Rozrabia, bo czuje się lepiej. To dobry znak, choć wiem ile to kłopotu. Mój miał coś podobnego, też się przybłąkał i chwile później rozchorował, i tu można było przy nim nastawiać zegarki, a mianowicie, 4 rano
Znam ten ból. Z czasem, nawet wolno, ale zaakceptuje nowe zasady. Choć i powtórki możliwe, chocby z każdą wiosną.
Nie skreślaj męża, może nigdy się nie przyzna do tego, ale z czasem zacznie mięknąć, faceci już tak mają, trzeba dać im czas. Przykre to, ale prawdziwe. Ja wprost mówiłam, ze wolę wydać na kota, niż na nowy telewizor czy wakacje i w sumie mam do takich wyborów prawo. Choć rozumiem, że to może zaboleć. Także jak tu radzono, podmywaj tą skałę uczuć najlepiej dobrym słowem, a kto wie jak to się w czasie rozwinie... To nie był Twój wybór, by sobie brać teraz tak wymagające zwierze, ale tak się stało i w końcu nawet on to zrozumie i motywy, które Tobą kierują. Ja w to wierzę, bo ludzie wrażliwi nie wybierają na partnerów ludzi chocby bez potencjału wrażliwości, tylko czasem czas potrzebny. Dla rozluźnienia atmosfery podam mój przykład. Też na początku nieprawidłowe leczenie, na które od groma kasy poszło, bo co z tego, ze bez badań, jak co dzień ładna sumka i tak mijały tygodnie, a kot się pogarszał tylko. W końcu krucho u mnie z kasą było i tu wyobraź sobie, że mój domownik, absolutnie przeciwny dalszemu leczeniu, a obecny, bo ktoś musiał nas na badanie, kolejne, zwieść, nagle wyjął kasę i opłacił badania. Nie proszony o to i nadal przeciwny leczeniu. Oni zwyczajnie 'działają' inaczej niż my, my jesteśmy bardziej wrażliwe i to okazujemy. Albo jak się już stan kota unormował na tyle, że można było go wykastrować (nie był wcześniej, po tuż po przyjściu do mnie, się rozchorował, zwyczajnie nie zdążyłam), a potrzeba była, bo kot zaczął się pełną paszczą marcować, to mojemu domowemu włączyła się męska solidarność i obrona kocich jajeczek
Zawiózł nas, odebrał ze mną kocię, ale później siadał obok biednego tez faceta, tylko bardziej zafutrzonego, głaskał go i tak do niego przemawiał: " Gdybyś wiedział co Ci pani zrobiła to byś ją nocą zagryzł w zemście"
Oni zwyczajnie mają inaczej. Ale wierzę ze z czasem to się wam ułoży.
Za was i wetkę. I niech się tylko już poprawia. A reszta z czasem się ułoży. Ja w to wierzę
I oczywiście też sporo kciuków za Twoje zdrowie i egzaminy