odbuduje krwinki czerwone. W takiej sytuacji trzeba, gdy nadal jest gorączka, widać po kocie, ze coś sie dzieje, trzeba go badać, morfologia, biochemia inne badania potrzebne... Tu nie ma co na tym oszczędzać i w razie potrzeby powtarzać choćby tylko badania krwi, by wiedzieć co się dzieje, a nie oceniać na oko, tylko wtedy gdy konieczne wejść z leczeniem objawowym- czyli takim, który nie leczy bezpośrednio z Felv a pomaga organizmowi poradzić sobie z konsekwencjami wiremii, stąd badania, pokazujące co się w kotku dzieje są takie ważne. Blady nosek bywa mylącym objawem. Mój miał bladość powłok skórnych i wręcz idealne krwinki czerwone, a miał też i tak, ze blady nosek i anemie. Lepiej się na tym nie opierać. Zbadać krew.
To co mnie niepokoi to to lizanie dziwnych rzeczy. Zwykle tak koty reagują na złe zmiany w morfologii. Głownie jedzeniem żwirku w kuwecie, ale ogólnie to właśnie takim zainteresowaniem niespożywczymi/dziwnymi rzeczami. Ale pewność można mieć tylko po badaniach. Senność i brak aktywności może się łączyć z bólem, pogłębiającą się anemią, ale też z skacząca gorączką. O jednym i drugim powiedz Wetowi. Koniecznie.
Jeśli to jednak Felv, a po objawach nie można tego wykluczyć (anemia, nawet niewielka, niskie krwinki białe, skacząca i wysoka gorączka), to jest tylko jeden lek celowany w nią: Vibragen Omega. Czyli tzw potocznie interferon koci (drogi lek jak na nasze polskie warunki) jego nie można podawać przy znacznej anemii, bo jego skutkiem ubocznym jest dalszy spadek krwinek czerwonych, taka jedna uwaga. Jest jeszcze interferon ludzki, lek kierowany do ludzi, ale podawany czasem też zwierzętom. Znacznie tańszy. Który Twój kot dostaje?
Ale i bez Vibragenu Omega można kota wyciągnąć. Trzeba działać objawowo i dać coś silnego, co pobudzi jego własną odporność, antybiotyk osłonowo, na anemie też jakieś zdecydowane działanie jak jest lub się pogłębia. Ogólnie drogi są różne ale na pewno kontrolować stan (badania) i działać zdecydowanie. Na bank poza antybiotykiem, coś co pobudzi system immunologiczny kota i nie suplementy diety, ale leki. Tu potrzebny mądry wet , któremu się zechce i nie będzie się bał.
wiem, ze nie pomogłam, ale ja tylko miałam takiego kota, wetem nie jestem. Powodzenia w walce życzę.
P.S. Jeśli nie dostaje Vibragenu Omega (pobudzenie systemu immunologicznego ), to oprócz antybiotyku pogadaj z wetem o czymś silniejszym na pobudzenie odporności kota . Felv to wirus, antybiotyk na niego nie działa (antybiotyk jest osłonowy, przeciwzapalny- objawowy, trzeba też pobudzić system immunologiczny by zwalczył wirusa). I kontrolujcie stan kota- co najmniej morfologia z biochemią co jakiś czas. Reszta w zależności od wyników badań.
pwpw
 

Post » Nie lis 12, 2017 21:55 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Kot dostaje interferon ludzki. On raczej nie je innych rzeczy tylko wylizuje tak jakby mnie czyścil, łapkami wtedy przebiera i zaczepia pazurkami. Niepokoi mnie jeszcze to jego odchrzakiwanie/charczenie , zdarza się ono z 1-2 razy dziennie, tak jakby próbował coś odkaszlec. Pyszczek ma zamknięty, tylko język delikatnie wysunięty. Nie wiem co to może być. Przełyka normalnie. Węzły już niepowiekszone. Zapytam o to też weterynarza. Co to może być? Czy to może być kaszel? Przed chwilą jak go chwycilo to aż ze schodów spadł, tak go to obezwladnia na jakąś minutę. Już się cieszyłam, że mu lepiej.....
Z kotem gorzej dziś. Nie ma apetytu, leży w jednym miejscu...nie wiem, czy jest sens wiezc go do weterynarza. Mam się pojawić w przyszłym tygodniu po skończonym antybiotyku. Interferon dostaje, antybiotyk dostaje, odwodniony nie jest, gorączki nie ma. Nie chce mu fundowac stresu w postaci kolejnej wyprawy, badań itp....sama nie wiem co robić. Coraz częściej mysle czy to nie jest jeszcze uporczywa terapia.. co jeszcze mozna zrobic? Dzis moze przyjdzie scanomune.....

Jo-anna 333

Avatar użytkownika
 
Posty: 40
Od: Wto lis 07, 2017 17:11

Post » Pon lis 13, 2017 12:38 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Niestety - FeLV czasem towarzyszy chłoniak śródpiersia, może też rozwijać się zapalenie płuc spowodowane zaburzeniami odporności - ja bym koniecznie kocurkowi zrobiła zdjęcie RTG. Bo jeśli tam rośnie guz - to nie ma go o męczyć :(
A jeśli jątrzy się zapalenie płuc - być może trzeba zmienić antybiotyk lub zmodyfikować trochę leczenie.
Jeśli kot czuje się ewidentnie gorzej - to pokazałabym go wetowi - chyba że sama potrafisz zmierzyć mu temperaturę i ocenić po śluzówkach czy nie jest bardziej blady, czy oddech jest prawidłowy.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 13, 2017 12:45 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Jeśli kot walczy, a wyniki badań nie są dramatyczne- walczyłabym. Tylko porozmawiałabym o czymś silniejszym na podniesienie odporności, bo rozumiem, ze interferon dopyszcznie, a scanomune, choć sama cenię, to jednak nie lek.
Powiem tak, mój na początku nie miał postawionej prawidłowej diagnozy, standardowo, dostał antybiotyk w zastrzykach, kroplówki bo potrafił nie jeść i tak z 2 tygodnie go męczyłam, a było coraz gorzej. Wtedy nie znałam się na kotach, a i weci do których trafiłam, no najlepsi nie byli. Doczytałam, pomogli mi ludzie z netu i uparłam się na badania krwi z białaczką. Krew zbadali, za to już po pobraniu krwi dowiedziałam się, ze testu na felv nie zamówili nawet. Dzień póxniej trafiłam z nim do kliniki, bo już czułam, ze u poprzedników nic się nie poprawi. Raz zmienili antybiotyk i tyle pomysłów na leczenie. Kroplówki na moje wyraźne życzenie, coś na odporność dostawał też w zastrzyku, też się uparłam i jak się okazało, za słabe -tak ocenił kolejny wet, który go z tego wyprowadził i zmienił na silniejszy. Ogólnie po 2 tygodniach samego antybiotyku tylko mi się pogarszał. Dopiero jak trafił do myślącego weta zaczęło, choć nie od razu, było kilka kryzysów, bardzo niskie krwinki czerwone, wyglądać to lepiej. Wyszedł i był ze mną kilka lat, bez większych problemów zdrowotnych. Po tych doświadczeniach zawsze mam takie wrażenie, ze przy Felv, jak już pojawia się i anemia, trzeba jednak dać coś silniejszego. Moze się mylę, ja bym po prostu tak zrobiła. Z resztą w klinice, po pozytywnym teście, też tak mi powiedziano.
Skąd wiesz, ze to nie gorączka? U mojego były znaczne skoki gorączki, wiem, bo mu mierzyłam w domu. Ogólnie to żałuje tych 2 tygodni leczenia przed diagnoza i innym wetem. Do kliniki zawiozłam już szmatkę nie kota i wiele mieliśmy szczęścia, zę udała się nam trafić na dobrego weta. Ja bym jednak pogadała o czymś na podniesienie odporności, niech wet oceni. No i badania niestety konieczne, by wiedzieć czy się polepsza, czy pogarsza i co jeszcze trzeba w kotku leczyć objawowo. Mojemu siadał watroba, pogłębiała się anemia itp. Z tym też trzeba było coś robić. Oczywiście każdy kot choruje inaczej, ale porozmawiaj o tym z wetem. Kontrolujcie, jak się będzie pogarszał, na bank trzeba zadziałać silniej. wetem nie jestem, ale tyle mogę podpowiedzieć. Z tym kaszlem, hmm na bank niech go wet dobrze osłucha, może zaleci dodatkowe badania. Nie pomogę za wiele, takie ja mam doświadczenia.
pwpw
 

Post » Pon lis 13, 2017 12:48 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Blue
Z tymi śluzówkami bym uważała. Mój pod koniec życia był oskarżany przez zabiegowych wetów o silną anemie, pogłębiającą się, właśnie po ocenie przez nich śluzówek, po badaniach okazało się, ze krwinki czerwone ma w normie. Jak wcześniej była anemia, trzeba znów zbadać, by tak naprawdę to ocenić.
pwpw
 

Post » Pon lis 13, 2017 13:25 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Ja nie chcę by właścicielka kota cokolwiek u niego diagnozowała na własną rękę - ale żeby, o ile potrafi - sprawdziła sama czy ten nie ma gorączki lub nie jest wychłodzony, czy nie jest niepokojąco blady, czy nie oddycha jakoś inaczej - bo to byłyby wskazówki do tego by jak najszybciej pokazać kota lekarzowi.

Jeśli kot nie jest blady, ma odpowiednią temperaturę, oddycha spokojnie i prawidłowo, a jest jedynie ospały i bez apetytu - to można podejść do tego troszkę spokojniej.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lis 13, 2017 21:41 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Przekazuję co aktualnie u kotka, pojechałam z nim do weterynarza, temp miał 39,5. Osłuchowo wszystko dobrze. Okazało się, że prawdopodobnie ma zapalenie tchawicy, otrzymał zastrzyk przeciwzapalny, a do podawania przez tydzień syrop przeciwbólowy i przeciwzapalny. Właśnie wstał, zjadł, wylizał siebie, wylizuje mnie i mruczy przy tym:-) Dam znać, co będzie z nim dalej. Jeszcze tydzień będzie otrzymywał antybiotyk, dziś dostał pierwszą dawkę scanomune. Może mu się polepszy (nie chcę zapeszać). Dziękuję za pomoc, zobaczymy co dalej.

wyniki badania krwi:
HCT 27,7% (30-45)
WBC 2,80 (5.50-19.50)
NEU 1.33 (2.50-12.50)
PLT 117 (175-600)
reszta w normie
Czerwone krwinki były badane w czasie odwodnienia, więc może być ich mniej.

Jo-anna 333

Avatar użytkownika
 
Posty: 40
Od: Wto lis 07, 2017 17:11

Post » Wto lis 14, 2017 8:39 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Jeśli ten syrop to Metacam, to proszę poczytaj:
https://www.boehringer-ingelheim.pl/sit ... a_koty.pdf
viewtopic.php?f=1&t=181867

O czerwonych krwinkach wwwklejonych przez Ciebie wynikach nic nie ma.
Jaki antybiotyk dostał?

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Wto lis 14, 2017 10:09 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Antybiotyk to Unidox Solutab. Syrop to Loxicom. Pewnie chodziło o hematokryt.

Jo-anna 333

Avatar użytkownika
 
Posty: 40
Od: Wto lis 07, 2017 17:11

Post » Wto lis 14, 2017 10:11 Re: Błagam o pomoc....białaczka po szczepieniach

Loxicom to ta sama substancja czynna, co w Metacamie - meloksykam.
Przy rozrzedzonej krwi tym bardziej trzeba ostrożnie z tym środkiem.

megan72

 
Posty: 3476
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 266 gości

cron